Ja kierując się wyborem wózka miałam kilka priorytetów: 4 pompowane duże koła, przednie koła skrętne, duży kosz na zakupy, wygodna gondola i spacerówka. Spacerówka powinna dobrze okrywać dziecko przed wiatrem, deszczem itd. Rączka powinna być regulowana ze względu na dużą różnicę wzrostu między mną a TŻ.
Oglądając wiele wózków przez internet, poszłam do hurtowni i Pan zasugerował mi dwa typy Espiro GT oraz X-lander XA.
Espiro jest tańszy, ma możliwość ustawienia spacerówki przodem lub tyłem do jazdy, ma przednią oś skrętną, nie ma dodatkowych kieszonek.
X-lander jest droższy, nie ma możliwości zmiany ustawienia spacerówki, ma przednie koła skrętne, kieszonki na drobiazgi. Spacerówka ma duży daszek, dodatkowy jest rozsuwany zamkiem, tak aby praktycznie zakryć całe dziecko.
Inne wymagania, o których napisałam powyżej spełniają oba.
TŻ skłania się ku XA, ponieważ uważa, że jest lepiej wykonany i łatwiej się Jemu go prowadzi ze względu właśnie na te w pełni skrętne przednie koła, tak więc podjęliśmy decyzję iż będzie to ten wózek, który kupimy w lutym po urodzeniu się dziecka.
Waga wózka nie ma dla nas znaczenia, znaczenie ma wygoda dla dziecka, miękkie zawieszenie, wygoda w poruszaniu się po różnym terenie, chodniki, las, góry.
--------------------
Własną głupotę ludzie zwykli nazywać doświadczeniem