Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowan± i rozszerzon± wersjê, nadaj±c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. Pliki cookies stosujemy w celu świadczenia usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb.
Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies w ustawieniach
przeglądarki. Więcej szczegółów w naszej Polityce Prywatności
"Polityce Prywatnosci".
[AkceptujÄ™ pliki cookies z tej strony]
Moja koleżanka od ponad roku bezskutecznie probuje zajść w ciążę. Lekarz przepisał jej duphaston. Ma go stosować przez 3 m-ce, w razie niepowodzenia zmieni jej lek na mocniejszy. Czy stosowałyście ten środek? Jest skuteczny, zaobserwowałyście jakieś skutki uboczne?
Moja koleżanka od ponad roku bezskutecznie probuje zajść w ciążę. Lekarz przepisał jej duphaston. Ma go stosować przez 3 m-ce, w razie niepowodzenia zmieni jej lek na mocniejszy. Czy stosowałyście ten środek? Jest skuteczny, zaobserwowałyście jakieś skutki uboczne?
Od jakiegos czasu nie moge zajsc w ciaze, badanie hormonow wykazalo, ze co prawda PRL'0, czyli bazowa to 8,35, ale po obciazeniu wynik PRL '60 to 276,2 co oznacza ponad 33-krotny wzrost. Toz to hiperprolaktynemia czynnościowa i to wcale nie lagodna.
Ja sie od zawsze latwo denerwuje, bardzo wszystko przezywam, wiec - jezeli to "hormon stresu" to spokojnie tak mogl wyjsc.
Poniewaz 3 ostatnie cykle mialam monitorowane, to wiem, ze pecherzyk za kazdym razem ladnie dojrzewa, ladnie rosnie, peka przy wielkosci ok 22 mm.
W zwiazku z tym dostalam Clostilbegyt - od 3go do 7go dnia cyklu i Duphaston od 13go do 23 dc. Clo biore od wczoraj.
Cykle mam 23-dniowe, owulacja 11 dnia, faza luteralna 12 dni. Praktycznie jak w zegarku.
Ufam temu lekarzowi, ale...czy nie powinien sie sie jednoczesnie zainteresowac moja prolaktyna?
I czy tak wysoka PRL nie utrudnia jednak pekania? Niby po owu widac plyn w zatoce Duglasa...
Bardzo prosze o porade...
Aha! Nasienie Partnera - swietne, wiec problem jest gdzies "ze mna". Czy brak ciazy moze byc spowodowany tak wysoka prolaktyna po obciazeniu.
Od jakiegos czasu nie moge zajsc w ciaze, badanie hormonow wykazalo, ze co prawda PRL'0, czyli bazowa to 8,35, ale po obciazeniu wynik PRL '60 to 276,2 co oznacza ponad 33-krotny wzrost. Toz to hiperprolaktynemia czynnościowa i to wcale nie lagodna.
Ja sie od zawsze latwo denerwuje, bardzo wszystko przezywam, wiec - jezeli to "hormon stresu" to spokojnie tak mogl wyjsc.
Poniewaz 3 ostatnie cykle mialam monitorowane, to wiem, ze pecherzyk za kazdym razem ladnie dojrzewa, ladnie rosnie, peka przy wielkosci ok 22 mm.
W zwiazku z tym dostalam Clostilbegyt - od 3go do 7go dnia cyklu i Duphaston od 13go do 23 dc. Clo biore od wczoraj.
Cykle mam 23-dniowe, owulacja 11 dnia, faza luteralna 12 dni. Praktycznie jak w zegarku.
Ufam temu lekarzowi, ale...czy nie powinien sie sie jednoczesnie zainteresowac moja prolaktyna?
I czy tak wysoka PRL nie utrudnia jednak pekania? Niby po owu widac plyn w zatoce Duglasa...
Bardzo prosze o porade...
Aha! Nasienie Partnera - swietne, wiec problem jest gdzies "ze mna". Czy brak ciazy moze byc spowodowany tak wysoka prolaktyna po obciazeniu.