smarkate te nasze święta- jest coraz gorzej. głownie ze mną. Luśka stabilna- czyli zasmarkana i kaszląca. Mi się marzą ze 2-3 dni na zwolnieniu... da się??
wyleżeć w łózko, wychorować, posmarkać sobie, pospać chwilę nie wychodzić z piżamy, wstawać tylko na siusiu no i żeby mi ktos rosołek przyniósł
ehhh dobrze że resztki świąteczne sa w lodówce chociaż.
Magnezja filmik z Kamilem!!! wow! super. Ale radości mu psy sprawiają
hehe śmieszek mały.
Helutek - Gdynianka pełną gębą