CYTAT(anetka38 @ Wed, 04 Jul 2012 - 19:45)
U nas z jedzeniem jakoś się porobiło, karmie butelka więc widze ile maluszek wypija i tutaj zaczynają się czasem schody raz 30 ml a raz 70 i wszystko było by ok gdyby nie ulewanie, wczoraj 2 razy tak trysnął jak z fontanny aż się wystraszyłam bo chyba wszystko się cofnęło ale zasnął i spał 4 godziny i nie wiem czy sie przejada czy coś jest nie tak, w nocy prawie nie spię tylko czuwam bo się boję ze się zakrztusi, czy któraś ż was może tak miała ?
Milenka mi tak ulewała. Spała w efekcie ze mną, bo mi było łatwiej to kontrolować. Ruchy ciałem i postękiwanie takie "inne" budziło mnie, i wiedziałam, że albo uleje, albo beknie...
Lekarz mi przepisał jakiś lek (nie pamiętam nazwy) ale czytając ulotkę zwątpiłam i nie dałam tego cudu.
Jak karmisz flaszencją, to jest chyba nutriton, zagęszczacz dla ulewaczy...