Na przykładzie mojego syna:
- podstawówka - nie wiem, ale poziom nauczania był tak niski, ze szok... bo niby dostosowany do średniej klasy (poziomu)
- gimnazjum - grupa liczy 10 osób, poziom średniozaawansowany, ale znów, większość lekcji, to poziomem przypomina podstawówkę i początki.
Lekcji stanowczo za mało jest! i zanim nauczyciel sprawdzi listę obecności, zadania, to zostanie 20 min na przeprowadzenie lekcji...
Za mało rozmów w języku obcym, a kontakt 3 razy w tygodniu przez kilkadziesiąt minut, to za mało.
Kurs jednak, to coś innego, bo od wejścia na lekcję jest nauka a nie papierologia, zwracanie uwagi itp.
--------------------
"Jednym z objawów zbliżającego się załamania nerwowego jest przekonanie, że wykonujemy niezwykle ważną pracę."
B.Russell
O.(1998) i O.(2010)