I poród na Inflanckiej w 2010 roku. porodówka super, poród OK, oddział noworodkowy (poza tym, że przed romentom) masakra - chodzi mi o personel. 7-dniowy pobyt w szpitalu dorpowadził mnie do depresji poporodowej! na moje uwagi, że dziecko nie bardzo chce jeść kazały przyustawiać. dopiero w 3 dobie, po zaleceniachlekarza po obchodzie jak stwierdził zbyt duży spadek masy urodzeniowej POZWALAŁY dokarmiać mlekiem modyfikowanym! kosmos jakiś
II poród na Karowej w 2011 roku. poród przez CC wiec o porodówce nie piszę. opieka na noworodkowym SUPER, nie było pytania na które nie otrzymałabym odpowiedzi, położne mega miłe.
pozdrawiam
--------------------
maria![](https://lbyf.lilypie.com/cXz7p2.png)