Ja się na razie mentalnie przygotowuję, zamierzam wysiać najpierw nasionka w domu do pikowania - cukinia, dynia, papryka, zastanawiam się nad pomidorami (nie chce pryskać, a w zeszłym roku mi zaraza zjadła
) Oczywiście bazylia, pietruszka, koper - na razie w domku do doniczki, jak będzie ciepło to i do ogrodu. Groszek zielony, taki słodki, do jedzenia prosto z krzaczka.
Nad kwiatkami też myślę, chciałabym też teraz założyć grządkę z mini iglaczkami, ale muszę czekać na brukarza, aż mi dróżki wybrukuje...