Cześć Dziewczyny!
Jestem i czytam w miarę regularnie, tylko z rzadka się odzywam. Ostatnio dużo jesteśmy w rozjazdach, bo jeździmy do mojego taty, albo Michała rodziców i trochę roboty było w domu, więc tak jakoś nie mam jak napisać.
Dziś byliśmy w domu, ale Teoś był marudny i do wieczora spał mało, bo 3 razy po 20-30 minut. A ja prałam ręcznie matę Teosia bo mój brat oddał w stanie popiwnicznym niezabezpieczonym. Gorzej wygląda laktator który pożyczyli z bratową ode mnie wraz z matą i bujaczkiem. Chyba po użyciu nie wyczyściła go tylko tak po prostu do piwnicy schowała w reklamóweczce :/ Masakra totalna. Jednak przysłowie: "Dobry zwyczaj - nie pożyczaj" mówi prawdę.
I jak tak mały niewiele spał to w końcu ubrałam go w kombinezon przed 18tą i położyłam w huśtawce przykrytego przy otwartym oknie. Spał ok. 2,5h
A ja zrobiłam wreszcie obiad, zjedliśmy i zrobiłam ciasto bawiąc się z Sarką w chowanego
Co do karmienia, to Teoś zjada co 3 godziny to, co mam w piersi + 90ml mleka Nan. Niestety nie wiem dlaczego od około 2 tygodni nie chce jeść z butli. Tzn. płącze i odwraca głowę gdy daję mu butlę. Muszę go uspakajać i próbować po wielokroć zanim wreszcie zdecyduje się jeść ;/