Zadajecie sobie czasem takie pytanie? Po co je mam? Po co urodzilam? Zabieraja caly wolny czas, duzo sie o nie martwimy.... i nie mamy gwarancji, ze beda szczesliwe.....a kazde ich nieszczescie bedzie tragedia dla mnie. Wielka milosc, ale przepelniona strachem, troska .....
Staram sie nie myslec- kocham bardzo moje dzieci..... chyba za bardzo.....ale czasem takie mysli krążą mi po glowie .
Zycie chyba jest prostsze bez dzieci ....
--------------------
Justyna, ur.28.05.2006r