Pytam bo mój mąż codziennie sie ze mnie podśmiewa że niemalże codziennie swoją Maluchę ubieram w inne ciuszki do przedszkola.
Prawdą jest, że gdy cos jej nowego kupię to na drugi dzień maszeruje w tym do przedszkola
w końcu po to kupuje aby nosiła a nie po to aby w szafie leżało.. Nie kupuję żadnych falabiastych rzeczy, sztywnych koronek i tym podobnych - raczej sa to ciuszki nadające się na codzień - czyli przede wszystkim wygodne
Faktem jest natomiast, że po jednym dniu w przedszkolu cały zestaw ciuszków nadaje się tylko do prania - farbki, piaskownica, obiadek, soczek itp..
W domu mam odłożonych parę "roboczych" ciuszków - nie zakładam do przedszkola poplamionych czy spranych, takie może "dobijać" w domu. Staram się dbać o jej wygląd.. mąż ma pewne obawy, że wyrośnie z niej "modnisia".. ale mnie cieszy gdy ona ładnie wygląda
Czy praktykujecie zwyczaj posiadania w przedszkolu "praktycznego roboczego dresu" czy ubieracie kolejno to co dzieciÄ™ w szafie posiada??