Dziś nie wyrobiłam. Niosąc mój plecak, plecak Wiki (3 kl) i Antka (1 kl) i zakupy czułam się wciśnięta w glebę.
Wróciwszy do domu zważyłam plecaki. Oba ważą po 5 kg z haczykiem
.
Czy to jest normalne?
Dzieci będę mieć krzywe, o sobie nie wspominając
Wasze plecaki też ważą 5 kg?
Na następny rok chyba kupię im na kółkach, choć słyszałam, że ciągnięcie jest równie szkodliwe co dźwiganie,
lepiej żeby pchać przed sobą.