Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowan± i rozszerzon± wersjê, nadaj±c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. Pliki cookies stosujemy w celu świadczenia usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb.
Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies w ustawieniach
przeglądarki. Więcej szczegółów w naszej Polityce Prywatności
"Polityce Prywatnosci".
[AkceptujÄ™ pliki cookies z tej strony]
Witam serdecznie. Od dłuższego czasu zastanawia mnie mój przypadek i chciałabym zapytać czy któraś z Was miała podobną diagnozę? Wiem że PCOS zdarza się co dziesiątej kobiecie i pogodziłam się z faktem, że mnie też to dotknęło. Mam jednak wątpliwości co do wiarygodności tej diagnozy, choć mój ginekolog jest uważany za dobrego fachowca i staram się ufać temu co mówi. Dwa lata temu zaczęłam starać się z ukochanym o dziecko... przez 11 miesięcy nie zachodziłam w ciążę, później zaczęły się plamienia i ginekolog stwierdził u mnie torbiel. Zalecił leczenie hormonalne, więc brałam jaz przez około 3 miesiące. W międzyczasie natomiast podczas miesiączki tobiel jakby wypłynęła ze mnie... nie wiem czy to się zdarza i wiem, że brzmi okropnie, ale nie czytałam jeszcze o podobnych przypadkach... Wcześniej robiłam test ciążowy i wyszedł negatywny. Ginekolog u której byłam w innym mieście powiedziała mi, że wszystko jest w porządku i że, torbieli już nie ma nawet jeśli była to się wchłonęła. Jak już pisałam powyżej po 3 miesiącach odstawiłam tabletki i przez około 4 miesiące znów staraliśmy się o dzieciaka. Nic z tego nie wychodziło. Poszłam do gina i stwierdził, że mam PCOS. zrobiłam badania na tarczycę i wyniki były w normie. Ostatnio lekarz zalecił mi badanie na androstendion i również mam go w normie... W sumie zewnętrznych objawów takich jak nadmierne owłosienie czy problemy skórne nie zaobserwowałam, z nadwagą również nie mam problemu. Tylko obraz jajników na USG wykazał, że mam wielotorbielowate jajniki. Jakie badania jeszcze powinnam zrobić i czy to napewno PCOS? Prosze o radę .
Witam serdecznie. Od dłuższego czasu zastanawia mnie mój przypadek i chciałabym zapytać czy któraś z Was miała podobną diagnozę? Wiem że PCOS zdarza się co dziesiątej kobiecie i pogodziłam się z faktem, że mnie też to dotknęło. Mam jednak wątpliwości co do wiarygodności tej diagnozy, choć mój ginekolog jest uważany za dobrego fachowca i staram się ufać temu co mówi. Dwa lata temu zaczęłam starać się z ukochanym o dziecko... przez 11 miesięcy nie zachodziłam w ciążę, później zaczęły się plamienia i ginekolog stwierdził u mnie torbiel. Zalecił leczenie hormonalne, więc brałam jaz przez około 3 miesiące. W międzyczasie natomiast podczas miesiączki tobiel jakby wypłynęła ze mnie... nie wiem czy to się zdarza i wiem, że brzmi okropnie, ale nie czytałam jeszcze o podobnych przypadkach... Wcześniej robiłam test ciążowy i wyszedł negatywny. Ginekolog u której byłam w innym mieście powiedziała mi, że wszystko jest w porządku i że, torbieli już nie ma nawet jeśli była to się wchłonęła. Jak już pisałam powyżej po 3 miesiącach odstawiłam tabletki i przez około 4 miesiące znów staraliśmy się o dzieciaka. Nic z tego nie wychodziło. Poszłam do gina i stwierdził, że mam PCOS. zrobiłam badania na tarczycę i wyniki były w normie. Ostatnio lekarz zalecił mi badanie na androstendion i również mam go w normie... W sumie zewnętrznych objawów takich jak nadmierne owłosienie czy problemy skórne nie zaobserwowałam, z nadwagą również nie mam problemu. Tylko obraz jajników na USG wykazał, że mam wielotorbielowate jajniki. Jakie badania jeszcze powinnam zrobić i czy to napewno PCOS? Prosze o radę .