Jutro dla mnie sądny dzień....
dzień próby...
dzień ostrych nerwów, które już dziś dają o sobie znać
, bowiem jutro zdaje egzamin praktyczny na prawko
.
Proszę wspomóżcie mnie fluidkami ,osobę ,która jutro będzie u kresu wytrzymałości psychicznej
.
Statystyka kursantów z Łodzi, którzy chociaż wyjechali z placu manewrowego jest dość niska
.
Strasznie się boję
.
a tak nawisem mówiąc......
wzięłam sobie dodatkowe jazdy przypominające przed egzaminem i okazało sie ,że "mój" instruktor już tam nie pracuje....
Więc po pierwsze jeździłam z osobą kompletnie mi nie znaną co dało dodatkowy stres..a w konsekwencji popełnianie błędów( chodź to nie jest wytłumaczenie)
po drugie okazało się ,że jeżdżę momentami nie tak jak powinnam co w przypadku "pierwszego" instr. było dobrze ........
I teraz nie wiem czy jeżdżę dobrze czy nie.. bo jeden mówi tak drugi mówi nie....
Czuje ,że będzie niezła jazda jutro
.