No ale się dziewczyny rozpisały
Sun spokojności i dużo zdrowia i cierpliwości. Trzymaj się kochana!
Ja również dodaję oliwe z oliwek bo młody ma skaze białkową
monika_sk mój ksiąze tez całe dnie marudzi i zebów brak a tu dziewuchy o jakiś zębozaurach opowiadają co to całą szczękę już mają.
Wczoraj szanowny małzonek miał wolny dzien i on biedny juz się boi co ja wymysle. Pojechaliśmy nad wode, młody jak zwykle do najgrzeczniejszych nie należał ale nie było tak zle (czyt. bywało gorzej). Wrocilismy sprzatnelam lazienke (taka wena przy swiecie), umylam gary, wykapalam malego a ten tak na mnie patrzy, widze ze ledwo zyje (ok 20:30) oczy mu się zamykaja i stwierdził ze mnie podziwia jak ja mam na to wszystko sile, on wysiada. Bidulek myślał, że co Pani Krysia mi przychodzi pomagac jak on pracuje od rana do nocy
a skarpetki sie same wypraly, obiad przyniosly krasnale, zakupy przywozi Pan od zakupów, recepte na mleko Błazej odebral sobie sam no i przy okazji się zaszczepił
. Oj ludzie jak nie zobaczą na własne oczy to niby doceniają ale to takie normalne przecież
Pozdrawiam wszystkie matki polki, zorganizowane, zarządzające i wsperające a zwłaszcza te z większa liczbą dzieci