U mnie stwierdzono TTTS, miałam zabieg - fetoskopię, dzięki któremu moje maleństwa w ogóle pojawiły się na świecie i do tego całkiem zdrowe. Te 10 dni w Instytucie w Gdańsku to chyba najgorsze chwile w moim życiu. Sam zabieg całkiem bezbolesny, przy znieczuleniu miejscowym, mała dziurka w brzuchu, ale świadomość, że mógł się nie udać, brrrr.....
Te 5 tygodni na patologii w Szczecinie jakoś lepiej zniosłam, a co do KTG to mam takie same doświadczenia, jak netty5. Całymi dniami leżałam podłączona, bo nie mieli drugiej głowicy i pisało się oddzielnie, a czasami pielęgniarka zapominała, że 15 minut na jedną wystarczy. Po dwóch tygodniach też się sama przypinałam i odpinałam
Jestem przykładem idealnie udanego zabiegu fetoskopii. W odpowiednim czasie (do 24 tygodnia ciąży), w dpowiednim miejscu (Instytut w Gdańsku jako jedyny posiada laser do wykonania tego zabiegu), a akurat strajki były i ciągle słyszałam, że może nas ewakuują, bo nawet ręczników papierowych zabrakło. Jakoś nie ewakuowali:)
Jedyne następstwa TTT-su to przerwanie błony pomiedzy owodniami, w 33 tygodniu moja ciąża z dwuowodniowej zrobiła się jednoowodniowa oraz słaba morfologia "podjedzonej" przez siostrę Karolinki.
Skoro nie piszesz o fetoskopii, domyślam się netty5, że nie stwierdzono u Ciebie TTTs? Jakiś taki nieprzyjazny ten szpital w Gdańsku, prawda? Żadnego sklepu, bufetu, tylko 3 skąpe posiłki w ciągu dnia dla kobiety w ciąży. Ja w lutym - w szlafroku i kapciach - wychodziłam do sklepu spożywczego obok szpitala, bo głód cisnął
Ammm, ja się poddałam z tym cyckiem. Karolina spadła mi na cycu 300 g przez trzy dni. Pediatra powiedział, że jak nie zacznę karmić butlą, to poleżymy kolejne tygodnie, bo mała dostanie kroplówkę. Jak Karolina poznała butelkę, to mój cycek przestał ją interesować, jako źródło pożywienia, lubi się tylko do niego przytulać. Zastanawia mnie jedno, Maja wisi na piersi 30 minut i widać, że ssie, potem daje jej butelkę i zjada 70. Czy możliwe jest, że mój pokarm jest za chudy? Położna powiedział mi, że nie ma "za chudego pokarmu", ale to niemożliwe, żeby 2300 g dziecko zjadało dwa cyce i całą butlę.
CzujÄ™ sie jak wyrodna matka, mam pokarm, a karmiÄ™ butelkÄ…