A mi się podoba, że Facet chce
Może dlatego, że mój już nie chce buuu
Moim zdaniem jeżeli żonie jest na tyle ciężko, że nie chce "męczyć się więcej" - rozumiem to na prawdę też mam chwilę, że bym zwiała
- przekonywanie jej
że jej ciężko nie będzie, może pogorszyć relacje między Nimi. Raczej skłaniała bym się do "lepszego" podziału obowiązków, na tyle na ile potrzeba, aby żonę odciążyć
od najbardziej ciężkich obowiązków.
Np. Mi wiele dało, jak Mąż rano przed pracą przynosił zakupy. Wymagało to samodyscypliny od Niego, bo musiał wcześniej wstać, na tyle, żeby nie spóźnić się do pracy
i równocześnie nie siedzieć do 2 w nocy, żeby nie zaspać. Ale dzięki temu nie musiałam w ciąży z 4 dzieci szamotać się w kolejce w np. biedronce i obładowana (z językiem do pasa)
wracać na gwałtu rety do domu, żeby wyładować zakupy i gotować zupę. Spałam ciut dłużej, wstałam i zakupy były, potem już tylko gotowanie zupy, śniadanie i spacer.
Dużo też mi dało jak rano ubierał Franka. W tym trudnym okresie ostatniej ciąży, gdy czułam się okropnie. Taki podział obowiązków, bardzo ułatwiał mi życie i żyło się lepiej
Wiele też daje mi gdy Mąż zabiera dzieci popołudniami na spacer. Na spokojnie odkurzę, zmyję podłogę, czy posiedzę na forum
lub po prostu odsapnÄ™ w ciszy
Może jeżeli ustalicie razem taki plan założeń co do obowiązków, to żona spojrzy łaskawszym okiem.
Ja bym chciała jeszcze maluszka, wiem, że dam radę, choć na pewno miała bym wątpliwości czasami. My nie możemy na razie ze względów finansowych.
Mamy spory kredyt i...
Leczenie dzieci (zwłaszcza Antka) przeszło moje najśmielsze oczekiwania.
Ale może kiedyś... ach...
Ostatni dzwonek? Macie 35 lat, masz rację. Ja uważałam za swój ostatni dzwonek wiek 30 lat. 5 dzieci przyszła do 30, teraz mam 31 i chcę jeszcze
Dzwonki lubią się rozdzwonić
Może też jest jakaś metoda na bliźniaki, ale tego nie wiem... no i chyba żona nie za bardzo by chciała, jak sądzę
Powodzenia życzę w spełnianiu marzeń.
Ja też zawsze chciałam mieć duuużo dzieci. Jako 3 latka mawiałam, że będę miała pięcioro
ed.: Oj Oliweczka oj
tak byś zrobiła