Golamar Astrid trochę znamy, ale nie do wszystkiego mamy dostęp. Jak Kuba miał 3 latka zapisaliśmy się do miejskiej biblioteki i tam trafiłam na dzieła Astrid, niestety nie wszystko mają. W swojej biblioteczce mamy Emila ale ze Smalandii, Lottę też uwielbiają (mam jeszcze prawie 4-latkę). Sytuacja finansowa niestety nie pozwala na kupowanie, więc korzystam z tych zasobów bibliotecznych.
Ulla - dzięki jeszcze raz za linka na blog Agnieszki AZJ, od razu na drugi dzień poleciałam do naszej biblio i znalazłam sporo. A W. Chotomska ze swoimi "Pięciopsiaczkami" prawie doprowadziła do posikania moje maluchy, i przypomniała mi się super książka w podobnej tematyce pt. "Daszeńka" (może ktoś zna?), którą polecam.
Mój 6-latek też zaczyna czytać, ale sam to najchętniej komiksy, ale nie te z nowości, tylko takie podsuwane przez tatusia typu "Kajko i Kokosz...", "Tytus, Romek i Atomek" (choć mi osobiście Tytus nie podchodzi).
W Mikołaja wierzy, tego jedynego, który przynosi mu prezenty i jest niewidzialny, a cała reszta, czyli tzw. przebierańcy to są tylko jego pomocnicy
Wszystkiego Najlepszego z Nowym Rokiem!!!
Ten post edytował cubaro pią, 01 sty 2010 - 13:06