u nas dziś też nie było buntu, ładnie wstał rano, ubrał się i poszliśmy do przedszkola
nauczył się mówić pani Kasia
rozmawiałam wczoraj z panią, żeby pozwoliła mu dłużej na tym leżakowaniu pospać i pani się zgodziła, już nie jest na siłę budzony przez co ma lepszy humor i chce chodzić do przedszkola
panie już dogadują się z Mikołajem bez problemu znają jego skróty myślowe i to też przyczynia się do lepszej jego adaptacji
dziś przyszłam po niego troszkę wcześniej (wcześniej udało mi się wyjść ze szpitala a nie chciało mi się iść do domu i wracać za 30 min) a, że jeszcze smacznie spał więc nie wchodziłam na sale tylko czekałam
i niektórzy rodzice doprowadzają mnie o ból głowy
wiedzą od której do której jest leżakowanie to "włażą" na siłę do sali każą budzić swoje dzieci, te marudzą przez co budzą innych
nie patrzą też, że inne dzieci śpią tylko podniesionym głosem wołają swoje dziecko
nosz coś mnie trafiło w tym momencie...
co to prywatny folwark czy co
potem "j.eb" drzwiami, noszzzzzzzz cho.lera co jest
jak babcie kocham następnym razem zwrócę uwagę bo nie wytrzymam
dlaczego inni umieją grzecznie poczekać aż dziecko zje podwieczorek a inni tej kultury nie posiadają
dla mnie jest to nie zrozumiałe
i jeszcze jedno jak pada deszcz przed wejściem do szatni są naszykowane takie kapcie ochronne dla rodziców żeby zakładali bo co po niektórzy włażą do sali na wykładzinę
jak myślicie ile osób je zakłada?
ja ostatnio przed 15 w dniu kiedy lało zauważyłam dwie osoby siebie (choć do środka sali nie wchodzę) i jeszcze jedną mamę reszta kroczyła śmiało bez
błoto na korytarzu zaraz się zrobiło i ślisko że można orła było wywinąć
brawo dla myślących rodziców
teraz mi się ulało
oto kilka prac mojego dzielnego przedszkolaka
1.
2.
3.
Ten post edytował malgosia1968 pią, 21 wrz 2012 - 21:40