kurcze, gdyby moje dziecko mialo wszy na pewno nie poslalabym go do przedszkola/szkoly bo wiedzialabym czym to grozi (
czym to grozi i dziecku i szkole).
edit. w naszym przedszkolu nie ma telewizora. sa za to 4 sale, jedna z zabawkami dla najmlodszych dzieci (u nas przedzial wiekowy jest od 2do 5 lat, 2-3-4-latki sa mieszane w dwoch grupach, 5-latki maja grupe swoja), druga sala z klockami, trzecia z ksiazkami i puzlami, czwarta z kredkami, farbkami, plastelina itd. wszystkie sale sa otwarte dla wszystkich dzieci (ok 60 sztuk w sumie), moga sie bawic gdzie chca. dopiero kiedy przychodzi czas zajec w grupach czyli od godziny 9 do 11, kazda grupa zamyka sie w swojej sali. mamy tez sale gimnastyczna, raz w tygodniu kazda grupa idzie cwiczyc;)
taki jest system u nas. ciekawa jestem jak jest u was? kazda grupa siedzi w swojej sali caly dzien? bo szczerze mowiac, na poczatku jak przywozilam dziecko do przedszkola okolo godziny 8, czyli w czasie kiedy zajec w grupach nie ma i kazdy robi co chce bylam zaskoczona......balaganem, brakiem organizacji, kazdy w swoja strone, czesc dzieci je drugie sniadanie (stoliki sa w sali "srodkowej" do ktorej wchodzi sie glownym wejsciem, gdzie sa tez wieszaki na kurtki i buty, z ktorej wejscia sa do innych sal) czesc biega, krzyczy-wiadomo jak to dzieci. teraz juz sie przyzwyczailam i jest ok ale pierwszego dnia uwierzcie mi, ze chcialam zabrac Nikole stamtad i wiac
Ten post edytował ania_411 pon, 11 lis 2013 - 13:47