Agnieszko to jeśli już śledzisz tak dokładnie co i gdzie piszę, to zauważ że w wątku tyczki udzielałam sie o wiele intensywniej.
Po prostu piszę tam, gdzie coś mnie zaciekawi, poruszy czy wpieni. Pewnie pisałabym wiecej gdyby nie praca zawodowa, zwierzyniec oraz czwórka dzieci na stanie.
A co, sa jakieś wytyczne odnośnie tego, gdzie i ile razy można sie udzielać? Musze doczytać.
Jeszcze co do tego o czym pisala ciocia Magda. Ja mam naprawde wiele empatii w sobie, m.in działam jako wolontariusz w TOZ.
I to nie jest tak, że zamiast pochylić sie nad problemem kogoś wybieram krytykę. Nie. Tu nie ma nic "zamiast". Bo ja wcale nie chcę trzymać kciuków za marioleX. Ale ponieważ jest to forum otwarte, chcę wyrazić głosno swoją dezaprobate. I powiedzieć co powiedzialam : taki wątek jest żenujący.
Niewiele piszę ale czytam od dawna. Nigdy tego typu postów tu.nie było, wiec ten akurat mnie zamurował.
Co bedzie następne? "Nie mogę zrobic od tygodnia kupy, potrzymajcie kciuki aby dziś sie udało"? Nooo bo jakby nie bylo taka kupa to poważna rzecz, nie?
Wiec powtarzam, jako, iż to forum dyskusyjne pozwolilam sobie na powiedzenie tego co myśle. Ciocia Magda chciała to trzymała kciuki, a ja nie. I na dodatek jeszcze śmiałam wyrazić swoją opinię... Normalnie jakie to smutne...I nieludzkie.
Przepraszam ale.śmiać mi się chce
I postuluję o dopisanie do regulaminu punktu, który bedzie traktował o tym, że nie wolno wyśmiewać problemów jakie by nie były, i że albo trzymamy kciuki, ślemy fluidki i ciepłe myśli, buziaczki, oraz wznosimy modlitwy do Boga, albo robimy wypad z wątku i sie nie wypowiadamy
Obiecuję sie stosować.
Dobranoc
edyt.literówki
Ten post edytował karambolka25 pią, 01 sie 2014 - 00:25