ja tez marze o pracy na pol etatu, wlasnie ze wzgledu na Kamisia. A co ... pomarzyc sobie mozna...
Kamis zaczal chodzic do przedszkola, w pazdzierniku 2002 r. Mial wtedy 2,5 roczku, to bylo nowoutworzone przedszkole, jeszcze malo dzieci, taka rodzinna atmosfera... Dlatego sie zdecydowalismy. Wiedzialam, ze bedzie mial bardzo dobra opieke.
Ja wtedy jeszcze nie pracowalam na caly etat (koniec wychowawczego), poza praca w domku przy komputerku (wlasnie ruszaly maluchy
)
Wowczas odbieralam go ok. 15.00.
A teraz Kamis to juz "stary" przedszkolak
, ja juz pracuje od 8.00 do 16.00 (w porywach do 17.00) i Tomek odbiera go ok. 16.30 niestety
czasem nawet troche pozniej
Nie mamy innego wyjscia, niani nie mielismy i nie mamy, babci na miejcu rowniez nie
Nasze przedszkole jest czynne nawet do 18.30, zawsze mozna zadzwonic i powiedziec, ze bedzie sie pozniej, to oczywiscie Panie poczekaja z maluszkiem.
Jednak ja strasznie cierpie, ze nie mozemy go odbierac wczesniej
Pozdrawiam