Wczoraj byłam na swoim pierwszym jarmarku z drugiej strony stołu
Zauważyłam, że część uczestników, pomimo wniesienia opłaty za placowe, wręcza organizatorom jakieś robione przez siebie rzeczy.
Czy to jest praktyka, czy tak siÄ™ robi?
Przyznam, że nie dałam nic, tylko podziękowałam za zaproszenie i możliwość prezentacji swoich rzeczy.
Wszelkie takie sytuacje kojarzą mi się z formą łapówki
Ale może to jest naturalna praktyka, tak jak z napiwkiem dla kelnera
Proszę stałe bywalczynie takich form prezentacji i sprzedaży swoich prac o oświecenie.