Jak niedrogie i w porządku to stare, dobre astra. Młoda ma tego całą szufladę, ja drugą swoich, bo sobie coś tam maluję i szkicuję na odstresowanie i nigdy nas jakościowo nie zawiodło. Pomijając kredki czy farbki np. z dodatkiem brokatu czy świecące pod lampą UV, mają bardzo dobrej jakości pastele. A akwarele to masz na myśli farbki czy w ołówkach z pędzelkiem? Ostatnio odkryłyśmy i jestem zachwycona nimi...