Aktualnoci

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wicej >

Maluchy.pl logo
cia

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
3 Stron V   1 2 3 następna  

Dom - kupić czy budować. Prośba o poradę

> 
aneea
czw, 08 cze 2006 - 00:22
Siedzę i myślę, a im dłużej myślę, tym mniej wiem czego chcę..
Pomyslalam, ze zapytam o rade tutaj, bo jakos tak sie zawsze sklada, ze ilekroc jestem w tarapatach tu znajduje pomoc icon_smile.gif.

Sprawa wyglada tak. Chcemy kupic dom. Mamy upatrzone dwa:
pierwszy> pieronsko drogi, ale faajny icon_wink.gif. Przy lesie, cicho, dom nie za duzy, taki w sam raz dla nas, co imho jest wazne ze wzgledu na koszt ogrzewania. Ma wszystko, na czym mi zalezy. Minus - malutka dzialka i troche ciasno pomiedzy bocznymi domami. No i wysokie raty kredytu hipotecznego, ale sadze, ze damy rade.
drugi> tani, ale do kapitalnego remontu. Duzy, ladny ogrod, dom przestronny, duzy, moze nawet za duzy jak dla nas. Plusem jest dosc tanie ogrzewanie (jest opcjonalnie piec weglowy). Minus - takie sobie polozenie (przy ulicy, gwar), brak kominka icon_razz.gif no i te remonty, ktore trzeba by wykonac. Niby moge wszystko w srodku zrobic w 100% jak sobie wymysle, ale jestem wygodna i wole wejsc na gotowe, a dom wyzej jesli chodzi o urzadzenie jest super.
trzecia opcja> budowa icon_confused.gif.. wyszlo by chyba podobnie jak w opcji drugiej (finansowo). Wszystko moge ustalic sama itd itp. Minus - nie znamy sie na budowie, nie mamy czasu tego pilnowac, ale mam ekipe, ktora podobnoz sama wszystko zalatwia, poza tym znajomy rodziny mieszka niedaleko, jest w temacie, moglby budowy dogladac... No i w tej opcji moglibysmy sie wprowadzic najwczesniej za ok. 4 m-ce.

Pomozcie miotajacej sie kobiecie, co to maz ja opuscil w podejmowaniu decyzji, bo nie mogl zniesc wiecznych dywagacji i stwierdzil, ze jemu juz wszystko jedno, zeby baba byla zadowolona.... chlip.

Sprawa dosc pilna, prosze o wpisy icon_smile.gif.

PS: Ankiete bym zrobila, ale nie umiem.
aneea


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,087
Dołączył: pią, 18 kwi 03 - 11:53
Skąd: ŚLĄSK
Nr użytkownika: 600

GG:


post czw, 08 cze 2006 - 00:22
Post #1

Siedzę i myślę, a im dłużej myślę, tym mniej wiem czego chcę..
Pomyslalam, ze zapytam o rade tutaj, bo jakos tak sie zawsze sklada, ze ilekroc jestem w tarapatach tu znajduje pomoc icon_smile.gif.

Sprawa wyglada tak. Chcemy kupic dom. Mamy upatrzone dwa:
pierwszy> pieronsko drogi, ale faajny icon_wink.gif. Przy lesie, cicho, dom nie za duzy, taki w sam raz dla nas, co imho jest wazne ze wzgledu na koszt ogrzewania. Ma wszystko, na czym mi zalezy. Minus - malutka dzialka i troche ciasno pomiedzy bocznymi domami. No i wysokie raty kredytu hipotecznego, ale sadze, ze damy rade.
drugi> tani, ale do kapitalnego remontu. Duzy, ladny ogrod, dom przestronny, duzy, moze nawet za duzy jak dla nas. Plusem jest dosc tanie ogrzewanie (jest opcjonalnie piec weglowy). Minus - takie sobie polozenie (przy ulicy, gwar), brak kominka icon_razz.gif no i te remonty, ktore trzeba by wykonac. Niby moge wszystko w srodku zrobic w 100% jak sobie wymysle, ale jestem wygodna i wole wejsc na gotowe, a dom wyzej jesli chodzi o urzadzenie jest super.
trzecia opcja> budowa icon_confused.gif.. wyszlo by chyba podobnie jak w opcji drugiej (finansowo). Wszystko moge ustalic sama itd itp. Minus - nie znamy sie na budowie, nie mamy czasu tego pilnowac, ale mam ekipe, ktora podobnoz sama wszystko zalatwia, poza tym znajomy rodziny mieszka niedaleko, jest w temacie, moglby budowy dogladac... No i w tej opcji moglibysmy sie wprowadzic najwczesniej za ok. 4 m-ce.

Pomozcie miotajacej sie kobiecie, co to maz ja opuscil w podejmowaniu decyzji, bo nie mogl zniesc wiecznych dywagacji i stwierdzil, ze jemu juz wszystko jedno, zeby baba byla zadowolona.... chlip.

Sprawa dosc pilna, prosze o wpisy icon_smile.gif.

PS: Ankiete bym zrobila, ale nie umiem.
użytkownik usunięty

Go??







post czw, 08 cze 2006 - 01:46
Post #2

[post usunięty]
aneea
czw, 08 cze 2006 - 02:10
CYTAT(Zona_Zenona)
Tak naprawdę wybierz tę opcję, ktora najbardziej Ci w duszy gra icon_biggrin.gif Jesli nie masz do czegoś przekonania to się za to nie bierz, bo to jednak inwestycja na lata i musisz być do niej przekonana sercem.
r*


No wlasnie, tylko kurrrna ja juz sama nie wiem co mi gra. Wczoraj bylam w 100% przekonana do domu z mala dzialka. Pozniej naszly mnie wieeelkie watpliwosci, bo duzy kredyt, a tu mala dzialka, z drugiej strony dzialka bedzie mi potrzebna glownie do grilla, piaskownicy czy jakiejsc hustawki dla dzieci, no i wylozenia sie w sloncu. Nic wiecej nie planuje.

Dzis widzi mi sie budowa... icon_rolleyes.gif

Zawsze mam problem z podjeciem powaznych decyzji, boje sie, ze po czasie bede zalowac, a tu zostala ona zrzucona tylko na mnie i juz sama nie wiem..

Najmniej chyba gra mi ten dom do remontu..
ide spac, moze przespie sprawe i jutro mnie olsni, albo ktos napisze cos, co mnie olsni, nie wiem.
aneea


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,087
Dołączył: pią, 18 kwi 03 - 11:53
Skąd: ŚLĄSK
Nr użytkownika: 600

GG:


post czw, 08 cze 2006 - 02:10
Post #3

CYTAT(Zona_Zenona)
Tak naprawdę wybierz tę opcję, ktora najbardziej Ci w duszy gra icon_biggrin.gif Jesli nie masz do czegoś przekonania to się za to nie bierz, bo to jednak inwestycja na lata i musisz być do niej przekonana sercem.
r*


No wlasnie, tylko kurrrna ja juz sama nie wiem co mi gra. Wczoraj bylam w 100% przekonana do domu z mala dzialka. Pozniej naszly mnie wieeelkie watpliwosci, bo duzy kredyt, a tu mala dzialka, z drugiej strony dzialka bedzie mi potrzebna glownie do grilla, piaskownicy czy jakiejsc hustawki dla dzieci, no i wylozenia sie w sloncu. Nic wiecej nie planuje.

Dzis widzi mi sie budowa... icon_rolleyes.gif

Zawsze mam problem z podjeciem powaznych decyzji, boje sie, ze po czasie bede zalowac, a tu zostala ona zrzucona tylko na mnie i juz sama nie wiem..

Najmniej chyba gra mi ten dom do remontu..
ide spac, moze przespie sprawe i jutro mnie olsni, albo ktos napisze cos, co mnie olsni, nie wiem.
Użytkownik usunięty

Go??







post czw, 08 cze 2006 - 08:25
Post #4

To ja powiem tylko tyle...

Mała działka to nie tylko mało miejsca... To także wizja gęstej zabudowy i sąsiada tuż obok... A wierz mi... to jest DUŻE "ALE"! Ja mam szczęście wybitne, bo żyję wśród opętańców... Ale wszedzie, gdzie "sąsiad sąsiadowi w okna", nie jest fajnie... Przykłady? A proszę:

1. Ojciec sąsiada z tyłu jest stary. Włazi mi na mur, zaglada na działkę i.. pluje icon_eek.gif Doszłam do takiego momentu, w którym złapałam za kij i ruszyłam, sypiąc po drodze taką wiązanką, że mój tata, stojący na tarasie, o mało nie padł z wrażenia icon_redface.gif

2. Sąsiedzi pozbywają się szamba w ramach oszczedności. Kiedy Tymi miał 6 dni, wpompowali mi beczkę szamba do ogrodu przez dziurę wykopaną pod płotem icon_eek.gif To dzieło także sąsiada z tyłu.

3. Sąsiad na skos... jest młody i preferuje muzę w stylu "kis mi-tacz mi- wsadź mi" (pardon). Kiedy przychodzi niedziela, od moich szyb odbija się miarowe "umc-umc-umca-umca"... Zamknięte szczelnie okna nie pomagają icon_sad.gif Sprawa skończyła się wzywaniem policji icon_sad.gif

4. Sąsiad z lewej strony wypala śmieci w piecu. Regularnie zasnuwa nas gęsty, czarny dym śmierdzący tak, że oddychać trudno icon_sad.gif Kosmos!

5. Sąsiadka z prawej jeszcze ujdzie. Ale ma na dziko lokatorów i śmieci wypala także w piecach. Nie muszę dodawać, jak to uwielbiam icon_evil.gif

Jeśli to nie wystarczy, dorzucę trzy sprawy sądowe, które mieliśmy z sąsiadami. Tzn. nam je wytaczano... Wszystkie wygraliśmy, ale przez dwa lata mieliśmy adrenalinę na najwyższym poziomie...

My rozważamy wyprowadzkę dalej od Stolycy na rzecz większej działki...
grabinka
czw, 08 cze 2006 - 10:43
icon_eek.gif Jesusicku [użytkownik x] ależ mnie wystraszyłaś icon_sad.gif a ja w lipcu - sierpniu mam się przeprowadzać do nowo wybudowanego domu na działke 8 arów.Nie wiem czy dużo to czy mało ,jednak Twoje opisy ... noooo wystraszyłam się.
A ja głupol myślałam,że wyprowadzając się z wieżowca z 8 pietra (dla mnie mieszkanie tu to jak przebywanie w ulu) myslałam,ze w domku sobie polepsze.
Co do pytania - aneea powiem tak .My budujemy dom juz 5 rok(przerwy były spowodowane brakiem gotówki i narodzinami córek) w tym roku wykańczamy(czytaj i siebie i dom).Budujemy systemem tz.gospodarczym czyli mój M załatwia dopilnowywuje terminów ,płatności i zamówień towaru a "fachowcy" montują.Powiem tak jesteśmy i fizycznie i psychicznie zmęczeni,a na słowa"fachowca brak uciekł do pracy za naszą granicę " to ja juz dostaje drgawek.W cud ,że ekipa sama wybuduje dom ,odda ci w stanie który Ciebie zadowoli i nie oskubie z kasy to ja już daaawnooo przestałam wierzyć.
Czy jednak zdecydowałabym się kupić gotowy dom. icon_rolleyes.gif Nie wiem musiał by mi odpowiadać pod bardzo wieloma wzgledami .
Jeszcze jedno gotowy dom czasem ludzie wyceniają ponad wartośc.Czyli wybudowanie go od podstaw wyszło by Ci taniej niz odkupienie go.
Jednak to Ty musisz zdecydować i powiem szczerze nie zazdroszczę icon_exclaim.gif
grabinka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,124
Dołączył: pon, 06 gru 04 - 14:01
Nr użytkownika: 2,386




post czw, 08 cze 2006 - 10:43
Post #5

icon_eek.gif Jesusicku [użytkownik x] ależ mnie wystraszyłaś icon_sad.gif a ja w lipcu - sierpniu mam się przeprowadzać do nowo wybudowanego domu na działke 8 arów.Nie wiem czy dużo to czy mało ,jednak Twoje opisy ... noooo wystraszyłam się.
A ja głupol myślałam,że wyprowadzając się z wieżowca z 8 pietra (dla mnie mieszkanie tu to jak przebywanie w ulu) myslałam,ze w domku sobie polepsze.
Co do pytania - aneea powiem tak .My budujemy dom juz 5 rok(przerwy były spowodowane brakiem gotówki i narodzinami córek) w tym roku wykańczamy(czytaj i siebie i dom).Budujemy systemem tz.gospodarczym czyli mój M załatwia dopilnowywuje terminów ,płatności i zamówień towaru a "fachowcy" montują.Powiem tak jesteśmy i fizycznie i psychicznie zmęczeni,a na słowa"fachowca brak uciekł do pracy za naszą granicę " to ja juz dostaje drgawek.W cud ,że ekipa sama wybuduje dom ,odda ci w stanie który Ciebie zadowoli i nie oskubie z kasy to ja już daaawnooo przestałam wierzyć.
Czy jednak zdecydowałabym się kupić gotowy dom. icon_rolleyes.gif Nie wiem musiał by mi odpowiadać pod bardzo wieloma wzgledami .
Jeszcze jedno gotowy dom czasem ludzie wyceniają ponad wartośc.Czyli wybudowanie go od podstaw wyszło by Ci taniej niz odkupienie go.
Jednak to Ty musisz zdecydować i powiem szczerze nie zazdroszczę icon_exclaim.gif

--------------------
Kasia mama
Irminki 20.06.01 i Idalki 06.06.04
Użytkownik usunięty

Go??







post czw, 08 cze 2006 - 10:51
Post #6

Grabinko... my mamy 580 m tylko icon_sad.gif
grabinka
czw, 08 cze 2006 - 10:57
No to faktycznie nie dużo(bo jak jeszcze odliczyc kawałek na którym stoi dom to niewiele zostaje,prawda.Plusem to ,że nie musisz dużego ogrodu pielęgnować )ale to stolica więc tak się domyślam,ze tam wiekszych działek nie ma.(Zszokowałam się,ze w stolicy tacy nie wychowani sąsiedzi też bywają icon_lol.gif icon_cool.gif ) A tak poważnie to niezazdroszczę.
Ja wyprowadzam się kawałek za Toruń.Na działkach na których wykańczam dom wokoło wszyscy jeszcze się budują(jeden wielgachny plac budowy) część działek stoi i porasta chwastami.Na razie więc sąsiadów się nie obawiam ale co będzi jak zamieszkają icon_rolleyes.gif .
grabinka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,124
Dołączył: pon, 06 gru 04 - 14:01
Nr użytkownika: 2,386




post czw, 08 cze 2006 - 10:57
Post #7

No to faktycznie nie dużo(bo jak jeszcze odliczyc kawałek na którym stoi dom to niewiele zostaje,prawda.Plusem to ,że nie musisz dużego ogrodu pielęgnować )ale to stolica więc tak się domyślam,ze tam wiekszych działek nie ma.(Zszokowałam się,ze w stolicy tacy nie wychowani sąsiedzi też bywają icon_lol.gif icon_cool.gif ) A tak poważnie to niezazdroszczę.
Ja wyprowadzam się kawałek za Toruń.Na działkach na których wykańczam dom wokoło wszyscy jeszcze się budują(jeden wielgachny plac budowy) część działek stoi i porasta chwastami.Na razie więc sąsiadów się nie obawiam ale co będzi jak zamieszkają icon_rolleyes.gif .

--------------------
Kasia mama
Irminki 20.06.01 i Idalki 06.06.04
Użytkownik usunięty

Go??







post czw, 08 cze 2006 - 11:01
Post #8

Grabinko, ja mieszkam w Ząbkach. W pierwszej miejscowości za Stolycą. Moje miasto jest nazywane "sypialnią Warszawy". I tam faktycznie większych działek jak na lekarstwo. Coraz poważniej myślimy nad wyprowadzka jednak...
grabinka
czw, 08 cze 2006 - 11:03
Aneea jeszcze mi się przypomniało "papierologia" tuuu to jest jazda.Załatwianie pozwoleń, odbiorów odpowiednich fachowców i takie tam na to też musisz mieć czas i stalowe nerwy .Czasem urzędnik wyprowadza Cię jednymi drzwiami a ty niestety musisz bezwstydnie wejść do niego drugimi.
Masa negocjacji (chwalebne znajomości) co załatwiaja rabaty ,szybsze dostawy i takie tam.
Polecam lekture forum muratora .www.murator.pl
grabinka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,124
Dołączył: pon, 06 gru 04 - 14:01
Nr użytkownika: 2,386




post czw, 08 cze 2006 - 11:03
Post #9

Aneea jeszcze mi się przypomniało "papierologia" tuuu to jest jazda.Załatwianie pozwoleń, odbiorów odpowiednich fachowców i takie tam na to też musisz mieć czas i stalowe nerwy .Czasem urzędnik wyprowadza Cię jednymi drzwiami a ty niestety musisz bezwstydnie wejść do niego drugimi.
Masa negocjacji (chwalebne znajomości) co załatwiaja rabaty ,szybsze dostawy i takie tam.
Polecam lekture forum muratora .www.murator.pl

--------------------
Kasia mama
Irminki 20.06.01 i Idalki 06.06.04
baxu
czw, 08 cze 2006 - 14:37
KAZDY KTO MIAL Z TYM DO CZYNIENIA POWIE CI: LEPIEJ BUDOWAC NIZ REMONTOWAC
baxu


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7
Dołączył: śro, 07 cze 06 - 10:19
Nr użytkownika: 6,175

GG:


post czw, 08 cze 2006 - 14:37
Post #10

KAZDY KTO MIAL Z TYM DO CZYNIENIA POWIE CI: LEPIEJ BUDOWAC NIZ REMONTOWAC

--------------------
Misio ma 14 m-cy
aneea
czw, 08 cze 2006 - 14:57
Dzieki za wszystkie posty, czekam na jeszcze icon_smile.gif.

Dzialka przy tym domu "wykonczonym" to 7arow. Dom ma powierzchnie 134m2. Niby nie az tak strasznie malo, ale z jednej strony sasiad, z drugiej sasiad (odleglosc domu od domu minimum).. Kurde, klaustrofobia.
Dom do remontu ma ok. 160m2 i dzialke na moje oko ok. 12 arow (nie pamietam dokladnie), duzy, piekny ogrod. Dzis rano rozmawialam jeszcze raz z mezem. Jedziemy jutro ogladnac jeszcze raz ten dom do remontu. To chyba jednak najlepsza opcja.

Budowa raczej odpada, macie racje, ze mnie pewnikiem oskubia, szkoda nerwow... J. ostatnio siedzi w pracy do pozna, zostalabym sama z dwojka dzieci, firma i budowa domu icon_rolleyes.gif . Bez sensu, wykorkuje.

Forum Muratora czytam, a jakze - dzis namierzylam ta droga architekta, ktory pomoze mi stworzyc dom marzen icon_wink.gif.

Czy ktos zna lepszy pomysl oszacowania kosztow remontu niz jazda po hurtowniach/marketach budowlanych i spisywanie ile czego i za ile?
Sorry za pytanie, ale jestem zielona w temacie
aneea


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,087
Dołączył: pią, 18 kwi 03 - 11:53
Skąd: ŚLĄSK
Nr użytkownika: 600

GG:


post czw, 08 cze 2006 - 14:57
Post #11

Dzieki za wszystkie posty, czekam na jeszcze icon_smile.gif.

Dzialka przy tym domu "wykonczonym" to 7arow. Dom ma powierzchnie 134m2. Niby nie az tak strasznie malo, ale z jednej strony sasiad, z drugiej sasiad (odleglosc domu od domu minimum).. Kurde, klaustrofobia.
Dom do remontu ma ok. 160m2 i dzialke na moje oko ok. 12 arow (nie pamietam dokladnie), duzy, piekny ogrod. Dzis rano rozmawialam jeszcze raz z mezem. Jedziemy jutro ogladnac jeszcze raz ten dom do remontu. To chyba jednak najlepsza opcja.

Budowa raczej odpada, macie racje, ze mnie pewnikiem oskubia, szkoda nerwow... J. ostatnio siedzi w pracy do pozna, zostalabym sama z dwojka dzieci, firma i budowa domu icon_rolleyes.gif . Bez sensu, wykorkuje.

Forum Muratora czytam, a jakze - dzis namierzylam ta droga architekta, ktory pomoze mi stworzyc dom marzen icon_wink.gif.

Czy ktos zna lepszy pomysl oszacowania kosztow remontu niz jazda po hurtowniach/marketach budowlanych i spisywanie ile czego i za ile?
Sorry za pytanie, ale jestem zielona w temacie
anuś
czw, 08 cze 2006 - 17:56
Aneea - my własnie remontujemy nasz nowy dom. Męzuś najpierw przepytał około 8 ekip z czego wybrał 3. Pytał o ceny, doświadczenie, technologie itp
Teraz niestety codziennie musimy jeździć i wszystko kontrolować, bo oczywiście ja mówię jedno a tamci robią drugie icon_rolleyes.gif Mężuś trochę mi pomaga ale On musi zarobić na ten remont ( a ciągle wychodzi coś nowego) a ja musze z dziećmi na głowie wszystkiego dopilnować, kupić, wybrać... koszmar.
Gdybym wiedziała, że tak to będzie wyglądało, wybrałabym dom droższy ale nie do kapitalnego remontu (teoretycznie dom był 'do zamieszkania' ale okazał sie 'do całkowitego remontu' icon_confused.gif ).
Obym dotrwała do końca ... icon_rolleyes.gif Kasia już sie przeziębiła, na spacery chodzi do marketów budowlanych zamiast do lasu icon_confused.gif
anuś


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,222
Dołączył: czw, 03 kwi 03 - 21:53
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 364

GG:


post czw, 08 cze 2006 - 17:56
Post #12

Aneea - my własnie remontujemy nasz nowy dom. Męzuś najpierw przepytał około 8 ekip z czego wybrał 3. Pytał o ceny, doświadczenie, technologie itp
Teraz niestety codziennie musimy jeździć i wszystko kontrolować, bo oczywiście ja mówię jedno a tamci robią drugie icon_rolleyes.gif Mężuś trochę mi pomaga ale On musi zarobić na ten remont ( a ciągle wychodzi coś nowego) a ja musze z dziećmi na głowie wszystkiego dopilnować, kupić, wybrać... koszmar.
Gdybym wiedziała, że tak to będzie wyglądało, wybrałabym dom droższy ale nie do kapitalnego remontu (teoretycznie dom był 'do zamieszkania' ale okazał sie 'do całkowitego remontu' icon_confused.gif ).
Obym dotrwała do końca ... icon_rolleyes.gif Kasia już sie przeziębiła, na spacery chodzi do marketów budowlanych zamiast do lasu icon_confused.gif
miriam b
czw, 08 cze 2006 - 19:05
osobiście wybrałabym opcje z domem do remontu...i dużym ogrodem...to dlatego że znam to z autopsji...wprawdzie dostaliśmy dom po dziadkach...ale już jest po remoncie...znacznie to wszystko idzie szybciej niż budowa...no i działka ogromna...uwierz mi jak już dom to z dużym ogrodem..nie będziesz żałowała!!!!!
miriam b


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 650
Dołączył: czw, 31 mar 05 - 15:26
Skąd: Gliwice
Nr użytkownika: 2,939

GG:


post czw, 08 cze 2006 - 19:05
Post #13

osobiście wybrałabym opcje z domem do remontu...i dużym ogrodem...to dlatego że znam to z autopsji...wprawdzie dostaliśmy dom po dziadkach...ale już jest po remoncie...znacznie to wszystko idzie szybciej niż budowa...no i działka ogromna...uwierz mi jak już dom to z dużym ogrodem..nie będziesz żałowała!!!!!

--------------------
Miriam-mama rozbrykanego urwiska w damskim wydaniu(ULI):)
[url=https://www.TickerFactory.com/]
user posted image
[/url]
sandraw
pią, 09 cze 2006 - 08:51
ja właśnie mam te same rozterki

1. dom bliżej gdańska- mniejsza działka, drogo, lub do remontu całkowitego
2. dom dalej od gdańska- większa działka, taniej, w lepszym stanie, ale za to dojazdy do końća życia łącznie z dziećmi
3. budowa- bliziutyko gdańska ładna działeczka, ok 1000m2 więc
"nie za duza" ale i nie "kliltka", możłiwość budowania w tempie w jakim kasiorka będzie się na koncie pojawiała- znajomy który poprowadzi budowę (dobry znajomy) i nie ocycka nas za duzó icon_wink.gif

chyba się na 3 opcję decydujemy, zakładamy i tak że najszybciej za rok- 2 lata się wprowadzimy
sandraw


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 771
Dołączył: sob, 29 mar 03 - 19:44
Skąd: Gdańsk / a teraz Łódź
Nr użytkownika: 219

GG:


post pią, 09 cze 2006 - 08:51
Post #14

ja właśnie mam te same rozterki

1. dom bliżej gdańska- mniejsza działka, drogo, lub do remontu całkowitego
2. dom dalej od gdańska- większa działka, taniej, w lepszym stanie, ale za to dojazdy do końća życia łącznie z dziećmi
3. budowa- bliziutyko gdańska ładna działeczka, ok 1000m2 więc
"nie za duza" ale i nie "kliltka", możłiwość budowania w tempie w jakim kasiorka będzie się na koncie pojawiała- znajomy który poprowadzi budowę (dobry znajomy) i nie ocycka nas za duzó icon_wink.gif

chyba się na 3 opcję decydujemy, zakładamy i tak że najszybciej za rok- 2 lata się wprowadzimy

--------------------
Lila_
pią, 09 cze 2006 - 10:40
Aneea - ten dom do remontu to w jakich latach budowany? I czy remont oznacza wymianę też elektryczną lub hydrauliczną czy tylko płytki, malowanie itp.?

Mała działka w pewnym momencie może się łączyć z pretensjami i uwagami sąsiadów lub odwrotnie.

Budowa wymaga czasu, pieniędzy i wielkiej cierpliwości.
Lila_


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,656
Dołączył: czw, 03 kwi 03 - 01:03
Skąd: Rzeszów
Nr użytkownika: 319




post pią, 09 cze 2006 - 10:40
Post #15

Aneea - ten dom do remontu to w jakich latach budowany? I czy remont oznacza wymianę też elektryczną lub hydrauliczną czy tylko płytki, malowanie itp.?

Mała działka w pewnym momencie może się łączyć z pretensjami i uwagami sąsiadów lub odwrotnie.

Budowa wymaga czasu, pieniędzy i wielkiej cierpliwości.

--------------------
czy naprawd? ?pieszymy si? kocha? ludzi skoro wiemy jak szybko odchodz?...


potrójna mama - Karol (08.1999) Emilia (07.2002) i Alicja (10.2012)

Użytkownik usunięty

Go??







post pią, 09 cze 2006 - 10:49
Post #16

CYTAT(sandraw)
ja właśnie mam te same rozterki

1. dom bliżej gdańska- mniejsza działka, drogo, lub do remontu całkowitego
2. dom dalej od gdańska- większa działka, taniej, w lepszym stanie, ale za to dojazdy do końća życia łącznie z dziećmi
3. budowa- bliziutyko gdańska ładna działeczka, ok 1000m2 więc  
"nie za duza" ale i nie "kliltka", możłiwość budowania w tempie w jakim kasiorka będzie się na koncie pojawiała- znajomy który poprowadzi budowę (dobry znajomy) i nie ocycka nas za duzó icon_wink.gif

chyba się na 3 opcję decydujemy, zakładamy i tak że najszybciej za rok- 2 lata się wprowadzimy


Olu, to jest bez wątpienia najlepsze wyjście. Co swoja cegła i swoje okno, to swoja cegła i swoje okno icon_smile.gif Decydujesz o wszystkim, masz jakby... w każdym centymetrze ściany własną dłoń... Moja Mama całe życie buduje... Najpierw nasz dom, potem dom Siostry... i teraz, jak już niby nie ma co, to Ją nosi. Ocieplenia, płotki... Ona to uwielbia icon_smile.gif
grabinka
pią, 09 cze 2006 - 13:35
Przepraszam,ale wtrącę gdy chodzi o pieniądze,duże pieniadze bo przy budowie domu niestety takowe są to i na przyjaciół radziłabym uważać. icon_sad.gif
Przykre ale prawdziwe.Z własnego doświadczenia wiem.
My raczej posługujemy sie opcją"dobry znajomy" czyli załatwi po tańszej cenie ale nie za darmo.Upewniamy sie czy warto bo niestety najlepsi przyjaciele potrafia czasem wywieść w pole widząc łatwy zarobek.
Ja Sandraw tak tylko profilaktycznie napisałam(ja osobiście ostrożna bardzo zrobiłam się przez tą budowę)
grabinka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,124
Dołączył: pon, 06 gru 04 - 14:01
Nr użytkownika: 2,386




post pią, 09 cze 2006 - 13:35
Post #17

Przepraszam,ale wtrącę gdy chodzi o pieniądze,duże pieniadze bo przy budowie domu niestety takowe są to i na przyjaciół radziłabym uważać. icon_sad.gif
Przykre ale prawdziwe.Z własnego doświadczenia wiem.
My raczej posługujemy sie opcją"dobry znajomy" czyli załatwi po tańszej cenie ale nie za darmo.Upewniamy sie czy warto bo niestety najlepsi przyjaciele potrafia czasem wywieść w pole widząc łatwy zarobek.
Ja Sandraw tak tylko profilaktycznie napisałam(ja osobiście ostrożna bardzo zrobiłam się przez tą budowę)

--------------------
Kasia mama
Irminki 20.06.01 i Idalki 06.06.04
grabinka
pią, 09 cze 2006 - 13:42
Jeszcze odnosnie budowy odłożonej w czasie .Budować stopniowo mozna do momenty zadaszenia.Przy sprawach wykończeniowych ,ja osobiscie bałabym się zostawiać rzeczy na pokuszenie(czytaj złodziejowi) .Już samo wprawienie okien kusi,w czasie budowy każdy grosz się liczy i czasem zatrudnienie dozorujacego stróża tez niestety jest rzeczą wysoce za kosztowna i sobie odpuszczasz.Jeśli sam więc nie mozesz spać na budowie i alarm jest tylko w formie straszaka to sen w domowych pieleszach nijaki.A co dopiero jak rozkładana jest hydraulika,róreczki cynkowe,uuups .
Tak wiec "wykończeniówkę " należy wykonać w miarę szybko i tu juz trzeba naprawdę woreczka pieniążków i czekanie na odpowiednia ilość w kasie .. gdy trzeba szybko wykańczać kilka etepów budowy no nie sprawdza się bo "fachowiec" na kasę nie poczeka i opuści stanowisko pracy.
grabinka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,124
Dołączył: pon, 06 gru 04 - 14:01
Nr użytkownika: 2,386




post pią, 09 cze 2006 - 13:42
Post #18

Jeszcze odnosnie budowy odłożonej w czasie .Budować stopniowo mozna do momenty zadaszenia.Przy sprawach wykończeniowych ,ja osobiscie bałabym się zostawiać rzeczy na pokuszenie(czytaj złodziejowi) .Już samo wprawienie okien kusi,w czasie budowy każdy grosz się liczy i czasem zatrudnienie dozorujacego stróża tez niestety jest rzeczą wysoce za kosztowna i sobie odpuszczasz.Jeśli sam więc nie mozesz spać na budowie i alarm jest tylko w formie straszaka to sen w domowych pieleszach nijaki.A co dopiero jak rozkładana jest hydraulika,róreczki cynkowe,uuups .
Tak wiec "wykończeniówkę " należy wykonać w miarę szybko i tu juz trzeba naprawdę woreczka pieniążków i czekanie na odpowiednia ilość w kasie .. gdy trzeba szybko wykańczać kilka etepów budowy no nie sprawdza się bo "fachowiec" na kasę nie poczeka i opuści stanowisko pracy.

--------------------
Kasia mama
Irminki 20.06.01 i Idalki 06.06.04
użytkownik usunięty

Go??







post pią, 09 cze 2006 - 14:10
Post #19

[post usunięty]
aneea
pią, 09 cze 2006 - 17:47
Dobrze gadasz Rosa icon_smile.gif.

Po dluugim namysle stanelo na domie do remontu icon_smile.gif. Juz mam wizje jak dom ma wygladac, w sumie strasznie duzo radochy sprawia takie wymyslanie co gdzie jak itd... icon_smile.gif

Jezu dopiero sam poczatek a ja juz siwieje.
Dzis bylam w Open Finance tak z ciekawosci. Sprawdzilam juz wczesniej, ze wezmiemy kredyt w Millenium, ewentualnie w PKO BP. W gre wchodzi dosc duza kwota, wiec czemu nie sprobowac doradzic sie profesjonalistow... no wiec poszlam.

Srednio mily pan doradca poinformowal mnie jednak, ze nigdzie kredytu nie dostane, bo moja DG na poczatku byla malo zyskowna i zaniza mi to srednia. W bankach mowili, ze do zdolnosci licza sie pity z tego roku, gosc twierdzi, ze licza srednia z calego roku i ze analityk mi tego nie klepnie.

Jeszcze raz oblecialam banki i pytam ponownie. Wszyscy zgodnie twierdza, ze dadza icon_confused.gif. Zloze wnioski do kilku bankow, w razie czego, ale i tak mam olbrzymiego stresa icon_mad.gif.

Wiecie co, moze jestem jakas przeczulona czy co, ale doradca wydal mi sie malo zainteresowany cala sprawa i wrecz odczulam, ze z pewna satysfakcja stwierdzil, ze w kolejnych bankach nie mam zdolnosci i wlasciwie nawet na polowe inwestycji mnie nie stac icon_evil.gif... Niby zdolnosc wychodzi, ale jak powiedzial wie z doswiadczenia, ze analityk wniosek mi odrzuci.
W poniedzialek umowiona jestem do Expandera, slyszalam o nich niezbyt pochlebne opinie, ale ciekawa jestem mi powiedza.
Nie wiem co myslec, czy lepiej zorientowany jest pracownik banku, czy taki doradca, jak sadzicie?
aneea


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,087
Dołączył: pią, 18 kwi 03 - 11:53
Skąd: ŚLĄSK
Nr użytkownika: 600

GG:


post pią, 09 cze 2006 - 17:47
Post #20

Dobrze gadasz Rosa icon_smile.gif.

Po dluugim namysle stanelo na domie do remontu icon_smile.gif. Juz mam wizje jak dom ma wygladac, w sumie strasznie duzo radochy sprawia takie wymyslanie co gdzie jak itd... icon_smile.gif

Jezu dopiero sam poczatek a ja juz siwieje.
Dzis bylam w Open Finance tak z ciekawosci. Sprawdzilam juz wczesniej, ze wezmiemy kredyt w Millenium, ewentualnie w PKO BP. W gre wchodzi dosc duza kwota, wiec czemu nie sprobowac doradzic sie profesjonalistow... no wiec poszlam.

Srednio mily pan doradca poinformowal mnie jednak, ze nigdzie kredytu nie dostane, bo moja DG na poczatku byla malo zyskowna i zaniza mi to srednia. W bankach mowili, ze do zdolnosci licza sie pity z tego roku, gosc twierdzi, ze licza srednia z calego roku i ze analityk mi tego nie klepnie.

Jeszcze raz oblecialam banki i pytam ponownie. Wszyscy zgodnie twierdza, ze dadza icon_confused.gif. Zloze wnioski do kilku bankow, w razie czego, ale i tak mam olbrzymiego stresa icon_mad.gif.

Wiecie co, moze jestem jakas przeczulona czy co, ale doradca wydal mi sie malo zainteresowany cala sprawa i wrecz odczulam, ze z pewna satysfakcja stwierdzil, ze w kolejnych bankach nie mam zdolnosci i wlasciwie nawet na polowe inwestycji mnie nie stac icon_evil.gif... Niby zdolnosc wychodzi, ale jak powiedzial wie z doswiadczenia, ze analityk wniosek mi odrzuci.
W poniedzialek umowiona jestem do Expandera, slyszalam o nich niezbyt pochlebne opinie, ale ciekawa jestem mi powiedza.
Nie wiem co myslec, czy lepiej zorientowany jest pracownik banku, czy taki doradca, jak sadzicie?
> Dom - kupić czy budować. Prośba o poradę
Start new topic
Reply to this topic
3 Stron V   1 2 3 następna
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: sob, 27 kwi 2024 - 13:28
lista postw tego wtku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama