Aktualnoci

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wicej >

Maluchy.pl logo
cia

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
31 Stron V  « poprzednia 3 4 5 6 7 następna ostatnia   

Maluchy i ich mamusie sierpień i wrzesień 2012.

, Zapraszam
> , Zapraszam
Lila_
czw, 25 paź 2012 - 14:26
Tośka Marcelka słodziutka icon_smile.gif


Jak piszecie,że dzieciątka spia po 5-7 godz. to dla mnie jest jakiś kosmos 37.gif
Jak moja przespi 2 godz. to ja jestem happy a o kilku nawet nie marzę icon_razz.gif

Mamy problem i to wielki z gazami u Alicji - wybudzają Ją w trakcie spania i to z płaczem i tak srednio co 1-2 godz. więc noce są coraz cięższe:(
Przepajamy herbatką Hippa i na razie daję Espumisan i niby jest troszkę lepiej ale nadal sie męczy icon_sad.gif
Nie wiem od czego to zależy,że jedne dzieci mają a inne nie i akurat na nas musiało trafić - fajnie by było jakby akurat to dzieciątko nie mialo takich problemów icon_razz.gif icon_smile.gif
no ale to ja sobie mogę pomarzyć a i tak musimy dać radę tym bólom icon_smile.gif
No i niestety coś nam podkrwawia jeszcze pępek - coś tam sie jeszcze czasem pojawia i lekarka coś o przypalaniu mówiła co mnie przeraża 37.gif

A z fajnych rzeczy to się Alicja fajna gapa zaczyna robić i się przygląda coraz ciekawiej otoczeniu icon_smile.gif

My dalej się nad szczepionkami zastanawiamy.
Lila_


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,656
Dołączył: czw, 03 kwi 03 - 01:03
Skąd: Rzeszów
Nr użytkownika: 319




post czw, 25 paź 2012 - 14:26
Post #81

Tośka Marcelka słodziutka icon_smile.gif


Jak piszecie,że dzieciątka spia po 5-7 godz. to dla mnie jest jakiś kosmos 37.gif
Jak moja przespi 2 godz. to ja jestem happy a o kilku nawet nie marzę icon_razz.gif

Mamy problem i to wielki z gazami u Alicji - wybudzają Ją w trakcie spania i to z płaczem i tak srednio co 1-2 godz. więc noce są coraz cięższe:(
Przepajamy herbatką Hippa i na razie daję Espumisan i niby jest troszkę lepiej ale nadal sie męczy icon_sad.gif
Nie wiem od czego to zależy,że jedne dzieci mają a inne nie i akurat na nas musiało trafić - fajnie by było jakby akurat to dzieciątko nie mialo takich problemów icon_razz.gif icon_smile.gif
no ale to ja sobie mogę pomarzyć a i tak musimy dać radę tym bólom icon_smile.gif
No i niestety coś nam podkrwawia jeszcze pępek - coś tam sie jeszcze czasem pojawia i lekarka coś o przypalaniu mówiła co mnie przeraża 37.gif

A z fajnych rzeczy to się Alicja fajna gapa zaczyna robić i się przygląda coraz ciekawiej otoczeniu icon_smile.gif

My dalej się nad szczepionkami zastanawiamy.

--------------------
czy naprawd? ?pieszymy si? kocha? ludzi skoro wiemy jak szybko odchodz?...


potrójna mama - Karol (08.1999) Emilia (07.2002) i Alicja (10.2012)

Evii
pią, 26 paź 2012 - 16:41
Tośka, ale masz laleczke piekną icon_smile.gif
Gabi, Kajtus super. Taki mautki jeszcze icon_smile.gif

A mój maluch ma antybiotyk, bo złapał zapalenie płuc icon_sad.gif

Ten post edytował Evii sob, 27 paź 2012 - 13:06
Evii


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 637
Dołączył: pią, 13 sie 10 - 17:34
Skąd: łódzkie
Nr użytkownika: 34,003




post pią, 26 paź 2012 - 16:41
Post #82

Tośka, ale masz laleczke piekną icon_smile.gif
Gabi, Kajtus super. Taki mautki jeszcze icon_smile.gif

A mój maluch ma antybiotyk, bo złapał zapalenie płuc icon_sad.gif

--------------------
Specjalistka od rodzenia synów ;)
Pierwszy

Drugi
Tośka
pią, 26 paź 2012 - 21:00
Evii buziaczki dla Julka, biedaczek.
Dobrze, że w domku możecie być, nasza pediatra do 3 miesiąca wysyła dzieci na antybiotykoterapię do szpitala bez gadania...

A na marginesie, siągnęłam Cię myślami, bo chciałam do Ciebie smska pisać.
Tośka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,476
Dołączył: pią, 07 lip 06 - 08:49
Skąd: kujawsko-pomorskie
Nr użytkownika: 6,532

GG:


post pią, 26 paź 2012 - 21:00
Post #83

Evii buziaczki dla Julka, biedaczek.
Dobrze, że w domku możecie być, nasza pediatra do 3 miesiąca wysyła dzieci na antybiotykoterapię do szpitala bez gadania...

A na marginesie, siągnęłam Cię myślami, bo chciałam do Ciebie smska pisać.

--------------------
Tośka podwójna mama
Matyśki od 15.10.2008r. i
Marcyśki od 20.08.2012r.

agusia3310
pią, 26 paź 2012 - 22:06
Oj strasznie dawno nic nie pisałam.
Podczytuję dość często ale na pisanie już czasu brakuje.

Evii współczuję antybiotyku.
I w szoku jestem, że lekarz przy zapaleniu płuc nie skierował takiego malucha do szpitala.
U nas nie byłoby dyskusji.

Wisienko jak mogę cos zasugerować to walczcie ze spaniem z maluchem.
Im dłużej to potrwa tym trudniej będzie maleństwo przenieść do łóżeczka.
A na dłuższą metę jest to męczące.
U nas Lila w wieku pół roku po przeprowadzce zbuntowała sie na łóżeczko.
I nawet walką nie dało się jej tam odłożyć.
Efekt był taki, że spała ze mną dokąd nie dowiedziałam się, że jestem w ciązy a ona miała rok i 10 m-cy.
Wtedy jakoś zrozumiała, że powinna przenieść się do swojego łóżeczka bo niedługo będzie mała dzidzia i zajmie jej łóżeczko.
Ale i tak byłam szczęśliwa, bo większość dzieci i w tym wieku nie chce zrozumieć, że czas wyjść z łóżka rodziców.

Współczuję chorób.
I mamuśkom i dzieciaczkom.
Ale teraz taki czas.
U mnie Lila zasmarkana i zakasłana.
Na szczęście syropki i inhalacje pomagają.
No i mam nadzieję, że mały nic od niej nie podłapie.

No i odnosząc się do waszych wskazań wagowych dziś zważyłam Grzesia i wyszło mi 5600.
Tyje chłopak na potęgę.
A już nie karmie go co 3 godzinki no chyba, że się domaga.
Ale on i w dzień potrafi pospać 4 godz.
A w nocy różnie raz 6 a raz 2.
I co śmieszne to są noce, że budzi się regularnie co 2 godz. a następna noc co 5,6 godz.
Nie wiem od czego to zależy.
No i z usypianiem róznie.
Raz o 19 a następnego dnia o północy.

A wczoraj byliśmy z kawalerem na zakupach.
Zeszło nam cały dzień a maluch pięknie spał z małymi przerwami na jedzenie.
Aż w szoku jestem.
No i maluszkowi kupiliśmy kombinezon, czapeczkę i szaliczek.
Dla Lili kurteczkę, czapkę, szalik, rękawiczki i kilka par spodni.
Wybraliśmy też kurtkę i spadnie zimowe ale tam gdzie byliśmy nie było rozmiaru.
Dziś mąż w innym sklepie kupił ten komplet.
No i jeszcze ja kupiłam sobie kurteczkę i wybrałam buty(nie było rozmiaru w kolorze,który mi pasował).
A dziś szwagierka w innym sklepie kupiła mi je.
Więc zakupy super udane.
agusia3310


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,001
Dołączył: wto, 27 paź 09 - 16:21
Nr użytkownika: 29,788




post pią, 26 paź 2012 - 22:06
Post #84

Oj strasznie dawno nic nie pisałam.
Podczytuję dość często ale na pisanie już czasu brakuje.

Evii współczuję antybiotyku.
I w szoku jestem, że lekarz przy zapaleniu płuc nie skierował takiego malucha do szpitala.
U nas nie byłoby dyskusji.

Wisienko jak mogę cos zasugerować to walczcie ze spaniem z maluchem.
Im dłużej to potrwa tym trudniej będzie maleństwo przenieść do łóżeczka.
A na dłuższą metę jest to męczące.
U nas Lila w wieku pół roku po przeprowadzce zbuntowała sie na łóżeczko.
I nawet walką nie dało się jej tam odłożyć.
Efekt był taki, że spała ze mną dokąd nie dowiedziałam się, że jestem w ciązy a ona miała rok i 10 m-cy.
Wtedy jakoś zrozumiała, że powinna przenieść się do swojego łóżeczka bo niedługo będzie mała dzidzia i zajmie jej łóżeczko.
Ale i tak byłam szczęśliwa, bo większość dzieci i w tym wieku nie chce zrozumieć, że czas wyjść z łóżka rodziców.

Współczuję chorób.
I mamuśkom i dzieciaczkom.
Ale teraz taki czas.
U mnie Lila zasmarkana i zakasłana.
Na szczęście syropki i inhalacje pomagają.
No i mam nadzieję, że mały nic od niej nie podłapie.

No i odnosząc się do waszych wskazań wagowych dziś zważyłam Grzesia i wyszło mi 5600.
Tyje chłopak na potęgę.
A już nie karmie go co 3 godzinki no chyba, że się domaga.
Ale on i w dzień potrafi pospać 4 godz.
A w nocy różnie raz 6 a raz 2.
I co śmieszne to są noce, że budzi się regularnie co 2 godz. a następna noc co 5,6 godz.
Nie wiem od czego to zależy.
No i z usypianiem róznie.
Raz o 19 a następnego dnia o północy.

A wczoraj byliśmy z kawalerem na zakupach.
Zeszło nam cały dzień a maluch pięknie spał z małymi przerwami na jedzenie.
Aż w szoku jestem.
No i maluszkowi kupiliśmy kombinezon, czapeczkę i szaliczek.
Dla Lili kurteczkę, czapkę, szalik, rękawiczki i kilka par spodni.
Wybraliśmy też kurtkę i spadnie zimowe ale tam gdzie byliśmy nie było rozmiaru.
Dziś mąż w innym sklepie kupił ten komplet.
No i jeszcze ja kupiłam sobie kurteczkę i wybrałam buty(nie było rozmiaru w kolorze,który mi pasował).
A dziś szwagierka w innym sklepie kupiła mi je.
Więc zakupy super udane.

--------------------




Evii
sob, 27 paź 2012 - 13:04
To pewnie zalezy od regionu i stanu ziecka, a także od samego lekarza. U nas pabnuje teraz ostra jelitówka w mieście. Co słysze, to jakies dziecko złapało. Jestem prawie pewna, że w szpitalu i Julka by to dziadostwo dopadło, a wiadomo, że taki maluch znióslby to gorzej icon_sad.gif To zapalenie wyszło przypadkiem, bo chcialam go zaszczepić i podczas badania coś lekarke zaniepokoiło. Na rentgenie wyszło i z badań krwi też wirusowe. Ostatnio w domu chorował mąż, więc najprawdopodobniej od niego mlody złapał. Znosi to bardzo dzielnie. Nie widać po nim, że jest chory, antybiotyk ładnie łyka, śmieje się do ścian, gada po swojemu icon_smile.gif W poniedziaek przyjdzie pediatra na kontrolę i prawdopodobnie odstawi antybiotyk.
Dziękujemy za dobre słowa icon_smile.gif

U nas dziś śnieg pada. Bleeee
M. wyjechal na wekend, więc wczoraj zamówiłam z Piotra i pawła zakupy i zaraz powinni mi pezywoeźć. Straszna wygoda takie delikatesy on line icon_smile.gif Nie musze wnosic na moje czwarte piętro zakupów, nie musze łazić po sklepie.

Mój maly wazy 6,05 kg

Ten post edytował Evii sob, 27 paź 2012 - 13:07
Evii


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 637
Dołączył: pią, 13 sie 10 - 17:34
Skąd: łódzkie
Nr użytkownika: 34,003




post sob, 27 paź 2012 - 13:04
Post #85

To pewnie zalezy od regionu i stanu ziecka, a także od samego lekarza. U nas pabnuje teraz ostra jelitówka w mieście. Co słysze, to jakies dziecko złapało. Jestem prawie pewna, że w szpitalu i Julka by to dziadostwo dopadło, a wiadomo, że taki maluch znióslby to gorzej icon_sad.gif To zapalenie wyszło przypadkiem, bo chcialam go zaszczepić i podczas badania coś lekarke zaniepokoiło. Na rentgenie wyszło i z badań krwi też wirusowe. Ostatnio w domu chorował mąż, więc najprawdopodobniej od niego mlody złapał. Znosi to bardzo dzielnie. Nie widać po nim, że jest chory, antybiotyk ładnie łyka, śmieje się do ścian, gada po swojemu icon_smile.gif W poniedziaek przyjdzie pediatra na kontrolę i prawdopodobnie odstawi antybiotyk.
Dziękujemy za dobre słowa icon_smile.gif

U nas dziś śnieg pada. Bleeee
M. wyjechal na wekend, więc wczoraj zamówiłam z Piotra i pawła zakupy i zaraz powinni mi pezywoeźć. Straszna wygoda takie delikatesy on line icon_smile.gif Nie musze wnosic na moje czwarte piętro zakupów, nie musze łazić po sklepie.

Mój maly wazy 6,05 kg

--------------------
Specjalistka od rodzenia synów ;)
Pierwszy

Drugi
Lila_
sob, 27 paź 2012 - 16:10
Evii współczuję choróbska ale skoro antybiotyk pomaga to najważniejsze no i ,że zostało to wyłapane przez lekarkę icon_smile.gif
oby szybko zdrowiał chłopak icon_smile.gif

Niestety sezon chorób się zaczyna więc wszystkim życzę aby wszelkie choroby omijały nasze dzieciaczki no i nas przy okazji icon_razz.gif

agusia no jak nic mówię,że Ty jakies dopalcze łykasz icon_razz.gif
gratuluję udanych zakupów icon_smile.gif

i jak piszesz,że nie karmisz co 3 godz. to ja się zastanawiam czy kiedyś u mnie to będzie możliwe ale nie wydaje mi się - na ból brzuszka najlepiej Ali pomaga pierś icon_sad.gif
no i dziewczyna rośnie - waży już 4100 icon_smile.gif

szkoda,że pogoda się już robi tak mało przyjemna bo spacerki bardzo się nam spodobały icon_smile.gif
no ale taka pora roku przed nami icon_sad.gif

Lila_


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,656
Dołączył: czw, 03 kwi 03 - 01:03
Skąd: Rzeszów
Nr użytkownika: 319




post sob, 27 paź 2012 - 16:10
Post #86

Evii współczuję choróbska ale skoro antybiotyk pomaga to najważniejsze no i ,że zostało to wyłapane przez lekarkę icon_smile.gif
oby szybko zdrowiał chłopak icon_smile.gif

Niestety sezon chorób się zaczyna więc wszystkim życzę aby wszelkie choroby omijały nasze dzieciaczki no i nas przy okazji icon_razz.gif

agusia no jak nic mówię,że Ty jakies dopalcze łykasz icon_razz.gif
gratuluję udanych zakupów icon_smile.gif

i jak piszesz,że nie karmisz co 3 godz. to ja się zastanawiam czy kiedyś u mnie to będzie możliwe ale nie wydaje mi się - na ból brzuszka najlepiej Ali pomaga pierś icon_sad.gif
no i dziewczyna rośnie - waży już 4100 icon_smile.gif

szkoda,że pogoda się już robi tak mało przyjemna bo spacerki bardzo się nam spodobały icon_smile.gif
no ale taka pora roku przed nami icon_sad.gif



--------------------
czy naprawd? ?pieszymy si? kocha? ludzi skoro wiemy jak szybko odchodz?...


potrójna mama - Karol (08.1999) Emilia (07.2002) i Alicja (10.2012)

agusia3310
sob, 27 paź 2012 - 20:25
Evii lekarze boją się takim maluszkom w warunkach domowych podawać antybiotyki.
Więc zazwyczaj każda choroba u takiego maluszka kończy się szpitalem.
Ale skoro u was pomaga i obyło się bez tych nieprzyjemnych wizyt w szpitalu to dobrze.

Lila nic nie łykam.
No chyba, że posiłki między marudami córci lub synka.
Ale do tego to narazie trzeba przywyknąćicon_sad.gif.
A zakupy trzeba było zrobić.
Z tym, że przyznaję Lila została w domku z nianią a my tylko z Grzesiem.
A on w podróży jest super grzeczniutki.
A co do karmienia to poczekaj jeszcze trochę.
Mój Grześ jest o miesiąc starszy od twojej Alicji.
A i tak są takie noce, że je co 2 godzinki.
Ale np wczoraj jak zjadł o 22 to dopiero po 3 i później już ok.8.
Wypas taka noc.
Zobaczymy jak będzie dzisiaj bo sama z nimi dwojgiem jestem.
A co do spacerków to ja z malutką Lilką rezygnowałam tylko w duży deszcz lub wiatr no i przy największych mrozach.
A tak to moja panna i 3 godzinki spała na dworku (nawet jak był mróz i wszędzie leżał śnieg).

U nas od nocy pada śnieg.
Już leży gruby biały kożuch.
Super to wygląda.
Ale niestety jesteśmy skazani na dzień w domku.
Ja trochę poprałam.
A właściwie to jeszcze kurtka się pierze.
No i pościel pozmieniałam.
Zrobiłam też krem z dyni i całkiem fajny wyszedł.
Nawet Lila miseczkę zjadła.

A teraz samotny z dzieciaczkami wieczór i noc mnie czeka.
Mąż poszedł do pracy:-(.
agusia3310


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,001
Dołączył: wto, 27 paź 09 - 16:21
Nr użytkownika: 29,788




post sob, 27 paź 2012 - 20:25
Post #87

Evii lekarze boją się takim maluszkom w warunkach domowych podawać antybiotyki.
Więc zazwyczaj każda choroba u takiego maluszka kończy się szpitalem.
Ale skoro u was pomaga i obyło się bez tych nieprzyjemnych wizyt w szpitalu to dobrze.

Lila nic nie łykam.
No chyba, że posiłki między marudami córci lub synka.
Ale do tego to narazie trzeba przywyknąćicon_sad.gif.
A zakupy trzeba było zrobić.
Z tym, że przyznaję Lila została w domku z nianią a my tylko z Grzesiem.
A on w podróży jest super grzeczniutki.
A co do karmienia to poczekaj jeszcze trochę.
Mój Grześ jest o miesiąc starszy od twojej Alicji.
A i tak są takie noce, że je co 2 godzinki.
Ale np wczoraj jak zjadł o 22 to dopiero po 3 i później już ok.8.
Wypas taka noc.
Zobaczymy jak będzie dzisiaj bo sama z nimi dwojgiem jestem.
A co do spacerków to ja z malutką Lilką rezygnowałam tylko w duży deszcz lub wiatr no i przy największych mrozach.
A tak to moja panna i 3 godzinki spała na dworku (nawet jak był mróz i wszędzie leżał śnieg).

U nas od nocy pada śnieg.
Już leży gruby biały kożuch.
Super to wygląda.
Ale niestety jesteśmy skazani na dzień w domku.
Ja trochę poprałam.
A właściwie to jeszcze kurtka się pierze.
No i pościel pozmieniałam.
Zrobiłam też krem z dyni i całkiem fajny wyszedł.
Nawet Lila miseczkę zjadła.

A teraz samotny z dzieciaczkami wieczór i noc mnie czeka.
Mąż poszedł do pracy:-(.


--------------------






Grupa:
Postów: 0
Dołączył: --
Nr użytkownika: 0




post sob, 27 paź 2012 - 22:19
Post #88

Lila, napewno i u ciebie przerwy miedzy karmieniami beda sie stopniowo zwiekszac. Moj Mijutek potrafi nawet 5-6 godzin bez cycka wytrzymac. Ale i lekarz i polozna mi powiedzieli, ze skoro dobrze przybiera na wadze, to nie trzeba jej budzic, sama sie obudzi jak bedzie glodna. wiec tak tez robie. Karmie jak sie budzi. W nocy jak w zegarku okolo 4 rano zawsze, potem tak kolo 7-8
agusia, gratuluje zakupow. ja tez straszna zakupiara jestem:-)

dzis wybralam sie na zakupy i do mc donalda z cala trojka. hehe...sama siebie podziwialam za to, ale dalam rade. Mijeczka kolo mnie z przodu w aucie, a starszaki z tylu i dalysmy spokonie rade. tylko u nas dzis zimno bylo i snieg nawet troche padal. szkoda, ze tak zimno sie robi juz.
Ola81
nie, 28 paź 2012 - 14:55
Evi zdrówka dla Julka.

Tośka piękna kobietka z córci.

U mnie śnieg za oknem, ale już się topi. Mało mnie bo trochę zajęta jestem.
Ola81


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,890
Dołączył: pią, 30 sty 09 - 09:26
Skąd: Kraków
Nr użytkownika: 25,114

GG:


post nie, 28 paź 2012 - 14:55
Post #89

Evi zdrówka dla Julka.

Tośka piękna kobietka z córci.

U mnie śnieg za oknem, ale już się topi. Mało mnie bo trochę zajęta jestem.

--------------------
Mój kochany Aniołeczek 11 t.c. +31.03.

Tragedie zdarzają się wszędzie. Musimy zapomnieć o strachu, jaki wywołały, i rozpocząć odbudowę.





gabi.b.78
pon, 29 paź 2012 - 21:32
Hej dziewczyny...

Staram się czytać co u Was regularnie...ale napisać jest mi strasznie ciężko....
Kajtkowi po kropelkach się niestety nie polepszyło.....a wręcz przeciwnie....
Całymi dniami nosze go na rękach, przytulam,masuję brzuszek,nagrzewam....cuda,,,
W piątek miałam koszmarny dzień....maly płakal non stop od rana....prężyl się strasznie do tego stopnia, że z pępuszka pociekla krew....a na domiar zlego kilka dni wcześniej zauważyliśmy,że na dole brzuszka zrobiła mu się czerwona pręga ...wtedy pomyśleliśmy, ze moze pieluszki go uczulają albo to jakieś otarcie, zmieniliśmy pieluchy na inne, ale nic się nie zmienilo, a wtedy w piątek wręcz zrobiło się sine...Przeraziłam się potwornie...i zaczęłam szukać w necie informacji co to może być...no i się zaczelo, bylam juz niemal pewna, ze to jakiś wylew wewnętrzny, pęknięte jelitko i inne cuda... 43.gif 32.gif
Telefon do lekarza,kazala nam najpierw przyjechać do niej,po czym zadzwoniła, ze może lepiej nie czekać tylko od razu do szpitala jechać... 41.gif Nie ma słów by opisać moje przerażenie i panike....
W szpiatalu najpierw obejrzala malego jedna pani doktor, zawołala drugą....bo nie miały pewności co to może byc, zrobili badania...jelitka ok, brak jakichkolwiek objawów chorobowych....wreszcie stanęło na tym, ze mały ma problem z wypróżnianiem a podczas próby zrobienia kupki tak bardzo napina mięśnie i tak się pręży, ze az popękały mu naczynka tworząc pręgę o szerokości 3 cm....
Dostaliśmy nowe leki i co tydz mamy badania kontrolne....
Póki co poprawa niewielka.... 32.gif
A ja jestem coraz bardziej wykończona....

Ojjjj wyżaliłam się......

I tak bardzo zazdroszczę dzieciaczków śpiących po kilka godzin.....
gabi.b.78


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 71
Dołączył: nie, 26 lut 12 - 14:54
Nr użytkownika: 39,561




post pon, 29 paź 2012 - 21:32
Post #90

Hej dziewczyny...

Staram się czytać co u Was regularnie...ale napisać jest mi strasznie ciężko....
Kajtkowi po kropelkach się niestety nie polepszyło.....a wręcz przeciwnie....
Całymi dniami nosze go na rękach, przytulam,masuję brzuszek,nagrzewam....cuda,,,
W piątek miałam koszmarny dzień....maly płakal non stop od rana....prężyl się strasznie do tego stopnia, że z pępuszka pociekla krew....a na domiar zlego kilka dni wcześniej zauważyliśmy,że na dole brzuszka zrobiła mu się czerwona pręga ...wtedy pomyśleliśmy, ze moze pieluszki go uczulają albo to jakieś otarcie, zmieniliśmy pieluchy na inne, ale nic się nie zmienilo, a wtedy w piątek wręcz zrobiło się sine...Przeraziłam się potwornie...i zaczęłam szukać w necie informacji co to może być...no i się zaczelo, bylam juz niemal pewna, ze to jakiś wylew wewnętrzny, pęknięte jelitko i inne cuda... 43.gif 32.gif
Telefon do lekarza,kazala nam najpierw przyjechać do niej,po czym zadzwoniła, ze może lepiej nie czekać tylko od razu do szpitala jechać... 41.gif Nie ma słów by opisać moje przerażenie i panike....
W szpiatalu najpierw obejrzala malego jedna pani doktor, zawołala drugą....bo nie miały pewności co to może byc, zrobili badania...jelitka ok, brak jakichkolwiek objawów chorobowych....wreszcie stanęło na tym, ze mały ma problem z wypróżnianiem a podczas próby zrobienia kupki tak bardzo napina mięśnie i tak się pręży, ze az popękały mu naczynka tworząc pręgę o szerokości 3 cm....
Dostaliśmy nowe leki i co tydz mamy badania kontrolne....
Póki co poprawa niewielka.... 32.gif
A ja jestem coraz bardziej wykończona....

Ojjjj wyżaliłam się......

I tak bardzo zazdroszczę dzieciaczków śpiących po kilka godzin.....


--------------------
Lila_
pon, 29 paź 2012 - 22:21
Gabi bardzo współczuję przytul.gif
martwiłam się czy wszystko w porządku u Was -na szczęście jelitko nie pękło i z tego się cieszę przytul.gif
ale bardzo Ci współczuję tego ciągłego bycia na pełnych obrotach icon_sad.gif

oby Kajtek szybko wyrósł z tych bóli i dał Ci trochę odetchnąć i odpocząć icon_smile.gif
i oby leki pomogły na doelgliwości synka - trzymam za Was kciuki icon_smile.gif

Lila_


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,656
Dołączył: czw, 03 kwi 03 - 01:03
Skąd: Rzeszów
Nr użytkownika: 319




post pon, 29 paź 2012 - 22:21
Post #91

Gabi bardzo współczuję przytul.gif
martwiłam się czy wszystko w porządku u Was -na szczęście jelitko nie pękło i z tego się cieszę przytul.gif
ale bardzo Ci współczuję tego ciągłego bycia na pełnych obrotach icon_sad.gif

oby Kajtek szybko wyrósł z tych bóli i dał Ci trochę odetchnąć i odpocząć icon_smile.gif
i oby leki pomogły na doelgliwości synka - trzymam za Was kciuki icon_smile.gif



--------------------
czy naprawd? ?pieszymy si? kocha? ludzi skoro wiemy jak szybko odchodz?...


potrójna mama - Karol (08.1999) Emilia (07.2002) i Alicja (10.2012)

sapejka
pon, 29 paź 2012 - 23:35
Gabi..
życzę wszystkiego dobrego, oby Kajtusiowi szybciutko minęły te nieprzyjemne dolegliwości.
sapejka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 37
Dołączył: nie, 18 mar 12 - 11:40
Skąd: Kielce
Nr użytkownika: 39,794

GG:


post pon, 29 paź 2012 - 23:35
Post #92

Gabi..
życzę wszystkiego dobrego, oby Kajtusiowi szybciutko minęły te nieprzyjemne dolegliwości.

--------------------
Tośka
wto, 30 paź 2012 - 15:15
Gabi Kochana, współczuję przeżyć i wspieram wirtualnie...
Na pocieszenie powiem Ci, że kolki całodobowe mojej starszej córki opatrzyłam depresją poporodową, ale w koncu wyszło słonko. Matyśka miała 2,5 miesiąca jak kolki minęły z dnia na dzień . Więc trzymaj się, bo to minie

PS. My dziś po ważeniu- Marcelka waży 6400
Tośka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,476
Dołączył: pią, 07 lip 06 - 08:49
Skąd: kujawsko-pomorskie
Nr użytkownika: 6,532

GG:


post wto, 30 paź 2012 - 15:15
Post #93

Gabi Kochana, współczuję przeżyć i wspieram wirtualnie...
Na pocieszenie powiem Ci, że kolki całodobowe mojej starszej córki opatrzyłam depresją poporodową, ale w koncu wyszło słonko. Matyśka miała 2,5 miesiąca jak kolki minęły z dnia na dzień . Więc trzymaj się, bo to minie

PS. My dziś po ważeniu- Marcelka waży 6400

--------------------
Tośka podwójna mama
Matyśki od 15.10.2008r. i
Marcyśki od 20.08.2012r.

wspinka
śro, 31 paź 2012 - 20:58
cześć dziewczyny,ciężko mi znaleźć czas na pisanie, na czytanie też..
Tośka córcia rzeczywiście przesłodka

Gabi bardzo Wam współczuje o trzymam kciuki za Kajtusia
tez dodam na pocieszenie że my zbliżamy sie do 3mca i kolki przeszły

Evi Julkowi też życze zdrówka

u nas względnie ok
Wczoraj byliśmy na kolejnym szczepieniu,Adaś waży 6kg. Na szczęście jest zdrowy, w przeciwieństwie do mnie bo ja chodze podziebiona juz 3 dzień. Wcześniej chorował mąż, na grypę żolądkową. Na szczęście nie podłapaliśmy od niego.
Walczymy z ciemieniuchą u Adasia. Lekarka dała nam skierowanie do alergologo,bo jest podejrzenie że to od skazy białkowej. W pon sie dowiemy więcej.

Dziś byliśmy na usg bioderek. Niby jest ok,ale przy odwodzeniu był tam jakiś opór i profilaktycznie musimy małemu zakładać takie majteczki korygujące. Za 10 tyg kontrola. Adasiowi nowy strój nie przypadł do gustu 29.gif

z nacami troche lepiej, zazwyczaj pierwszy sen po kąpieli ma ok 4godz ale też to różnie bywa. W naszym przypadku 6 brzy nierealnie 43.gif

Adaś teraz jest już taki fajniutki z tym swoim gadaniem i śmianiem. Też bardzo lubi towarzystwo i pogaduchy 06.gif
wspinka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 361
Dołączył: nie, 25 gru 11 - 11:55
Skąd: Świetokrzyskie
Nr użytkownika: 38,824




post śro, 31 paź 2012 - 20:58
Post #94

cześć dziewczyny,ciężko mi znaleźć czas na pisanie, na czytanie też..
Tośka córcia rzeczywiście przesłodka

Gabi bardzo Wam współczuje o trzymam kciuki za Kajtusia
tez dodam na pocieszenie że my zbliżamy sie do 3mca i kolki przeszły

Evi Julkowi też życze zdrówka

u nas względnie ok
Wczoraj byliśmy na kolejnym szczepieniu,Adaś waży 6kg. Na szczęście jest zdrowy, w przeciwieństwie do mnie bo ja chodze podziebiona juz 3 dzień. Wcześniej chorował mąż, na grypę żolądkową. Na szczęście nie podłapaliśmy od niego.
Walczymy z ciemieniuchą u Adasia. Lekarka dała nam skierowanie do alergologo,bo jest podejrzenie że to od skazy białkowej. W pon sie dowiemy więcej.

Dziś byliśmy na usg bioderek. Niby jest ok,ale przy odwodzeniu był tam jakiś opór i profilaktycznie musimy małemu zakładać takie majteczki korygujące. Za 10 tyg kontrola. Adasiowi nowy strój nie przypadł do gustu 29.gif

z nacami troche lepiej, zazwyczaj pierwszy sen po kąpieli ma ok 4godz ale też to różnie bywa. W naszym przypadku 6 brzy nierealnie 43.gif

Adaś teraz jest już taki fajniutki z tym swoim gadaniem i śmianiem. Też bardzo lubi towarzystwo i pogaduchy 06.gif

--------------------




Tośka
śro, 31 paź 2012 - 21:08
A my dziś miałyśmy pierwszy gorszy dzień icon_sad.gif
Marcelka prawie cały dzien nie spała, no tylko przy cycu, bo wisiała nanim non stop; jak Ją odkładałam do kołyski to ryk...
Wykończona jestem... Teraz śpi 1,5 godziny; padła ze zmęczenia Bidulka...

Wspinka pozdrawiamy wirtualnie icon_smile.gif
Tośka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,476
Dołączył: pią, 07 lip 06 - 08:49
Skąd: kujawsko-pomorskie
Nr użytkownika: 6,532

GG:


post śro, 31 paź 2012 - 21:08
Post #95

A my dziś miałyśmy pierwszy gorszy dzień icon_sad.gif
Marcelka prawie cały dzien nie spała, no tylko przy cycu, bo wisiała nanim non stop; jak Ją odkładałam do kołyski to ryk...
Wykończona jestem... Teraz śpi 1,5 godziny; padła ze zmęczenia Bidulka...

Wspinka pozdrawiamy wirtualnie icon_smile.gif

--------------------
Tośka podwójna mama
Matyśki od 15.10.2008r. i
Marcyśki od 20.08.2012r.

Lila_
czw, 01 lis 2012 - 15:30
Tośka pierwszy dzień po tak długim czasie spokojnych dni to tylko przerywnik dla przypomnienia mamie jak grzeczne ma dzieciątko icon_smile.gif

wspinka zdrówka dla Was życzę no i długiego snu w nocy icon_smile.gif


Gabi jak u Ciebie??
lepiej trochę??


Z córkami(muszę sie przyzywczaić do liczby mnogiej icon_razz.gif) zostałam w domu - Alicja to wiadomo, że mała ale starsza się załtwiła i kaszle bardzo i też została z nami i na grobach zniczy nie zapali.
Mamy babski dzień dzisiaj ale taki bardzo spokojny i powolny icon_smile.gif

Alicja nabiera jakiegoś rytmu ale noce nadal sa przedziwne - potrafi co godz. się budzić do piersi icon_sad.gif
Ale odkryłam,że zbawiennie na Nią działa spanie na brzuszku i klepeanie po pupci jak ma skurcz w brzuszku - przynajmniej potrafi przespac 2 godz. w ciągu a to juz sukces jak dla mnie icon_biggrin.gif

Lila_


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,656
Dołączył: czw, 03 kwi 03 - 01:03
Skąd: Rzeszów
Nr użytkownika: 319




post czw, 01 lis 2012 - 15:30
Post #96

Tośka pierwszy dzień po tak długim czasie spokojnych dni to tylko przerywnik dla przypomnienia mamie jak grzeczne ma dzieciątko icon_smile.gif

wspinka zdrówka dla Was życzę no i długiego snu w nocy icon_smile.gif


Gabi jak u Ciebie??
lepiej trochę??


Z córkami(muszę sie przyzywczaić do liczby mnogiej icon_razz.gif) zostałam w domu - Alicja to wiadomo, że mała ale starsza się załtwiła i kaszle bardzo i też została z nami i na grobach zniczy nie zapali.
Mamy babski dzień dzisiaj ale taki bardzo spokojny i powolny icon_smile.gif

Alicja nabiera jakiegoś rytmu ale noce nadal sa przedziwne - potrafi co godz. się budzić do piersi icon_sad.gif
Ale odkryłam,że zbawiennie na Nią działa spanie na brzuszku i klepeanie po pupci jak ma skurcz w brzuszku - przynajmniej potrafi przespac 2 godz. w ciągu a to juz sukces jak dla mnie icon_biggrin.gif



--------------------
czy naprawd? ?pieszymy si? kocha? ludzi skoro wiemy jak szybko odchodz?...


potrójna mama - Karol (08.1999) Emilia (07.2002) i Alicja (10.2012)



Grupa:
Postów: 0
Dołączył: --
Nr użytkownika: 0




post pią, 02 lis 2012 - 10:59
Post #97

Oje, dawno nie zagladalam. Ale czasu jak na lekarstwo.
Mijeczka grzeczniutka caly czas, ale starszaki daja do wiwatu, poza tym duzy ruch w sprawach firmowych, wiec dwoje sie i troje..hehe
Czy wasze maluchy maja ulubionego cyca? Mia ladnie je lewego, a prawego nie lubi i zawsze gorzej na idzie, dziwna sprawa, bo z Laura tez juz tak mialam:-)
Poza tym nieraz strasznie sie denerwuje przy jedzeniu, wypuszcza piers, znowu lapie, glowa kreci, steka, kweka..znacie to? jak tak robi, to jej sciagam mleko i daje przez butle, przewaznie wtedy jest lepiej.
No i zaczyna sie usmiechac, fajne to!
A ja zaczelam chodzic na step aerobic:-) juz dwa razy bylam i raz na orbiterku, musze bo waga wciaz katastrofalna

Lila...o matko, co godzine pobudka?? wykonczylabym sie chyba
Toska, a czemu jak jest niespokojna to tylko cyca jej dajesz? moja polozna mowila, ze niespokojne dziecko to nie zawsze glodne jest, moze zmeczona, moze pielucha do wymiany, moze za duzo bodzcow? a smoczkiem by sie nie zadowolila? Mia czesto uspakaja sie ze smokiem
Gabi, wpolczuje przezyc szpitalnych. a probowalam Kajtusiowi troche tak hmm..upuszczac tych gazow przy przewijaniu, nam to zawsze pomaga.
wspinka, nasz lekarz nie odwodzil nozek tylko robil usg. teraz sie martwie, czy w takim razie naprawde wszystko ok. a wam zycze szybkiej poprawy.
wisienka89
pią, 02 lis 2012 - 11:23
hej icon_smile.gif
Amila znam to jękanie stękanie 06.gif, a co do uśmiechu to Nikola się dużo uśmiecha prze uroczo to robi icon_smile.gif, tylko że przeważnie po uśmiechu ulewa lub wymiotuje 32.gif

Chyba każda z nas narzeka na brak czasu, żeby zajrzeć i coś napisać..... My ciągle walczymy z kolkami, mała ma bolące bączki i strasznie napręża się jak jakiś chce wyjśc, to samo przy kupce... 41.gif Dostaje cały czs espumisan.Mogę Wam doradzić, że jak dzieciaczki mają napad kolki, włączyc suszarkę i grzać brzuszek. Nikolii to pomaga momentalnie, chwilkę jej pogrzeje i ból mija, wiadomo robię to ostrożnie, żeby nie zrobić jej krzywdy, ale co najważniejsze pomoga jej.

Małej wyszły krostki, i myśleliśmy że to trądzik niemowlęcy, poszlismy do pediatry i powiedziała, że mała ma prawdopodobnie uczulenie na mleko modyfikowane ( niestety musimy ją dokarmiać ). Kazała nam zmienić mleko na inne i za 10 dni przyjść. Wymyśleliśmy z mężem, że będziemy ją karmić samą piersią i pojić wodą z glukozą a w dramatycznych sytuacjach dostanie mleko sztuczne. Efekt jest taki, że mała cały dzień wisi mi na cycku nic nie mogę zrobić, ale krostki jak by troszkę znikły, zbladły i nie ma już takiej skorupy na policzkach. Więc wiemy, że 100% mała jest alergikiem icon_sad.gif Idziemy z nią jeszcze do dermatologa, niech spojrzy na nią, a we wtorek po receptę na mleko lecznicze dla niej 41.gif

Co do snu, to mała jest niezłym śpiochem, szczególnie w nocy 06.gif

Wspieram Was wszytskie wirtualnie ! i zdrówka dla pociech !
wisienka89


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 214
Dołączył: czw, 01 mar 12 - 07:59
Skąd: kujawsko-pomorskie
Nr użytkownika: 39,615




post pią, 02 lis 2012 - 11:23
Post #98

hej icon_smile.gif
Amila znam to jękanie stękanie 06.gif, a co do uśmiechu to Nikola się dużo uśmiecha prze uroczo to robi icon_smile.gif, tylko że przeważnie po uśmiechu ulewa lub wymiotuje 32.gif

Chyba każda z nas narzeka na brak czasu, żeby zajrzeć i coś napisać..... My ciągle walczymy z kolkami, mała ma bolące bączki i strasznie napręża się jak jakiś chce wyjśc, to samo przy kupce... 41.gif Dostaje cały czs espumisan.Mogę Wam doradzić, że jak dzieciaczki mają napad kolki, włączyc suszarkę i grzać brzuszek. Nikolii to pomaga momentalnie, chwilkę jej pogrzeje i ból mija, wiadomo robię to ostrożnie, żeby nie zrobić jej krzywdy, ale co najważniejsze pomoga jej.

Małej wyszły krostki, i myśleliśmy że to trądzik niemowlęcy, poszlismy do pediatry i powiedziała, że mała ma prawdopodobnie uczulenie na mleko modyfikowane ( niestety musimy ją dokarmiać ). Kazała nam zmienić mleko na inne i za 10 dni przyjść. Wymyśleliśmy z mężem, że będziemy ją karmić samą piersią i pojić wodą z glukozą a w dramatycznych sytuacjach dostanie mleko sztuczne. Efekt jest taki, że mała cały dzień wisi mi na cycku nic nie mogę zrobić, ale krostki jak by troszkę znikły, zbladły i nie ma już takiej skorupy na policzkach. Więc wiemy, że 100% mała jest alergikiem icon_sad.gif Idziemy z nią jeszcze do dermatologa, niech spojrzy na nią, a we wtorek po receptę na mleko lecznicze dla niej 41.gif

Co do snu, to mała jest niezłym śpiochem, szczególnie w nocy 06.gif

Wspieram Was wszytskie wirtualnie ! i zdrówka dla pociech !

--------------------
Nikolka, nasze małe wielkie szczęście :)


Fiefiora
pią, 02 lis 2012 - 14:10
Witam!

Evi zdrówka dla Julka!

Gabi współczuje przeżyć i życzę by sprawy brzuszkowe prędko przestały Wam dokuczać.

Chyba nikt nadmiaru czasu nie ma icon_wink.gif
Od kiedy Basia miewa ataki kolek jest ciężko cokolwiek zrobić w domu, a nawet zapewnić Olkowi jakieś przyzwoite zabawy, więc bajki, piosenki itp królują. Tylko nie wiem dlaczego, wtedy jak już mam wrzasków dość i już wszystkie możliwe pomysły wykorzystałam, a panna kolejną godzine krzyczy jak by ją obdzierali ze skóry, ja jestem bliska obłędu to ... kawaler zaczyna dawać do wiwatu. Co najmniej jak by mi było mało....
Już mieliśmy chwile, że wszyscy troje ryczeliśmy, a ja dzwoniłam do K, żeby natychmiast wracał do domu, bo zwar[użytkownik x]...
Brakuje mi wyjścia gdzieś samej i zrobienia czegoś tylko dla siebie. Tym bardziej, że od czasów kolek K boi się zostać sam z dziećmi, więc jak wychodze to zawsze jedno jest ze mną. Musze nad tym popracować, bo widzę że z każdym dniem budze się bardziej zmęczona i mniej mam cierpliwośći.
Ostatnio siedzimy w domu, bo po szpitalu boje się o zdrowie dzieciaków, więc spacer tylko jak jest bardzo ładna pogoda - a o to teraz trudno. Byliśmy maluchy szczepić (kolejny powód by siedzieć w domu). Wybrałam szczepionke 5w1 bałam się jak to dzieciaki zniosą, ale na szczęście bez jakichkolwiek efektów ubocznych było.
Basia czasem wydaje z siebie jakieś dzwięki czasem obdarzy kogoś cudnym uśmiechem ale głównie rozgląda się i podziwia świat. W dobre dni gdy brzuch nie dokucza panna potrafi bardzo długo podziwiać swoje zabawki czy naklejki brata. W ogóle to brat jest najbardziej interesującym obiektem do obserwacji.
Niesamowite jest to że tak wiele jest różnic między dzieciakami - Olek nie lubił kąpieli, sacerów w wózku, jazdy samochodem, bujania, leżenia na brzuchu a Basia to wszystko "lubi" lub przynajmniej nie wyraża sprzeciwu strasznym wrzaskiem jak to robił jej brat, więc niby drugie dziecko ale niektórych rzeczy musimy uczyć się od nowa.
Nareszcie na wadze jakiś postęp Basia waży 5kg icon_smile.gif je ładnie i nadal to jest pierś plus flaszka choć w trakcie ataków kolki pierś staje się niestety wrogiem.

Alarm Basia włączyła więc uciekam...
Miłego dnia!

Ten post edytował Fiefiora pią, 02 lis 2012 - 16:01
Fiefiora


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 8,707
Dołączył: pon, 14 maj 07 - 08:04
Skąd: Krakow
Nr użytkownika: 14,126




post pią, 02 lis 2012 - 14:10
Post #99

Witam!

Evi zdrówka dla Julka!

Gabi współczuje przeżyć i życzę by sprawy brzuszkowe prędko przestały Wam dokuczać.

Chyba nikt nadmiaru czasu nie ma icon_wink.gif
Od kiedy Basia miewa ataki kolek jest ciężko cokolwiek zrobić w domu, a nawet zapewnić Olkowi jakieś przyzwoite zabawy, więc bajki, piosenki itp królują. Tylko nie wiem dlaczego, wtedy jak już mam wrzasków dość i już wszystkie możliwe pomysły wykorzystałam, a panna kolejną godzine krzyczy jak by ją obdzierali ze skóry, ja jestem bliska obłędu to ... kawaler zaczyna dawać do wiwatu. Co najmniej jak by mi było mało....
Już mieliśmy chwile, że wszyscy troje ryczeliśmy, a ja dzwoniłam do K, żeby natychmiast wracał do domu, bo zwar[użytkownik x]...
Brakuje mi wyjścia gdzieś samej i zrobienia czegoś tylko dla siebie. Tym bardziej, że od czasów kolek K boi się zostać sam z dziećmi, więc jak wychodze to zawsze jedno jest ze mną. Musze nad tym popracować, bo widzę że z każdym dniem budze się bardziej zmęczona i mniej mam cierpliwośći.
Ostatnio siedzimy w domu, bo po szpitalu boje się o zdrowie dzieciaków, więc spacer tylko jak jest bardzo ładna pogoda - a o to teraz trudno. Byliśmy maluchy szczepić (kolejny powód by siedzieć w domu). Wybrałam szczepionke 5w1 bałam się jak to dzieciaki zniosą, ale na szczęście bez jakichkolwiek efektów ubocznych było.
Basia czasem wydaje z siebie jakieś dzwięki czasem obdarzy kogoś cudnym uśmiechem ale głównie rozgląda się i podziwia świat. W dobre dni gdy brzuch nie dokucza panna potrafi bardzo długo podziwiać swoje zabawki czy naklejki brata. W ogóle to brat jest najbardziej interesującym obiektem do obserwacji.
Niesamowite jest to że tak wiele jest różnic między dzieciakami - Olek nie lubił kąpieli, sacerów w wózku, jazdy samochodem, bujania, leżenia na brzuchu a Basia to wszystko "lubi" lub przynajmniej nie wyraża sprzeciwu strasznym wrzaskiem jak to robił jej brat, więc niby drugie dziecko ale niektórych rzeczy musimy uczyć się od nowa.
Nareszcie na wadze jakiś postęp Basia waży 5kg icon_smile.gif je ładnie i nadal to jest pierś plus flaszka choć w trakcie ataków kolki pierś staje się niestety wrogiem.

Alarm Basia włączyła więc uciekam...
Miłego dnia!

--------------------
Łobuz lipiec 2009
Młoda Gniewna wrzesień 2012
wspinka
pią, 02 lis 2012 - 18:50
Amila u mnie Adaś preferuje prawą pierś,ale mam wrażenie że w niej mam więcej mleka i jakoś łatwiej mu leci. też często jest niespokojny przy piersi,ale on to w ogóle taki nerwusek.
co do bioderek na pewno wszystko jest w porządku, choć rzeczywiście u nas usg wyszło w ok

u nas suszarka tez często w ruchu i moge polecic takie rureczki do pupki na gazy np katatr rektalny windi, w 100% bezpieczny, pomaga w upuszczaniu gazów i ewentualniu w zrobieniu kupki, nie uzaleznia

Fief
fajnie że basia ladnie rośnie, doskonale Cie rozumiem tez brakuje mi czasu dla siebie, jakiś wyjsc bo jestem non stop z dzieckiem, a czasem przydalby sie odpoczynek

wisienko to trzymam kciuki za nowe mleko!!

pozdrawiam całą reszte!!
wspinka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 361
Dołączył: nie, 25 gru 11 - 11:55
Skąd: Świetokrzyskie
Nr użytkownika: 38,824




post pią, 02 lis 2012 - 18:50
Post #100

Amila u mnie Adaś preferuje prawą pierś,ale mam wrażenie że w niej mam więcej mleka i jakoś łatwiej mu leci. też często jest niespokojny przy piersi,ale on to w ogóle taki nerwusek.
co do bioderek na pewno wszystko jest w porządku, choć rzeczywiście u nas usg wyszło w ok

u nas suszarka tez często w ruchu i moge polecic takie rureczki do pupki na gazy np katatr rektalny windi, w 100% bezpieczny, pomaga w upuszczaniu gazów i ewentualniu w zrobieniu kupki, nie uzaleznia

Fief
fajnie że basia ladnie rośnie, doskonale Cie rozumiem tez brakuje mi czasu dla siebie, jakiś wyjsc bo jestem non stop z dzieckiem, a czasem przydalby sie odpoczynek

wisienko to trzymam kciuki za nowe mleko!!

pozdrawiam całą reszte!!

--------------------




> Maluchy i ich mamusie sierpień i wrzesień 2012., Zapraszam
Start new topic
Reply to this topic
31 Stron V  « poprzednia 3 4 5 6 7 następna ostatnia 
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: czw, 02 maj 2024 - 16:17
lista postw tego wtku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama