Hej Dziękuje dziewczyny,że pamiętacie o mnie i interesujecie sie moim samopoczuciem
Więc...czasem mam dni,że zachowuje sie tak jakby się nigdy nic nie stało,tzn.myśle o tacie i o tym co się stało,ale chyba nie dociera to do mnie i mam wrazenie,że on jest tam u nich w domu i siedzi sobie razem z mama,ale czasem mam dni,że mam go ciągle "przed oczami" i rycze jak oszalała,bo zdaje sobie sprawe,że już go nie ma i że już go więcej nie zobacze,wtedy też upadam psychicznie,ale wmiare szybko się podnosze,bo wiem,że mam dle kogo żyć,wiem też,że on chciał,żebym się nie załamywała,była szczęśliwa i nie powtarzała jego błędów,wiec postaram się tak zrobić.Także jest różnie raz lepiej,raz gorzej,ale jakoś się trzymam
![icon_wink.gif](https://www.maluchy.pl/forum/style_emoticons/default/icon_wink.gif)
A do pracy jak narazie nie poszłam,ale jutro ide złożyć papiery w miejsce,w którym moja teściowa ma znajomości,więc może się uda
Jutro też czeka nas wizyta u chirurga dziecięcego,jedziemy na podcięcie wędzidełka
![37.gif](https://www.maluchy.pl/forum/style_emoticons/default/37.gif)
mam takiego stracha,że wolałabym,żeby ktoś inny z nim pojechał
Co do jedzenia mięsa,mój mały toleruje tylko słoiczki,domowego jedzenia niestety nie chce przełknąć