Nuuśka - no u nas wczoraj wieczorem prze godzinę Kamilka się darła - akurat P nie było, bo poszedł do rodziców zanieść Natalce parę rzeczy z domu (zabawki ulubione, jogurciki i ode mnie żelki
). Tak mnie plecy bolały od noszenia, że masakra. Jak P wrócił, to on ją przejął i tak jeszcze z pół godziny płakała. Ale nie miała twardego brzuszka, nie prężyła się za bardzo więc nie wiem czy to koli - Natalka nie miała, więc nie jestem z tym obeznana. Boję się tylko jednego - pierwszym objawem szkarlatyny, jeszcze przed wystąpieniem gorączki są bóle brzucha , teraz jak na to patrzę to Natalka w zeszłym tygodniu chyba ze dwa dni narzekała na brzuszek, dałam Smectę i tyle. Oby u Kamilki to nie było to
Trzymam kciuki, żeby to był popcorn, który przedwczoraj wieczorem zjadłam do filmu &&&
Co do twojej gorączki, to nie wiem czy to może być ze zmęczenia, ale bóle grypowe na pewno - po prostu mięśnie odmawiają posłuszeństwa (jakiś tam kwas się wydziela w nich ze zmęczenia). Oby to nie była jakaś grypa &&&
Mam też pytanie do mam dzieci odpępkowanych, bo nie pamiętam już, czy jak pępek odpadie, to może się jeszcze coś z niego sączyć czasem?? Bo u nas odpadł tydzień temu w piątek a wczoraj i dzisiaj zauważyłam, że jest zaschnięta krwista wydzielina - nie dużo, tyle tylko, że zakleiło pępek, ale ubranka nie pobrudziło. Jak czyszczę wacikiem to nie ma krwi, ale skądś to się wzięło, więc coś tam się sączy jeszcze. Czy to normalne???
Kamilka śpi już ponad godzinę ale cały czas coś stęka i się kręci - przez zaśnięciem też z pół godziny marudziła - musiałam ją ponosić to się uspokoiła i zasnęła w pozycji gorylątka na moim ramieniu.
A pokażę wam jeszcze porównanie moich córeczek:
Natalka:
i Kamilka:
Ten post edytował Miki79 pią, 27 lis 2009 - 11:40