IPB WARNING [2] reset() expects parameter 1 to be array, boolean given (Line: 1711 of /sources/action_public/topics.php)
IPB WARNING [2] Invalid argument supplied for foreach() (Line: 1713 of /sources/action_public/topics.php)
Wróżki - Forum dla rodziców: maluchy.pl « ciąża, poród, zdrowie dzieci - babskie pogaduchy ;) « forum maluchy.pl

Aktualno¶ci

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowan± i rozszerzon± wersjê, nadaj±c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wiêcej >

Maluchy.pl logo

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
6 Stron V   1 2 3 nastÄ™pna ostatnia   

Wróżki

> 
Chodzicie do wróżek?
Suma głosów: 83
GoÅ›cie nie mogÄ… gÅ‚osować 
Monisia
śro, 24 wrz 2003 - 19:11
3 lata temu wybrałam się na targii medycyny niekonwencjonalnej i wróżbiarstwa itp.Poszłam jako 'osoba toważysząca" icon_biggrin.gif z mamą.
No i co tu dużo gadać-skusiłysmy sie na wizytę u wróżki.
Był to mój pierwszy i ostatni raz.Poszłam dla zabawy, ot tak...Chciałam zobaczyć jak to jest itp bo zbytnio we wróżki nie wieżyłam.
Wrózka pierw z moich oczątek icon_eek.gif opowiadała moją przyszłość a potem z kart i dłoni.
Chociaż wszystko co powiedziała o mojej przeszłości -było prawdą to szybko zapomniałam o tej wizycie.Chyba nie wierzyłam ,że się spełni to co powiedziała.O tej wizycie opowiedziałam tylko kuzynce no i mamie , która była razem ze mną.

Mineły 3 miesiące i wróżby zaczeły się spełniać....Zaczeło się od tej najgorszej i najsmutniejszej icon_cry.gif .
Byłam w szoku icon_eek.gif icon_eek.gif icon_eek.gif Nie mogłam długo uwierzyć.Potem jedna za druga wrózby się spełniały i do tej pory to trwa....Nie wiem sama co o tym mysleć już.
Wiem,że my swą świadomością działamy na to i mamy wpływ wtedy na te wróżby ale i tak do końca nie moge w to uwierzyć.
Jak to jest?Na czym polega?Jak kobieta sredniego wieku i wyglądająca zwyczajnie <nie jak jakaś czarownica icon_smile.gif >może wszystko wiedzieć?
Nie pojmujÄ™ tego.
Dodam ,że pierwsza wróżba , która się spełniła -wydarzyła się dokładnie w tym czasie co została przepowiedziana, w obecności kobiety której w czasie wizyty u wróżki nie znałam a która podobno miała być przy tym -i była...I stało się dokładnie to co zostało przepowiedziane z dokładnością 1:1 icon_cry.gif To nie mógł więc być zbieg okoliczności.

Napiszcie co Wy o tym myślicie?Jakie macie zdanie na ten temat i czy Wam się zdarzały podobne przypadki?

ps.Ja w życiu już do wróżki żadnej nie pójdę bo wolę nie znać przyszłości swojej i bliskich mi osób.
Monisia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,142
Dołączył: nie, 22 cze 03 - 12:40
Nr użytkownika: 847




post śro, 24 wrz 2003 - 19:11
Post #1

3 lata temu wybrałam się na targii medycyny niekonwencjonalnej i wróżbiarstwa itp.Poszłam jako 'osoba toważysząca" icon_biggrin.gif z mamą.
No i co tu dużo gadać-skusiłysmy sie na wizytę u wróżki.
Był to mój pierwszy i ostatni raz.Poszłam dla zabawy, ot tak...Chciałam zobaczyć jak to jest itp bo zbytnio we wróżki nie wieżyłam.
Wrózka pierw z moich oczątek icon_eek.gif opowiadała moją przyszłość a potem z kart i dłoni.
Chociaż wszystko co powiedziała o mojej przeszłości -było prawdą to szybko zapomniałam o tej wizycie.Chyba nie wierzyłam ,że się spełni to co powiedziała.O tej wizycie opowiedziałam tylko kuzynce no i mamie , która była razem ze mną.

Mineły 3 miesiące i wróżby zaczeły się spełniać....Zaczeło się od tej najgorszej i najsmutniejszej icon_cry.gif .
Byłam w szoku icon_eek.gif icon_eek.gif icon_eek.gif Nie mogłam długo uwierzyć.Potem jedna za druga wrózby się spełniały i do tej pory to trwa....Nie wiem sama co o tym mysleć już.
Wiem,że my swą świadomością działamy na to i mamy wpływ wtedy na te wróżby ale i tak do końca nie moge w to uwierzyć.
Jak to jest?Na czym polega?Jak kobieta sredniego wieku i wyglądająca zwyczajnie <nie jak jakaś czarownica icon_smile.gif >może wszystko wiedzieć?
Nie pojmujÄ™ tego.
Dodam ,że pierwsza wróżba , która się spełniła -wydarzyła się dokładnie w tym czasie co została przepowiedziana, w obecności kobiety której w czasie wizyty u wróżki nie znałam a która podobno miała być przy tym -i była...I stało się dokładnie to co zostało przepowiedziane z dokładnością 1:1 icon_cry.gif To nie mógł więc być zbieg okoliczności.

Napiszcie co Wy o tym myślicie?Jakie macie zdanie na ten temat i czy Wam się zdarzały podobne przypadki?

ps.Ja w życiu już do wróżki żadnej nie pójdę bo wolę nie znać przyszłości swojej i bliskich mi osób.
monixa
śro, 24 wrz 2003 - 20:11
Zagłosowałam na pierwszą możliwość. Nigdy nie byłam i nawet nie chciałam, choć koleżanki w liceum i na studiach nie raz próbowały mnie na to namówić. Nie wierzę w takie rzeczy. Moim zdaniem to zwykłe naciągactwo icon_evil.gif i żerownie na ludzkiej naiwności icon_evil.gif tudzież chęci poznania nieznanego. Większość tak zwanych wróżek i jasnowidzów bazuje na jakiejś tam "ulicznej"znajomości psychologii i sporej spostrzegawczości.
A co do spełniania się przepowiedni - myślę, iż z biegiem czasu ludzie starają się dopasować rzeczywiste zdarzenia do wcześniejszej "przepowiedni".
Nie wierzę w wróżby, przepowiednie i proroctwa. Nie wierzę nawet w horoskopy i prognozę pogody wink.gif . Ale ja to w ogóle nieufna bestia jestem.
Aczkolwiek... sÄ… rzeczy w niebie i na ziemii...(albo jakoÅ› tak)[/code]
monixa


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 223
Dołączył: pią, 29 sie 03 - 22:31
SkÄ…d: Mazury
Nr użytkownika: 1,020

GG:


post śro, 24 wrz 2003 - 20:11
Post #2

Zagłosowałam na pierwszą możliwość. Nigdy nie byłam i nawet nie chciałam, choć koleżanki w liceum i na studiach nie raz próbowały mnie na to namówić. Nie wierzę w takie rzeczy. Moim zdaniem to zwykłe naciągactwo icon_evil.gif i żerownie na ludzkiej naiwności icon_evil.gif tudzież chęci poznania nieznanego. Większość tak zwanych wróżek i jasnowidzów bazuje na jakiejś tam "ulicznej"znajomości psychologii i sporej spostrzegawczości.
A co do spełniania się przepowiedni - myślę, iż z biegiem czasu ludzie starają się dopasować rzeczywiste zdarzenia do wcześniejszej "przepowiedni".
Nie wierzę w wróżby, przepowiednie i proroctwa. Nie wierzę nawet w horoskopy i prognozę pogody wink.gif . Ale ja to w ogóle nieufna bestia jestem.
Aczkolwiek... sÄ… rzeczy w niebie i na ziemii...(albo jakoÅ› tak)[/code]

--------------------
monika
Monisia
śro, 24 wrz 2003 - 21:53
Hm.....

Nie chciałam o tym pisac ale ok.
Jak więc wyjaśnić to :

Wróżka powiedziała mi że mój tata będzie miał zawał w połowie maja , będzie przy tym kobieta-blondyna której ja nie znam ale tata dobrze zna i ja mam jej nie ufać, że ten zawał skończy się śmiercią i że ja nic nie jestem w stanie zrobić icon_cry.gif
Spełniło się co do joty, tata zmarł jeszcze przed dotarciem karetki-chociaż czuł się świetnie i nie chorował, była przy nim <przy całym wydarzeniu>TYLKO ta blondyna która okazała się sąsiadką z bloku < hm... >no i miało to miejsce właśnie w połowie maja icon_cry.gif icon_cry.gif icon_cry.gif

Na to żadnego wpływu nie mogłam mieć icon_cry.gif Skąd więc ta wróżka wiedziała?Boję się cholernie ,że kolejne wróżby też się spełnią...już zreszta się spełniają icon_evil.gif

Wrózki oczywiście nie znałam ani ona mnie, obaca kobieta w wielkim mieście jakich tysiące... Po mnie też zbytnio się domyslic nie mogła bo siedziałam jak słup i się nie odzywałam....

ps. drugą ciąże też mi wywróżyła na co ja powiedziałam,że tego akurat mogę uniknąć i strzegliśmy się na maxa a jednak....
Monisia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,142
Dołączył: nie, 22 cze 03 - 12:40
Nr użytkownika: 847




post śro, 24 wrz 2003 - 21:53
Post #3

Hm.....

Nie chciałam o tym pisac ale ok.
Jak więc wyjaśnić to :

Wróżka powiedziała mi że mój tata będzie miał zawał w połowie maja , będzie przy tym kobieta-blondyna której ja nie znam ale tata dobrze zna i ja mam jej nie ufać, że ten zawał skończy się śmiercią i że ja nic nie jestem w stanie zrobić icon_cry.gif
Spełniło się co do joty, tata zmarł jeszcze przed dotarciem karetki-chociaż czuł się świetnie i nie chorował, była przy nim <przy całym wydarzeniu>TYLKO ta blondyna która okazała się sąsiadką z bloku < hm... >no i miało to miejsce właśnie w połowie maja icon_cry.gif icon_cry.gif icon_cry.gif

Na to żadnego wpływu nie mogłam mieć icon_cry.gif Skąd więc ta wróżka wiedziała?Boję się cholernie ,że kolejne wróżby też się spełnią...już zreszta się spełniają icon_evil.gif

Wrózki oczywiście nie znałam ani ona mnie, obaca kobieta w wielkim mieście jakich tysiące... Po mnie też zbytnio się domyslic nie mogła bo siedziałam jak słup i się nie odzywałam....

ps. drugą ciąże też mi wywróżyła na co ja powiedziałam,że tego akurat mogę uniknąć i strzegliśmy się na maxa a jednak....
Siunia
czw, 25 wrz 2003 - 00:02
Wróżki, przepowiednie .....
Ja nie wiem.. wierzyć czy nie ...
Fakt faktem, ze napewno są osoby któe mają dar jasnowidzenia. I przyszłość przepowiedzieć mogą. Tylko, że nie każda/każdy kto jasnowidzem czy wróżką/wróżem sie nazywa to faktycznie nim jest.
Ja mam mieszane uczcucia.
Nie moge powiedziec, ze wierze ani, że nie . Poprostu nie wiem.
- Siunia
Siunia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,152
Dołączył: czw, 27 mar 03 - 01:11
Nr użytkownika: 132




post czw, 25 wrz 2003 - 00:02
Post #4

Wróżki, przepowiednie .....
Ja nie wiem.. wierzyć czy nie ...
Fakt faktem, ze napewno są osoby któe mają dar jasnowidzenia. I przyszłość przepowiedzieć mogą. Tylko, że nie każda/każdy kto jasnowidzem czy wróżką/wróżem sie nazywa to faktycznie nim jest.
Ja mam mieszane uczcucia.
Nie moge powiedziec, ze wierze ani, że nie . Poprostu nie wiem.
- Siunia
addera
czw, 25 wrz 2003 - 08:50
Nie byłam nigdy i nie pójdę. Nie wierzę, a poza tym nawet jakbym wierzyła i znała przyszłość to i tak nie sądzę, żeby na najgorsze moża było się przygotować.
Poza tym wizyty u wróżek nie zgadzają się z moim światopoglądem.
addera


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 8,191
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 14:04
Nr użytkownika: 171




post czw, 25 wrz 2003 - 08:50
Post #5

Nie byłam nigdy i nie pójdę. Nie wierzę, a poza tym nawet jakbym wierzyła i znała przyszłość to i tak nie sądzę, żeby na najgorsze moża było się przygotować.
Poza tym wizyty u wróżek nie zgadzają się z moim światopoglądem.

--------------------



evi
czw, 25 wrz 2003 - 08:54
ja nie byłam

ale chetnie bym poszła
troche mnie to bawi
ale nie przykładam do tego wiekszej wagi

moaj siostra natomiast chodzi
i wrózka jej powiedziała ze w tym roku to ciocią nie bedzie (a siostra była w lutym, wiec ewentulana szansa na poczecie była tylko jedna - jeden cykl), a tu prosze - dziidzuś ma byc na swiecie 18 grudnia, albo wczesniej ze względu na cukier.
jesli sie poród opóźni to zacznę wierzyc we wróżby icon_smile.gif
evi


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 578
Dołączył: pon, 18 sie 03 - 11:47
Skąd: lubelskie - Puławy
Nr użytkownika: 993

GG:


post czw, 25 wrz 2003 - 08:54
Post #6

ja nie byłam

ale chetnie bym poszła
troche mnie to bawi
ale nie przykładam do tego wiekszej wagi

moaj siostra natomiast chodzi
i wrózka jej powiedziała ze w tym roku to ciocią nie bedzie (a siostra była w lutym, wiec ewentulana szansa na poczecie była tylko jedna - jeden cykl), a tu prosze - dziidzuś ma byc na swiecie 18 grudnia, albo wczesniej ze względu na cukier.
jesli sie poród opóźni to zacznę wierzyc we wróżby icon_smile.gif

--------------------
ewcia z córeczkami
user posted image
user posted image
Agnisma
czw, 25 wrz 2003 - 09:06
Zagłosowałam na pierwszą możliwość, nie byłam i nie mam zamiaru iść.
Uważam ,że to naciągactwo icon_exclaim.gif Ale... gdzieś czytałam , że wróżka z "prawdziwego zdarzenia" nie mówi o nieszczęściach jakie mają nas spotkać wink.gif , więc Monisiu trafiłaś na jakąś szalenie nadgorliwą czarownicę, a nie wróżkę icon_confused.gif
Agnisma


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,980
Dołączył: nie, 04 maj 03 - 23:05
Nr użytkownika: 680




post czw, 25 wrz 2003 - 09:06
Post #7

Zagłosowałam na pierwszą możliwość, nie byłam i nie mam zamiaru iść.
Uważam ,że to naciągactwo icon_exclaim.gif Ale... gdzieś czytałam , że wróżka z "prawdziwego zdarzenia" nie mówi o nieszczęściach jakie mają nas spotkać wink.gif , więc Monisiu trafiłaś na jakąś szalenie nadgorliwą czarownicę, a nie wróżkę icon_confused.gif

--------------------
Agnieszka -mama Natalki
[url=https://www.TickerFactory.com/]
user posted image
[/url]
Izunia
czw, 25 wrz 2003 - 10:09
Nie byłam nigdy u wróżki, ale kto wie co mi jeszcze odbije wink.gif

Kilka lat temu z takiej wizyty skorzystała moja siostra. Byłam wtedy już mężatką i co tu kryć, jak to młode małżenśtwo, zaczynaliśmy od zbierania przysłowiowej łyżki. Było ciężko-niestety.
Kiedyś wpada do mnie szczęśliwa i na dzień dobry krzyczy, że wróżka jej wywróżyła, że będzie miała bogatszego męża niż jej siostra.
Będzie żyła w dostatku (oczywiście lepiej niż siostra wink.gif ).
Taka była o tym przeświadczona, że szukała takiego księcia z bajki wink.gif
Ale nie znalała, wręcz przeciwnie teraz ona zaczyna od zbierania przysłowiowej łyżki.

POzdrawiam
Iza icon_smile.gif icon_smile.gif icon_smile.gif
Izunia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 262
Dołączył: sob, 01 mar 03 - 02:13
SkÄ…d: Sosnowiec
Nr użytkownika: 92

GG:


post czw, 25 wrz 2003 - 10:09
Post #8

Nie byłam nigdy u wróżki, ale kto wie co mi jeszcze odbije wink.gif

Kilka lat temu z takiej wizyty skorzystała moja siostra. Byłam wtedy już mężatką i co tu kryć, jak to młode małżenśtwo, zaczynaliśmy od zbierania przysłowiowej łyżki. Było ciężko-niestety.
Kiedyś wpada do mnie szczęśliwa i na dzień dobry krzyczy, że wróżka jej wywróżyła, że będzie miała bogatszego męża niż jej siostra.
Będzie żyła w dostatku (oczywiście lepiej niż siostra wink.gif ).
Taka była o tym przeświadczona, że szukała takiego księcia z bajki wink.gif
Ale nie znalała, wręcz przeciwnie teraz ona zaczyna od zbierania przysłowiowej łyżki.

POzdrawiam
Iza icon_smile.gif icon_smile.gif icon_smile.gif
ebe
czw, 25 wrz 2003 - 10:14
Ja byłam.......I to, co kobita mówiła o teraźniejszości i bliskiej przeszłości naprawdę sie zgadzało! Drobne komplikacje po porodzie, choroba mojej mamy, operacja syna, nawet to, że ktoś trafi jesienią do szpitala!(a trafi mój tata).I to, że powinnam być mężatką i mieć jedno dziecko, i ono powinno być chłopcem o oczach innych niż moje....Żeby uważać na alergię u dziecka (w ten dzień szłam do lekarza z alergią u Kuby), że mam kłopoty z kręgosłupem (oj mam....). Jakieś stłuczki samochodowe (w drodze do wróżki facet wgniótł mi rejestrację, wał jeden!!!!!!). Tylko to co się ma wydarzyć na razie sie nie sprawdza. Chcociaż jak dwójkę jeszcze urodzę, to pogadamy... icon_biggrin.gif
ebe
ebe


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 227
Dołączył: pon, 07 kwi 03 - 10:53
Nr użytkownika: 464




post czw, 25 wrz 2003 - 10:14
Post #9

Ja byłam.......I to, co kobita mówiła o teraźniejszości i bliskiej przeszłości naprawdę sie zgadzało! Drobne komplikacje po porodzie, choroba mojej mamy, operacja syna, nawet to, że ktoś trafi jesienią do szpitala!(a trafi mój tata).I to, że powinnam być mężatką i mieć jedno dziecko, i ono powinno być chłopcem o oczach innych niż moje....Żeby uważać na alergię u dziecka (w ten dzień szłam do lekarza z alergią u Kuby), że mam kłopoty z kręgosłupem (oj mam....). Jakieś stłuczki samochodowe (w drodze do wróżki facet wgniótł mi rejestrację, wał jeden!!!!!!). Tylko to co się ma wydarzyć na razie sie nie sprawdza. Chcociaż jak dwójkę jeszcze urodzę, to pogadamy... icon_biggrin.gif
ebe
aneea
czw, 25 wrz 2003 - 11:07
Bylam, nie raz. Nigdy wiecej nie pojde.
Nikomu nie radze tego robic. To nie jest tylko "dobra zabawa"...
Tak sie sklada, ze moj obecny maz kiedys "bawil sie" w te rzeczy. Wrozyl, przewidywal przyszlosc. Wiele potrafil... Poniosl za to sroga kare. Jeszcze udalo mu sie z tego wyjsc..
Niebezpieczenstwo dotyczy nie tylko wrozow. To nie jest zabawa.
Znam to wszystko z drugiej strony, wlasnie od Niego.

Kiedys na edziecko byla taka intesujaca dyskusja, jak kto ciekawy niech poczyta:

https://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=5...6285325&v=2&s=0
aneea


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,087
Dołączył: pią, 18 kwi 03 - 11:53
SkÄ…d: ÅšLÄ„SK
Nr użytkownika: 600

GG:


post czw, 25 wrz 2003 - 11:07
Post #10

Bylam, nie raz. Nigdy wiecej nie pojde.
Nikomu nie radze tego robic. To nie jest tylko "dobra zabawa"...
Tak sie sklada, ze moj obecny maz kiedys "bawil sie" w te rzeczy. Wrozyl, przewidywal przyszlosc. Wiele potrafil... Poniosl za to sroga kare. Jeszcze udalo mu sie z tego wyjsc..
Niebezpieczenstwo dotyczy nie tylko wrozow. To nie jest zabawa.
Znam to wszystko z drugiej strony, wlasnie od Niego.

Kiedys na edziecko byla taka intesujaca dyskusja, jak kto ciekawy niech poczyta:

https://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=5...6285325&v=2&s=0
CrazyMary
czw, 25 wrz 2003 - 11:27
Nie spotkałam jeszcze nikogo, któ uzyskałby tak dokładną przepowiednię, jak Ty, Monisiu. Z tego co wiem, to wróżki nie podają tak dokładnie wizji przyszłości. Podobno tak nie mozna. Dziwna sprawa i podejrzana ta Twoja wróżka icon_rolleyes.gif
CrazyMary


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,888
Dołączył: pią, 11 kwi 03 - 14:59
SkÄ…d: Gdynia
Nr użytkownika: 558

GG:


post czw, 25 wrz 2003 - 11:27
Post #11

Nie spotkałam jeszcze nikogo, któ uzyskałby tak dokładną przepowiednię, jak Ty, Monisiu. Z tego co wiem, to wróżki nie podają tak dokładnie wizji przyszłości. Podobno tak nie mozna. Dziwna sprawa i podejrzana ta Twoja wróżka icon_rolleyes.gif

--------------------


aneea
czw, 25 wrz 2003 - 12:07
CYTAT(CrazyMary)
Nie spotkałam jeszcze nikogo, któ uzyskałby tak dokładną przepowiednię, jak Ty, Monisiu.


Mnie rowniez wrozka przepowiedziala pewne reczy w podobna dokladnoscia. Jest to mozliwe.
aneea


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,087
Dołączył: pią, 18 kwi 03 - 11:53
SkÄ…d: ÅšLÄ„SK
Nr użytkownika: 600

GG:


post czw, 25 wrz 2003 - 12:07
Post #12

CYTAT(CrazyMary)
Nie spotkałam jeszcze nikogo, któ uzyskałby tak dokładną przepowiednię, jak Ty, Monisiu.


Mnie rowniez wrozka przepowiedziala pewne reczy w podobna dokladnoscia. Jest to mozliwe.
CrazyMary
czw, 25 wrz 2003 - 12:29
W takim razie nie powinny tego robić, kiedys jedna dziewczyna tłumaczyła mi, że przepowiedzenie czegoś w taki sposób powoduje, że sami to wypełniamy, nawet jeśli chodzi o śmierć.
CrazyMary


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,888
Dołączył: pią, 11 kwi 03 - 14:59
SkÄ…d: Gdynia
Nr użytkownika: 558

GG:


post czw, 25 wrz 2003 - 12:29
Post #13

W takim razie nie powinny tego robić, kiedys jedna dziewczyna tłumaczyła mi, że przepowiedzenie czegoś w taki sposób powoduje, że sami to wypełniamy, nawet jeśli chodzi o śmierć.

--------------------


iwo1
czw, 25 wrz 2003 - 12:55
Zagłosowałąm na pierwszą mozliwosć ,nie byłam i nie pójde ponieważ wiem że to bardzo niebezpieczne .
Igranie z magią ,wrókami dla kilku moich znajomych skonczyły się żle ,ponieważ to niebezpieczne zabawy z pozoru niewinnie wyglądające ,nie chcę podzielić ich losu

IWO
iwo1


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,381
Dołączył: nie, 30 mar 03 - 12:19
SkÄ…d: StÄ…d...
Nr użytkownika: 226

GG:


post czw, 25 wrz 2003 - 12:55
Post #14

Zagłosowałąm na pierwszą mozliwosć ,nie byłam i nie pójde ponieważ wiem że to bardzo niebezpieczne .
Igranie z magią ,wrókami dla kilku moich znajomych skonczyły się żle ,ponieważ to niebezpieczne zabawy z pozoru niewinnie wyglądające ,nie chcę podzielić ich losu

IWO

--------------------
"Nigdy nie mów nigdy,bo życie potrafi zaskoczyć"
lea

Go??







post czw, 25 wrz 2003 - 16:21
Post #15

nie byłam i nie pójdę jest to sprzeczne z moją wiarą ( jestem chrześcijanką ) w Biblii jasno pisze aby strzec się takich ludzi jak min. wróżki...

pozdrawiam - lea
Monisia
czw, 25 wrz 2003 - 17:35
CYTAT
Nie spotkaÅ‚am jeszcze nikogo, któ uzyskaÅ‚by tak dokÅ‚adnÄ… przepowiedniÄ™, jak Ty, Monisiu. Z tego co wiem, to wróżki nie podajÄ… tak dokÅ‚adnie wizji przyszÅ‚oÅ›ci. Podobno tak nie mozna. Dziwna sprawa i podejrzana ta Twoja wróżka  

Co mam przez to rozumieć?Czemu podejrzana ta wróżka?Ja nie wiem czy można przepowiadać śmierć czy nie ale Ona przepowiedziała z jak same widzicie wielką dokładnością.Żałuje ,że poszłam i więcej tego nie zrobię.Podarłam też wizytówkę Jej a mojej kuzynce , która koniecznie chciała do Niej iść-nie dałam namiarów.Mi się do tej pory w głowie to nie mieści.
Pozdrowionka
Monisia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,142
Dołączył: nie, 22 cze 03 - 12:40
Nr użytkownika: 847




post czw, 25 wrz 2003 - 17:35
Post #16

CYTAT
Nie spotkaÅ‚am jeszcze nikogo, któ uzyskaÅ‚by tak dokÅ‚adnÄ… przepowiedniÄ™, jak Ty, Monisiu. Z tego co wiem, to wróżki nie podajÄ… tak dokÅ‚adnie wizji przyszÅ‚oÅ›ci. Podobno tak nie mozna. Dziwna sprawa i podejrzana ta Twoja wróżka  

Co mam przez to rozumieć?Czemu podejrzana ta wróżka?Ja nie wiem czy można przepowiadać śmierć czy nie ale Ona przepowiedziała z jak same widzicie wielką dokładnością.Żałuje ,że poszłam i więcej tego nie zrobię.Podarłam też wizytówkę Jej a mojej kuzynce , która koniecznie chciała do Niej iść-nie dałam namiarów.Mi się do tej pory w głowie to nie mieści.
Pozdrowionka
Gosia1
czw, 25 wrz 2003 - 21:25
CYTAT(Agnisma)
Zagłosowałam na pierwszą możliwość, nie byłam i nie mam zamiaru iść.
Uważam ,że to naciÄ…gactwo icon_exclaim.gif  Ale... gdzieÅ› czytaÅ‚am , że wróżka z "prawdziwego zdarzenia" nie mówi o nieszczęściach jakie majÄ… nas spotkać wink.gif , wiÄ™c Monisiu trafiÅ‚aÅ› na jakÄ…Å› szalenie nadgorliwÄ… czarownicÄ™, a nie wróżkÄ™  :?



I tu trafiłaś w sedno sprawy Agnisma. icon_smile.gif Wróżka, wizjonerka z prawdziwego zdarzenia NIGDY nie powie o śmierci, o chorobie przestrzeże delikatnie, spróbuje zawrócić ze źle obranej drogi, ale NIGDY nie powie: nic sie nie da zrobić. Jeśli nawet widzi to w kartach - przemilczy.

Do mojego kochanego Rysia Zawadzkiego (wróż roku któregoś tam, nie pamiętam już którego), jeżdżę raz, dwa razy do roku. Tylko dzięki Niemu nie oszalałam parę razy - dawał mi nadzieję. Podam ostatni przykład - gdzieś ok kwietnia tego roku pojechaliśmy tam z mężem, bo byliśmy bliscy załamania naszą sytuacją. Poza tym mąż chciał zmienić pracę...Liczył na propozycję, zresztą miał powody ku temu, by liczyć na nią, bo był po pierwszej niezobowiązującej rozmowie. Rysiek popatrzył w karty i powiedział: jedźcie, będzie dobrze, Gosia dostanie propozycję pracy, którą powinna przyjąć, bo to otworzy jej drogę na przyszłość.

Zaczęliśmy się śmiać, że chyba po raz pierwszy się pomylił, bo to Darek ma mieć tę propozycję, nie ja... "Darek się przeniesie, ale dopiero ok sierpnia - września".

Wróciliśmy do domu, po drodze nadal śmiejąc się, że Rysiek chyba się starzeje.

W maju pojechaliśmy do Warszawy. Do przyszłego szefa Darka. Powiedział, że na razie etatu dla Niego nie ma, ale za to jest propozycja pracy dla mnie...

Byliśmy w totalnym szoku. Nikt sie tego nie spodziewał, tym bardziej, że wczesniej w ogóle nie było mowy o pracy dla mnie a wtedy ja pojechałam z Darkiem tylko po to, by Mu po prostu towarzyszyć!

I jeszcze coś - Darek z pracy w lokalnym dzienniku mógł zrezygnować dopiero w lipcu, do naszego dziennika przeszedł z dniem 1 sierpnia... icon_smile.gif

Oczywiście o uratowaniu mi życia przez Aidę nie wspomnę. Bo tyle razy o tym pisałam, że chyba bym Was zanudziła. icon_wink.gif

Sumując - nigdy bezkrytycznie nie podchodzę do wróżb. Jestem ostrożna, nie latam do byle kogo. Od wielu już lat jest to Rysiek i Aida (mój mąż rozmawiał z Nią trzy razy, z racji pracy, ja tylko raz). A jeszcze teraz bardzo uprzedzona po pewnej rozmowie z Wiesią...

Pozdr.
Gosia1


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,554
Dołączył: śro, 26 mar 03 - 16:38
SkÄ…d: Katowice
Nr użytkownika: 123

GG:


post czw, 25 wrz 2003 - 21:25
Post #17

CYTAT(Agnisma)
Zagłosowałam na pierwszą możliwość, nie byłam i nie mam zamiaru iść.
Uważam ,że to naciÄ…gactwo icon_exclaim.gif  Ale... gdzieÅ› czytaÅ‚am , że wróżka z "prawdziwego zdarzenia" nie mówi o nieszczęściach jakie majÄ… nas spotkać wink.gif , wiÄ™c Monisiu trafiÅ‚aÅ› na jakÄ…Å› szalenie nadgorliwÄ… czarownicÄ™, a nie wróżkÄ™  :?



I tu trafiłaś w sedno sprawy Agnisma. icon_smile.gif Wróżka, wizjonerka z prawdziwego zdarzenia NIGDY nie powie o śmierci, o chorobie przestrzeże delikatnie, spróbuje zawrócić ze źle obranej drogi, ale NIGDY nie powie: nic sie nie da zrobić. Jeśli nawet widzi to w kartach - przemilczy.

Do mojego kochanego Rysia Zawadzkiego (wróż roku któregoś tam, nie pamiętam już którego), jeżdżę raz, dwa razy do roku. Tylko dzięki Niemu nie oszalałam parę razy - dawał mi nadzieję. Podam ostatni przykład - gdzieś ok kwietnia tego roku pojechaliśmy tam z mężem, bo byliśmy bliscy załamania naszą sytuacją. Poza tym mąż chciał zmienić pracę...Liczył na propozycję, zresztą miał powody ku temu, by liczyć na nią, bo był po pierwszej niezobowiązującej rozmowie. Rysiek popatrzył w karty i powiedział: jedźcie, będzie dobrze, Gosia dostanie propozycję pracy, którą powinna przyjąć, bo to otworzy jej drogę na przyszłość.

Zaczęliśmy się śmiać, że chyba po raz pierwszy się pomylił, bo to Darek ma mieć tę propozycję, nie ja... "Darek się przeniesie, ale dopiero ok sierpnia - września".

Wróciliśmy do domu, po drodze nadal śmiejąc się, że Rysiek chyba się starzeje.

W maju pojechaliśmy do Warszawy. Do przyszłego szefa Darka. Powiedział, że na razie etatu dla Niego nie ma, ale za to jest propozycja pracy dla mnie...

Byliśmy w totalnym szoku. Nikt sie tego nie spodziewał, tym bardziej, że wczesniej w ogóle nie było mowy o pracy dla mnie a wtedy ja pojechałam z Darkiem tylko po to, by Mu po prostu towarzyszyć!

I jeszcze coś - Darek z pracy w lokalnym dzienniku mógł zrezygnować dopiero w lipcu, do naszego dziennika przeszedł z dniem 1 sierpnia... icon_smile.gif

Oczywiście o uratowaniu mi życia przez Aidę nie wspomnę. Bo tyle razy o tym pisałam, że chyba bym Was zanudziła. icon_wink.gif

Sumując - nigdy bezkrytycznie nie podchodzę do wróżb. Jestem ostrożna, nie latam do byle kogo. Od wielu już lat jest to Rysiek i Aida (mój mąż rozmawiał z Nią trzy razy, z racji pracy, ja tylko raz). A jeszcze teraz bardzo uprzedzona po pewnej rozmowie z Wiesią...

Pozdr.

--------------------


agutek
piÄ…, 26 wrz 2003 - 00:04
CYTAT(Gosia1)
OczywiÅ›cie o uratowaniu mi życia przez AidÄ™ nie wspomnÄ™. Bo tyle razy o tym pisaÅ‚am, że chyba bym Was zanudziÅ‚a. icon_wink.gif  


Gosiu, mogłabyś opisać kontakt z Aidą? (jestem chyba do tyłu icon_rolleyes.gif a w archiwum nic nie znalazłam) Jej postać fascynuje mnie. Ta kobieta naprawdę ma w sobie duży potencjał. Kiedyś w tv oglądałam wywiad z nią. Zafascynowała mnie lekcja czytania znaków na rozdrożu którą dała jej babcia. Już od długiego czasu w krytycznych chwilach idę na skrzyżowanie dróg (nawet tych oświetlonych i z przejściem dla pieszych) i obcerwuję. Przyznam że interpretacja "znaków" nigdy mnie nie zawiodła. Czasem to są ludzie, czasem stada ptaków, niekiedy też wypadek.

Odnosząc się do tematu dyskusji. Wierzę w moc przepowiadania i jasnowidzenie. Wierzę w siłę magii i mam ogromny respekt do kart (nie uznaję gier karcianych). Sama parałam się kabałami - przestałam kiedy zaszłam w ciążę (to karty powiedziały mi o stanie błogosławionym) i kiedy po raz pierwszy pokazały śmierć, schowałam do szuflady wahadełko (przestraszyłam się jego działania). Dlaczego? Dlatego, że za dużo wiem - tu żeby się nie powtarzać odwołam się do słów męża Cleo podanych w linku zamieszczonych przez Aneeę. Nie byłam nigdy u wróżki (w rodzinie mam ich aż nad to, ale tu stwierdzenia opierały się głównie na słowach "powodzenie to ty masz" a to zawsze miło usłyszeć icon_cool.gif ) Zapewne gdybym spotkała profesjonalistę przez wielkie "P" to chciałabym usłyszeć co ma do powiedzenia - nie z ciekawości tylko z przezorności. Staram się słuchać swojego wnętrza - ono zawsze mi mówi wiele rzeczy... muszę tylko nauczyć się w porę je odczytywać i nie bagatelizować.

Pozdrawiam - agutek
agutek


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 577
Dołączył: pią, 04 kwi 03 - 22:10
Nr użytkownika: 404




post piÄ…, 26 wrz 2003 - 00:04
Post #18

CYTAT(Gosia1)
OczywiÅ›cie o uratowaniu mi życia przez AidÄ™ nie wspomnÄ™. Bo tyle razy o tym pisaÅ‚am, że chyba bym Was zanudziÅ‚a. icon_wink.gif  


Gosiu, mogłabyś opisać kontakt z Aidą? (jestem chyba do tyłu icon_rolleyes.gif a w archiwum nic nie znalazłam) Jej postać fascynuje mnie. Ta kobieta naprawdę ma w sobie duży potencjał. Kiedyś w tv oglądałam wywiad z nią. Zafascynowała mnie lekcja czytania znaków na rozdrożu którą dała jej babcia. Już od długiego czasu w krytycznych chwilach idę na skrzyżowanie dróg (nawet tych oświetlonych i z przejściem dla pieszych) i obcerwuję. Przyznam że interpretacja "znaków" nigdy mnie nie zawiodła. Czasem to są ludzie, czasem stada ptaków, niekiedy też wypadek.

Odnosząc się do tematu dyskusji. Wierzę w moc przepowiadania i jasnowidzenie. Wierzę w siłę magii i mam ogromny respekt do kart (nie uznaję gier karcianych). Sama parałam się kabałami - przestałam kiedy zaszłam w ciążę (to karty powiedziały mi o stanie błogosławionym) i kiedy po raz pierwszy pokazały śmierć, schowałam do szuflady wahadełko (przestraszyłam się jego działania). Dlaczego? Dlatego, że za dużo wiem - tu żeby się nie powtarzać odwołam się do słów męża Cleo podanych w linku zamieszczonych przez Aneeę. Nie byłam nigdy u wróżki (w rodzinie mam ich aż nad to, ale tu stwierdzenia opierały się głównie na słowach "powodzenie to ty masz" a to zawsze miło usłyszeć icon_cool.gif ) Zapewne gdybym spotkała profesjonalistę przez wielkie "P" to chciałabym usłyszeć co ma do powiedzenia - nie z ciekawości tylko z przezorności. Staram się słuchać swojego wnętrza - ono zawsze mi mówi wiele rzeczy... muszę tylko nauczyć się w porę je odczytywać i nie bagatelizować.

Pozdrawiam - agutek
Natasha
piÄ…, 26 wrz 2003 - 11:59
Kobiety w mojej rodzinie zawsze zajmowały się tego typu rzeczami, posługiwania tarotem nauczyłam się jako małe dziecko od babci. Wiem, mam dowody na to, że przepowiednie sprawdzają się w przeszło 80%. Problem polega na tym, że bardzo łatwo jest się uzależnić od kart.
Gdy tylko pojawia się jakiś drobny problem, człowiek zamiast pomyśleć i wybrać jakąś opcję sam, sięga po tarot i w nich szuka rozwiązania.
Przeszło rok temu rano, przed wyjściem do firmy postanowiłam postawić sobie karty. Okazało się, że stanie mi się coś strasznego, ze powinnam zostac w domu. Stwierdziłam, że to pewnie jakaś pomyłka, że niby co się może stać.
W drodze do pracy potrącił mnie samochód, rozpędzony wariat wiechał na przejście dla pieszych i trafił mnie tak, że przeleciałam 3 metry w powietrzu. Miałam połamane żebra, odmę płuc, złamaną łopatkę.
Po wyjściu ze szpitala oddałam karty i wiem, że nie będę miała już ochoty poznawać przyszłości. Innym też odradzam, no chyba że na włąsne ryzyko... icon_twisted.gif
Natasha


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 678
Dołączył: pon, 01 wrz 03 - 09:04
Skąd: Wrocław
Nr użytkownika: 1,023

GG:


post piÄ…, 26 wrz 2003 - 11:59
Post #19

Kobiety w mojej rodzinie zawsze zajmowały się tego typu rzeczami, posługiwania tarotem nauczyłam się jako małe dziecko od babci. Wiem, mam dowody na to, że przepowiednie sprawdzają się w przeszło 80%. Problem polega na tym, że bardzo łatwo jest się uzależnić od kart.
Gdy tylko pojawia się jakiś drobny problem, człowiek zamiast pomyśleć i wybrać jakąś opcję sam, sięga po tarot i w nich szuka rozwiązania.
Przeszło rok temu rano, przed wyjściem do firmy postanowiłam postawić sobie karty. Okazało się, że stanie mi się coś strasznego, ze powinnam zostac w domu. Stwierdziłam, że to pewnie jakaś pomyłka, że niby co się może stać.
W drodze do pracy potrącił mnie samochód, rozpędzony wariat wiechał na przejście dla pieszych i trafił mnie tak, że przeleciałam 3 metry w powietrzu. Miałam połamane żebra, odmę płuc, złamaną łopatkę.
Po wyjściu ze szpitala oddałam karty i wiem, że nie będę miała już ochoty poznawać przyszłości. Innym też odradzam, no chyba że na włąsne ryzyko... icon_twisted.gif

--------------------
user posted image
magdalenka
pon, 29 wrz 2003 - 09:08
Wybieram odpowiedz numer 1... ale nie dlatego, ze nie wierze we wrozki itp. - Biblia wyraznie mowi, ze istnieje rzeczywistosc duchowa, ktorej czescia sa wlasnie m.in. wrozbici. Jednak rownie wyraznie mowi, ze to niebezpieczne, ze to jest obrzydliwe dla Boga... i dlatego nie pojde.
magdalenka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,052
Dołączył: pon, 31 mar 03 - 09:54
Skąd: Bielsko-Biała
Nr użytkownika: 237




post pon, 29 wrz 2003 - 09:08
Post #20

Wybieram odpowiedz numer 1... ale nie dlatego, ze nie wierze we wrozki itp. - Biblia wyraznie mowi, ze istnieje rzeczywistosc duchowa, ktorej czescia sa wlasnie m.in. wrozbici. Jednak rownie wyraznie mowi, ze to niebezpieczne, ze to jest obrzydliwe dla Boga... i dlatego nie pojde.
> Wróżki
Start new topic
Reply to this topic
6 Stron V   1 2 3 nastÄ™pna ostatnia 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: sob, 21 wrz 2024 - 04:16
lista postów tego w±tku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama