Fajnie czytać, ze urlopik udany. Marysia długo po wyjeździe z gór tesknila za nimi. To byl cudny wypad. Mnie tez trochę się kręci łezka w oku, ze długo gór nie zobaczę. U nas obecnie nie najgorzej. Młoda coś wcześniej przeziebila się ale już jest ok. Chodzi do pkola bez większych obaw. Ma kolegę Oliviera. Uważa go za swojego przyjaciela. To chłopak z klatki obok. Mojej koleżanki takiej dobrej syn. Dobrze z Marysia sir dogaduja obecnie. Wczoraj mieliśmy wypad na tzw. Szwedzką górę w Puszczy Bydgoskiej. Najwieksza wydma obok Bydgoszczy. Dziecko moje weszło z nami bez większych obaw. Wysokość 120 metrów nmp. Niby nie zbyt wysoko ale weszliśmy bardziej stroma częścią wydmy. Jest zarosnieta drzewami. Teskni sie nam za duzymi górami. Marysia często mówi o górze z krzyzem czyli Gewoncie. Chyba jest jakaś pasja. Ogólnie ciągnie nas w dzicz bo często chodzimy do lasu na grzyby oraz na spacer. Marysia jest ciekawa i to cieszy. Obecnie dziecko dużo rysuje i to jest jej główna pasja obecnie. Lubi wycinać. Ma swoje pasje. Ciesze się.
Jak u was moko? Jakie pasje mają twoi chłopacy? Też lubią dzicz i góry? Jak zdrowie O.? ? Moja zdrowa narazie.
Ten post edytował bel pon, 06 paź 2014 - 21:53