Jestem u rodziców, powiedzmy, że odpoczywam - he,he, a moja sąsiadka zapewne też - od tupotu nóg.
W TEJ sprawie - muszę iść za Wami, nie zostanę sama.
Nie straszny ten KUbuś???, bo czytałam gdzieś wypowiedź mamy, że 3- latek był wystraszony wyciem i rykami - sama mam ochotę zabrać Zosię - bo to maniak bajkowy- dzień bez bajki to dzień stracony, ale się zawachałam po tej recenzji. Ale moze nie jest tak źle, jak Basia spała - hi,hi.
Iwa, trzymam kciuki i bardzo siÄ™ cieszÄ™!
Miałyśmy tu z mamą niezłą akcję w poniedziałek - przybiega Zosia z płaczem, żeby jej coś wyjąć z nosa- zaglądam - nie widać, -a u mamy tych małych pierdołków pełno - Zosia siedzi w szufladach i grzebie - a my głupie zamiast pilnować to gadamy, nigdy nie pchała nic do nosa, więc jej ufałam - właśnie do poniedziałku. poleciałyśmy tutaj do szpitala - rozłożyli ręce, nie ma oddziału laryngologicznego, chirurg się boi, bo nos rozcharata, nie mają nawet narzędzi, trzeba jechać do Chełma, albo Lublina - no i miałyśmy przejażdżkę do Lublina. Wsadziła sobie taką małą gąbeczkę okrągłą. No i wszystko dobrze się skończyło, ale - przeraziło mnie to, że jakby wsadziła coś ostrego, wielkiego, albo ciupkiego,wleciałoby do tchwicy..........dalej nie chcę mysleć - ale że nikt nie może pomóc w szpitalu w małym mieście to przeraża najbardziej - a mój Grzesiek chce tu pracy szukać i chce wracać do "korzeni"a ja nie chcę.......................NIE CHCĘ.
A ja ostatnio też robiłam USG, i mi z kolei lekarka powiedziała, że mam wielkie jajniki
, aż się proszą o wykorzystanie.