Aktualno¶ci

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowan± i rozszerzon± wersjê, nadaj±c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wiêcej >

Maluchy.pl logo

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
5 Stron V  « poprzednia 3 4 5  

WÄ…tek szkoleniowy

> 
Lutnia
wto, 09 lip 2013 - 14:36
CYTAT(Kaszanka @ Tue, 09 Jul 2013 - 15:26) *
My mamy taki tani, kupiony z myślą o jeździe autobusami (po prostu zakładam, na pysk, nie zapinam smyczy na nim) ale w sklepie nas uprzedzali, że nie wolno ciągnąć absolutnie i żeby zakładać tylko na chwilę w czasie nauki. Mówiono mi o tych drogich, ale akurat nie myślałam o spożytkowaniu tego ustrojstwa.


Te droższe (sorry, ze tak piszę, ale nie pamiętam nazwy firmy, a "nasz" pożyczyłam koleżance do testowania) znalazłam tylko w jednym sklepie w PL.

Kaszanka - nie mylisz kantara z kagańcem tutką? mam na mysli to, że kantar kompletnie nie blokuje psy paszczy, więc w autobusie średnio się sprawdza... kanarzy lubią się o to czepiać.
Lutnia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,819
Dołączył: pon, 21 mar 05 - 16:08
SkÄ…d: Warszawa
Nr użytkownika: 2,898




post wto, 09 lip 2013 - 14:36
Post #81

CYTAT(Kaszanka @ Tue, 09 Jul 2013 - 15:26) *
My mamy taki tani, kupiony z myślą o jeździe autobusami (po prostu zakładam, na pysk, nie zapinam smyczy na nim) ale w sklepie nas uprzedzali, że nie wolno ciągnąć absolutnie i żeby zakładać tylko na chwilę w czasie nauki. Mówiono mi o tych drogich, ale akurat nie myślałam o spożytkowaniu tego ustrojstwa.


Te droższe (sorry, ze tak piszę, ale nie pamiętam nazwy firmy, a "nasz" pożyczyłam koleżance do testowania) znalazłam tylko w jednym sklepie w PL.

Kaszanka - nie mylisz kantara z kagańcem tutką? mam na mysli to, że kantar kompletnie nie blokuje psy paszczy, więc w autobusie średnio się sprawdza... kanarzy lubią się o to czepiać.

--------------------
Kaszanka
wto, 09 lip 2013 - 14:47
Lutnia, to na pewno kantar, nie dałam rady tutki założyć Lenkowi, nikt nie dał rady 06.gif Pytałam przewoźników, ogólnie Lenek może się wliczać do psów małych które można trzymać na rękach i kagańca mieć nie musi. Ale ja podziękowałam za taką podróż i zakładam mu kantar jak mi radzili, tak proforma.

Nie wiem jakim cudem ludzie zakładają psom kagańce, u Lenka trzy osoby na raz nie dały rady icon_sad.gif Najpierw przyzwyczajałam go bez zakładania, dałam do wąchania, co jakiś czas go lizał, ogólnie parę dni to trwało. Potem zakładałam na minutkę, dwie. Lenka paraliżowało dosłownie, nie ruszał się ani na milimetr. Jakiś czas trwały próby i potem przerwa. Próby znowu zostały podejmowane, reakcja jeszcze gorsza, paraliż i piszczenie, skomlenie. Zmieniłam na inny, to samo. Tutka to już w ogóle masakra, nie dało się mu założyć. Inne rady mile widziane 06.gif Z komunikacji miejskiej korzystam rzadko jeśli chodzi o jazdę z Lenkiem, do tej pory autobusem jednej linii, w porze gdy nie było ludzi ale być może będę musiała częściej i co wtedy?
Kaszanka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,745
Dołączył: wto, 24 cze 03 - 11:58
Nr użytkownika: 858




post wto, 09 lip 2013 - 14:47
Post #82

Lutnia, to na pewno kantar, nie dałam rady tutki założyć Lenkowi, nikt nie dał rady 06.gif Pytałam przewoźników, ogólnie Lenek może się wliczać do psów małych które można trzymać na rękach i kagańca mieć nie musi. Ale ja podziękowałam za taką podróż i zakładam mu kantar jak mi radzili, tak proforma.

Nie wiem jakim cudem ludzie zakładają psom kagańce, u Lenka trzy osoby na raz nie dały rady icon_sad.gif Najpierw przyzwyczajałam go bez zakładania, dałam do wąchania, co jakiś czas go lizał, ogólnie parę dni to trwało. Potem zakładałam na minutkę, dwie. Lenka paraliżowało dosłownie, nie ruszał się ani na milimetr. Jakiś czas trwały próby i potem przerwa. Próby znowu zostały podejmowane, reakcja jeszcze gorsza, paraliż i piszczenie, skomlenie. Zmieniłam na inny, to samo. Tutka to już w ogóle masakra, nie dało się mu założyć. Inne rady mile widziane 06.gif Z komunikacji miejskiej korzystam rzadko jeśli chodzi o jazdę z Lenkiem, do tej pory autobusem jednej linii, w porze gdy nie było ludzi ale być może będę musiała częściej i co wtedy?
Lutnia
wto, 09 lip 2013 - 15:07
CYTAT(Kaszanka @ Tue, 09 Jul 2013 - 15:47) *
Lutnia, to na pewno kantar, nie dałam rady tutki założyć Lenkowi, nikt nie dał rady 06.gif Pytałam przewoźników, ogólnie Lenek może się wliczać do psów małych które można trzymać na rękach i kagańca mieć nie musi. Ale ja podziękowałam za taką podróż i zakładam mu kantar jak mi radzili, tak proforma.

Nie wiem jakim cudem ludzie zakładają psom kagańce, u Lenka trzy osoby na raz nie dały rady icon_sad.gif Najpierw przyzwyczajałam go bez zakładania, dałam do wąchania, co jakiś czas go lizał, ogólnie parę dni to trwało. Potem zakładałam na minutkę, dwie. Lenka paraliżowało dosłownie, nie ruszał się ani na milimetr. Jakiś czas trwały próby i potem przerwa. Próby znowu zostały podejmowane, reakcja jeszcze gorsza, paraliż i piszczenie, skomlenie. Zmieniłam na inny, to samo. Tutka to już w ogóle masakra, nie dało się mu założyć. Inne rady mile widziane 06.gif Z komunikacji miejskiej korzystam rzadko jeśli chodzi o jazdę z Lenkiem, do tej pory autobusem jednej linii, w porze gdy nie było ludzi ale być może będę musiała częściej i co wtedy?



To dobrze, że nie tutka icon_smile.gif teraz latem może spowodować śmierć psa.

Ja zakładałam kaganiec na kilka sekund, dawałam Ukochany Przysmak Korka i natychmiast ściągałam. Wgrałam mu skojarzenie: kaganiec = ogromna przyjemność tak mocno, że potem, gdy zwiększałam czas na paszczy (o sekundę - dwie za każdym razem) on tego nawet nie zauważał. Potem robiliśmy to samo na zewnątrz i jakoś poszło... icon_smile.gif

Na wszelki wypadek - czepialskiemu kanarowi tłumacz, że to nie kantar (bo dostaniesz mandat - kantar nie blokuje pyska) a "kaganiec uzdowy" (to inna nazwa kantara). W tej sytuacji zawsze się wyłgasz, że pies ma na pysku "kaganiec" tak jak mieć musi, zgodnie z przepisami. A że taki ciut inny kaganiec? cóz... przepisy nie definiują tego, jak kaganiec ma wyglądać icon_wink.gif
Lutnia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,819
Dołączył: pon, 21 mar 05 - 16:08
SkÄ…d: Warszawa
Nr użytkownika: 2,898




post wto, 09 lip 2013 - 15:07
Post #83

CYTAT(Kaszanka @ Tue, 09 Jul 2013 - 15:47) *
Lutnia, to na pewno kantar, nie dałam rady tutki założyć Lenkowi, nikt nie dał rady 06.gif Pytałam przewoźników, ogólnie Lenek może się wliczać do psów małych które można trzymać na rękach i kagańca mieć nie musi. Ale ja podziękowałam za taką podróż i zakładam mu kantar jak mi radzili, tak proforma.

Nie wiem jakim cudem ludzie zakładają psom kagańce, u Lenka trzy osoby na raz nie dały rady icon_sad.gif Najpierw przyzwyczajałam go bez zakładania, dałam do wąchania, co jakiś czas go lizał, ogólnie parę dni to trwało. Potem zakładałam na minutkę, dwie. Lenka paraliżowało dosłownie, nie ruszał się ani na milimetr. Jakiś czas trwały próby i potem przerwa. Próby znowu zostały podejmowane, reakcja jeszcze gorsza, paraliż i piszczenie, skomlenie. Zmieniłam na inny, to samo. Tutka to już w ogóle masakra, nie dało się mu założyć. Inne rady mile widziane 06.gif Z komunikacji miejskiej korzystam rzadko jeśli chodzi o jazdę z Lenkiem, do tej pory autobusem jednej linii, w porze gdy nie było ludzi ale być może będę musiała częściej i co wtedy?



To dobrze, że nie tutka icon_smile.gif teraz latem może spowodować śmierć psa.

Ja zakładałam kaganiec na kilka sekund, dawałam Ukochany Przysmak Korka i natychmiast ściągałam. Wgrałam mu skojarzenie: kaganiec = ogromna przyjemność tak mocno, że potem, gdy zwiększałam czas na paszczy (o sekundę - dwie za każdym razem) on tego nawet nie zauważał. Potem robiliśmy to samo na zewnątrz i jakoś poszło... icon_smile.gif

Na wszelki wypadek - czepialskiemu kanarowi tłumacz, że to nie kantar (bo dostaniesz mandat - kantar nie blokuje pyska) a "kaganiec uzdowy" (to inna nazwa kantara). W tej sytuacji zawsze się wyłgasz, że pies ma na pysku "kaganiec" tak jak mieć musi, zgodnie z przepisami. A że taki ciut inny kaganiec? cóz... przepisy nie definiują tego, jak kaganiec ma wyglądać icon_wink.gif


--------------------
Lutnia
wto, 09 lip 2013 - 15:57
CYTAT(Sam @ Tue, 09 Jul 2013 - 16:55) *
podpielam jeden koniec smyczy do szelek, drugi do kantara.


wzorcowo icon_smile.gif
Lutnia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,819
Dołączył: pon, 21 mar 05 - 16:08
SkÄ…d: Warszawa
Nr użytkownika: 2,898




post wto, 09 lip 2013 - 15:57
Post #84

CYTAT(Sam @ Tue, 09 Jul 2013 - 16:55) *
podpielam jeden koniec smyczy do szelek, drugi do kantara.


wzorcowo icon_smile.gif

--------------------
milutka
nie, 01 wrz 2013 - 17:44
Co sądzicie o książkach Cesara Millana? warto kupić? chciałabym sama podszkolić moją wilczurkę.
milutka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 9,082
Dołączył: pią, 23 maj 08 - 01:32
SkÄ…d: lubuskie
Nr użytkownika: 19,969




post nie, 01 wrz 2013 - 17:44
Post #85

Co sądzicie o książkach Cesara Millana? warto kupić? chciałabym sama podszkolić moją wilczurkę.

--------------------
Lutnia
nie, 01 wrz 2013 - 23:07
CYTAT(milutka @ Sun, 01 Sep 2013 - 18:44) *
Co sądzicie o książkach Cesara Millana? warto kupić? chciałabym sama podszkolić moją wilczurkę.


Dla mnie nieporównywalnie lepsze jest wszystko, co napisała Zofia Mrzewińska.
Lutnia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,819
Dołączył: pon, 21 mar 05 - 16:08
SkÄ…d: Warszawa
Nr użytkownika: 2,898




post nie, 01 wrz 2013 - 23:07
Post #86

CYTAT(milutka @ Sun, 01 Sep 2013 - 18:44) *
Co sądzicie o książkach Cesara Millana? warto kupić? chciałabym sama podszkolić moją wilczurkę.


Dla mnie nieporównywalnie lepsze jest wszystko, co napisała Zofia Mrzewińska.

--------------------
Kaszanka
wto, 07 paź 2014 - 09:59
Ćwiczymy z Lenkiem komendę "pif paf" (komenda "zdechł pies" jest dla mnie jakaś taka przykra). Jak na pierwszą lekcję jest całkiem nieźle, trzeba jeszcze go czasami popchnąć w bok, ale jak się położy to leży nieruchomy 04.gif Ogólnie ciężko nauczyć Lenka czegokolwiek w pozycji leżącej, opiera się, ale podobno to norma przy takim charakterze. Tylko jak nauczyć wystawiania jęzora? Jeden ze znajomyych psów tak potrafi i strasznie mnie to bawi 06.gif

Jestem po rozmowie z osobą która zajmuje się tresowaniem psów, podobno Lenek sporo potrafi i bardzo nam ufa (na komendę "pójdź w me ramiona" wskakuje w ramiona icon_wink.gif). Mam dużą frajdę ucząc Lenka, mam nadzieję, że nauczymy się jak najwięcej fajnych sztuczek. Następna w kolejce będzie "turlaj się" icon_smile.gif
Kaszanka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,745
Dołączył: wto, 24 cze 03 - 11:58
Nr użytkownika: 858




post wto, 07 paź 2014 - 09:59
Post #87

Ćwiczymy z Lenkiem komendę "pif paf" (komenda "zdechł pies" jest dla mnie jakaś taka przykra). Jak na pierwszą lekcję jest całkiem nieźle, trzeba jeszcze go czasami popchnąć w bok, ale jak się położy to leży nieruchomy 04.gif Ogólnie ciężko nauczyć Lenka czegokolwiek w pozycji leżącej, opiera się, ale podobno to norma przy takim charakterze. Tylko jak nauczyć wystawiania jęzora? Jeden ze znajomyych psów tak potrafi i strasznie mnie to bawi 06.gif

Jestem po rozmowie z osobą która zajmuje się tresowaniem psów, podobno Lenek sporo potrafi i bardzo nam ufa (na komendę "pójdź w me ramiona" wskakuje w ramiona icon_wink.gif). Mam dużą frajdę ucząc Lenka, mam nadzieję, że nauczymy się jak najwięcej fajnych sztuczek. Następna w kolejce będzie "turlaj się" icon_smile.gif
Aga H
sob, 27 gru 2014 - 23:15
Po kilku latach nieobecności na forum wracam tutaj, bo tym razem pies, nie dziecko. A to chyba trudniejsze.

Mąż zawsze marzył o psie, ja niekoniecznie, ale jednak - piec jest. Naczytałam się lata temu wątku kynologicznego, więc uparłam się - schronisko albo rodowód. Jest rodowód. Szkoda tylko, że nie wróciłam na forum przed decyzją i kupnem - rodowód ze stowarzyszenia hodowców psów i kotów - ale o tym nie tutaj chyba.

Pytanie mam odnośnie szkolenia - psisko - suka ON, 3,5 miesiąca, chciałabym pójśc z nią do psiego przedszkola, mądrze wychowac. Ale jedyne co znajduję w mojej okolicy to https://www.szkoleniabms.strefa.pl/ i nie wydaje mi się to zachęcające. Nie bardzo mogę sobie pozwolic na wyjazdy na szkolenia do Bydgoszczy czy Torunia - i czas dojazdu i kasa. Może możecie mi polecic coś wartego uwagi?

Kurcze, mąż się śmieje, że od lat na maluchach nie byłam, od dwóch lat jest forum ogrodnicze, teraz psie będzie - nie wie jeszcze, że ja na maluchach piszę icon_smile.gif
Aga H


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,712
Dołączył: nie, 05 lut 06 - 09:51
SkÄ…d: GrudziÄ…dz
Nr użytkownika: 4,830

GG:


post sob, 27 gru 2014 - 23:15
Post #88

Po kilku latach nieobecności na forum wracam tutaj, bo tym razem pies, nie dziecko. A to chyba trudniejsze.

Mąż zawsze marzył o psie, ja niekoniecznie, ale jednak - piec jest. Naczytałam się lata temu wątku kynologicznego, więc uparłam się - schronisko albo rodowód. Jest rodowód. Szkoda tylko, że nie wróciłam na forum przed decyzją i kupnem - rodowód ze stowarzyszenia hodowców psów i kotów - ale o tym nie tutaj chyba.

Pytanie mam odnośnie szkolenia - psisko - suka ON, 3,5 miesiąca, chciałabym pójśc z nią do psiego przedszkola, mądrze wychowac. Ale jedyne co znajduję w mojej okolicy to https://www.szkoleniabms.strefa.pl/ i nie wydaje mi się to zachęcające. Nie bardzo mogę sobie pozwolic na wyjazdy na szkolenia do Bydgoszczy czy Torunia - i czas dojazdu i kasa. Może możecie mi polecic coś wartego uwagi?

Kurcze, mąż się śmieje, że od lat na maluchach nie byłam, od dwóch lat jest forum ogrodnicze, teraz psie będzie - nie wie jeszcze, że ja na maluchach piszę icon_smile.gif

--------------------
Emilka - 2.05.2006
Leon - 26.11.2011
Lutnia
nie, 28 gru 2014 - 11:12
Ech, szkoda, ze nie weszłaś tu wcześniej... Kupiłaś szczeniaka z miejsca, z których każde przed 2011 rokiem określane bylo jako pseudohodowla... i w którym takie sczeniaki sprzedawane byly przed wejściem nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt za 250-300zl.
zwłaszcza w wypadku owczarków to ważne, ta rasa nie ma się zbyt dobrze ani jeśli chodzi o psychikę ani o zdrowie.
Jeśli myślisz, że przesadzam, to znajdź w dokumentach jakie dostałaś papiery poświadczające jakie stawy biodrowe mają rodzice i dalsi przodkowie (to w tej razie duży problem, dlatego tak ważne są badania i odpowiedni dobór psów do hodowli), napisz tez jakie przeszkolenie, testy psychiczne (gdzie i z jakim wynikiem) mieli przodkowie.
Nie straszę, uczulam na przeswietlenie psa gdy skończy 1,5 roku (biodra, kregoslup) abys wiedziala, czego się spodziewać i dobrała aktywność z psem do jego ewentualnych ograniczeń.
Wiem, ze w ZKwP nie dzieje siÄ™ najlepiej ale inne zwiÄ…zki/stowarzyszenia to zalegalizowane pseudo.

Co do szkolenia- mnie tez zdecydowanie nie podoba się to miejsce, ktore wkleiłaś. Zajecia z doskonalenia psiej agresji w kagańcu i bez? Ech... Nie wiem, w przypadku psow pracujacych na wojnie to się sprawdza, ale...
Jeśli nie masz nic innego do wyboru to zapisz się szybko do psiego przedszkola, te zajecia muszą byc mięciutkie, dopóki będą mówić i pokazywać jak się ze szczylem dogadać to na nie chodź. Pamiętaj: akceptujesz konsekwencję, uczenie czego od psa oczekujesz, gdy jednak spotkasz się z metodami siłowymi to dziękujesz za współpracę.

Bardzo ciężko jest znaleźć odpowiedniego szkoleniowca, do dobrego lepiej jeździć raz w miesiącu (oprócz tego szkolić psa wg książek, np Zofii Mrzewinskiej) niż chodzić do kogoś kto zniszczy psychikę psa.
Lutnia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,819
Dołączył: pon, 21 mar 05 - 16:08
SkÄ…d: Warszawa
Nr użytkownika: 2,898




post nie, 28 gru 2014 - 11:12
Post #89

Ech, szkoda, ze nie weszłaś tu wcześniej... Kupiłaś szczeniaka z miejsca, z których każde przed 2011 rokiem określane bylo jako pseudohodowla... i w którym takie sczeniaki sprzedawane byly przed wejściem nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt za 250-300zl.
zwłaszcza w wypadku owczarków to ważne, ta rasa nie ma się zbyt dobrze ani jeśli chodzi o psychikę ani o zdrowie.
Jeśli myślisz, że przesadzam, to znajdź w dokumentach jakie dostałaś papiery poświadczające jakie stawy biodrowe mają rodzice i dalsi przodkowie (to w tej razie duży problem, dlatego tak ważne są badania i odpowiedni dobór psów do hodowli), napisz tez jakie przeszkolenie, testy psychiczne (gdzie i z jakim wynikiem) mieli przodkowie.
Nie straszę, uczulam na przeswietlenie psa gdy skończy 1,5 roku (biodra, kregoslup) abys wiedziala, czego się spodziewać i dobrała aktywność z psem do jego ewentualnych ograniczeń.
Wiem, ze w ZKwP nie dzieje siÄ™ najlepiej ale inne zwiÄ…zki/stowarzyszenia to zalegalizowane pseudo.

Co do szkolenia- mnie tez zdecydowanie nie podoba się to miejsce, ktore wkleiłaś. Zajecia z doskonalenia psiej agresji w kagańcu i bez? Ech... Nie wiem, w przypadku psow pracujacych na wojnie to się sprawdza, ale...
Jeśli nie masz nic innego do wyboru to zapisz się szybko do psiego przedszkola, te zajecia muszą byc mięciutkie, dopóki będą mówić i pokazywać jak się ze szczylem dogadać to na nie chodź. Pamiętaj: akceptujesz konsekwencję, uczenie czego od psa oczekujesz, gdy jednak spotkasz się z metodami siłowymi to dziękujesz za współpracę.

Bardzo ciężko jest znaleźć odpowiedniego szkoleniowca, do dobrego lepiej jeździć raz w miesiącu (oprócz tego szkolić psa wg książek, np Zofii Mrzewinskiej) niż chodzić do kogoś kto zniszczy psychikę psa.

--------------------
Aga H
pon, 29 gru 2014 - 17:11
CYTAT(Lutnia @ Sun, 28 Dec 2014 - 11:12) *
Jeśli myślisz, że przesadzam, to znajdź w dokumentach jakie dostałaś papiery poświadczające jakie stawy biodrowe mają rodzice i dalsi przodkowie (to w tej razie duży problem, dlatego tak ważne są badania i odpowiedni dobór psów do hodowli), napisz tez jakie przeszkolenie, testy psychiczne (gdzie i z jakim wynikiem) mieli przodkowie.
Nie straszę, uczulam na przeswietlenie psa gdy skończy 1,5 roku (biodra, kregoslup) abys wiedziala, czego się spodziewać i dobrała aktywność z psem do jego ewentualnych ograniczeń.



Lutnia - w ogóle nie dostałam takich papierów - czyli ewidentnie kupiłam psiaka z pseudohodowlii.... wrrr. Mam tylko dane ojca i matki - nic poza tym.

A co do hodowli - pogadałam już ze znajomą, która tam była - od razu klaps za złe zachowanie - czyli pewnie nie warto się tam pchac. Będę szukac dalej.

ZÅ‚a na siebie jestem.

Czyli czas się przygotowac do tego, żeby psa prześwietlic i myślec co dalej? Kiedy robi się takie badania? A jest szansa, że się dowiem co i jak od weterynarza, który zajmuje się tą hodowlą? Jak by to nie brzmiało ma człowiek u nas raczej dobre opinie - trzyma u siebie tymczasy, szuka domów psom, kotom....
Aga H


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,712
Dołączył: nie, 05 lut 06 - 09:51
SkÄ…d: GrudziÄ…dz
Nr użytkownika: 4,830

GG:


post pon, 29 gru 2014 - 17:11
Post #90

CYTAT(Lutnia @ Sun, 28 Dec 2014 - 11:12) *
Jeśli myślisz, że przesadzam, to znajdź w dokumentach jakie dostałaś papiery poświadczające jakie stawy biodrowe mają rodzice i dalsi przodkowie (to w tej razie duży problem, dlatego tak ważne są badania i odpowiedni dobór psów do hodowli), napisz tez jakie przeszkolenie, testy psychiczne (gdzie i z jakim wynikiem) mieli przodkowie.
Nie straszę, uczulam na przeswietlenie psa gdy skończy 1,5 roku (biodra, kregoslup) abys wiedziala, czego się spodziewać i dobrała aktywność z psem do jego ewentualnych ograniczeń.



Lutnia - w ogóle nie dostałam takich papierów - czyli ewidentnie kupiłam psiaka z pseudohodowlii.... wrrr. Mam tylko dane ojca i matki - nic poza tym.

A co do hodowli - pogadałam już ze znajomą, która tam była - od razu klaps za złe zachowanie - czyli pewnie nie warto się tam pchac. Będę szukac dalej.

ZÅ‚a na siebie jestem.

Czyli czas się przygotowac do tego, żeby psa prześwietlic i myślec co dalej? Kiedy robi się takie badania? A jest szansa, że się dowiem co i jak od weterynarza, który zajmuje się tą hodowlą? Jak by to nie brzmiało ma człowiek u nas raczej dobre opinie - trzyma u siebie tymczasy, szuka domów psom, kotom....

--------------------
Emilka - 2.05.2006
Leon - 26.11.2011
Lutnia
pon, 29 gru 2014 - 22:18
Weterynarz powie Ci tylko tyle, ile sam wie - mozesz zapytać, czy ten czlowiek w ogóle prześwietlał biodra swoich suk i czy ten weterynarz wysylal zdjecia do opisu przez specjalistę, ale weterynarz nie musi Ci udzielić żadnych informacji.
Jeśli ktoś dba o swoje psy, o szczeniaki które powołuje do życia i sprzedaje - to robi psom RTG bioder przed użyciem ich do hodowli, kryje psami przeswietlonymi (i to w dodatku wyłącznie gdy psy mają wynik A -zero dysplazji lub B - stawy prawie normalne), robi suce przed kryciem badanie serca u kardiologa. To dla mnie minimum zaangażowania w zdrowie przyszłych szczeniąt.
Jaką karmę dostałaś od hodowcy? Jaką karmił maluchy?

Co do szkolenia i klapsa - dyskwalifikuje to szkoleniowca. Czym innym jest impuls smyczą, czym innym uderzenie ręką. Ręką się psa nigdy nie bije, ręka jest dobra: karmi, głaszcze.

RTG bioder robi się po ukończeniu 18 miesiąca, wtedy jest najbardziej wiarygodne. Wcześniej - wyłącznie gdy są jakieś objawy.

Lutnia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,819
Dołączył: pon, 21 mar 05 - 16:08
SkÄ…d: Warszawa
Nr użytkownika: 2,898




post pon, 29 gru 2014 - 22:18
Post #91

Weterynarz powie Ci tylko tyle, ile sam wie - mozesz zapytać, czy ten czlowiek w ogóle prześwietlał biodra swoich suk i czy ten weterynarz wysylal zdjecia do opisu przez specjalistę, ale weterynarz nie musi Ci udzielić żadnych informacji.
Jeśli ktoś dba o swoje psy, o szczeniaki które powołuje do życia i sprzedaje - to robi psom RTG bioder przed użyciem ich do hodowli, kryje psami przeswietlonymi (i to w dodatku wyłącznie gdy psy mają wynik A -zero dysplazji lub B - stawy prawie normalne), robi suce przed kryciem badanie serca u kardiologa. To dla mnie minimum zaangażowania w zdrowie przyszłych szczeniąt.
Jaką karmę dostałaś od hodowcy? Jaką karmił maluchy?

Co do szkolenia i klapsa - dyskwalifikuje to szkoleniowca. Czym innym jest impuls smyczą, czym innym uderzenie ręką. Ręką się psa nigdy nie bije, ręka jest dobra: karmi, głaszcze.

RTG bioder robi się po ukończeniu 18 miesiąca, wtedy jest najbardziej wiarygodne. Wcześniej - wyłącznie gdy są jakieś objawy.



--------------------
Lutnia
wto, 30 gru 2014 - 11:14
P.S. Jeszcze odnośnie szkolenia- ten blog jest OBOWIĄZKOWO do przeczytania kilka razy. Do tego wszystkie ksiazki Zofii Mrzewińskiej. I to juz teraz, kazdy stracony dzień wgrywa w duvz zachowania, które potem trudniej się będzie odkręcało.
Lutnia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,819
Dołączył: pon, 21 mar 05 - 16:08
SkÄ…d: Warszawa
Nr użytkownika: 2,898




post wto, 30 gru 2014 - 11:14
Post #92

P.S. Jeszcze odnośnie szkolenia- ten blog jest OBOWIĄZKOWO do przeczytania kilka razy. Do tego wszystkie ksiazki Zofii Mrzewińskiej. I to juz teraz, kazdy stracony dzień wgrywa w duvz zachowania, które potem trudniej się będzie odkręcało.

--------------------
Aga H
czw, 01 sty 2015 - 19:35
Lutnia - karma chyba nie najgorsza - psy jadły arion dla szczeniąt dużych ras, dorosłe też są karmione arionem - mieszkamy niedaleko, pan powiedział, że zamawia karmę w dużych ilościach i kilku ludzi, którzy mają od niego psy zamawiają razem z nim i jeśli chcemy to też możemy się podłączyc - czyli chyba faktycznie jedzą ariona. Poza tym jedzą gotowanego indyka z marchewką - w ramach wyprawki dostaliśmy porcję na 1 dzień i jeszcze spory woreczek (około 2kg) ugotowanego i zmielonego mięsa.

Chodzi Ci o blog proste szkolenie psa? Już przeczytany, powoli wracam do co niektórych fragmentów. Dziś zaliczyliśmy pierwszy spacer na długiej lince - młoda całkiem spokojnie to przyjęła.
Bałam się sylwestra, ale było lepiej niż się spodziewałam - Roza wolała byc z Darkiem i dzieciakami na dworze niż zostac ze mną w domu icon_smile.gif W ogóle zrobił się z niej całkiem podwórkowy pies - prawie wcale nie chce byc w domu - ściągamy ją na noc obowiązkowo bo.... nie ma jeszcze budy - może byc w domu ile chce, ale jakoś jej to nie kręci - chyba jej za ciepło, bo nawet jak jest w domu, to leży w wiatrołapie pod drzwiami.


Największy problem dla mnie w tej chwili to relacje psa z kotem - jakoś nie widzę, żeby to się miało unormowac - pies tak bardzo chce się bawic, ale kota nie pozwala jej podejśc na mniej niż pół metra. Pazury już niestety poszły w ruch.
Aga H


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,712
Dołączył: nie, 05 lut 06 - 09:51
SkÄ…d: GrudziÄ…dz
Nr użytkownika: 4,830

GG:


post czw, 01 sty 2015 - 19:35
Post #93

Lutnia - karma chyba nie najgorsza - psy jadły arion dla szczeniąt dużych ras, dorosłe też są karmione arionem - mieszkamy niedaleko, pan powiedział, że zamawia karmę w dużych ilościach i kilku ludzi, którzy mają od niego psy zamawiają razem z nim i jeśli chcemy to też możemy się podłączyc - czyli chyba faktycznie jedzą ariona. Poza tym jedzą gotowanego indyka z marchewką - w ramach wyprawki dostaliśmy porcję na 1 dzień i jeszcze spory woreczek (około 2kg) ugotowanego i zmielonego mięsa.

Chodzi Ci o blog proste szkolenie psa? Już przeczytany, powoli wracam do co niektórych fragmentów. Dziś zaliczyliśmy pierwszy spacer na długiej lince - młoda całkiem spokojnie to przyjęła.
Bałam się sylwestra, ale było lepiej niż się spodziewałam - Roza wolała byc z Darkiem i dzieciakami na dworze niż zostac ze mną w domu icon_smile.gif W ogóle zrobił się z niej całkiem podwórkowy pies - prawie wcale nie chce byc w domu - ściągamy ją na noc obowiązkowo bo.... nie ma jeszcze budy - może byc w domu ile chce, ale jakoś jej to nie kręci - chyba jej za ciepło, bo nawet jak jest w domu, to leży w wiatrołapie pod drzwiami.


Największy problem dla mnie w tej chwili to relacje psa z kotem - jakoś nie widzę, żeby to się miało unormowac - pies tak bardzo chce się bawic, ale kota nie pozwala jej podejśc na mniej niż pół metra. Pazury już niestety poszły w ruch.

--------------------
Emilka - 2.05.2006
Leon - 26.11.2011
Lutnia
czw, 01 sty 2015 - 20:22
AgaH, przejdźmy na priv.

Na razie napiszę tylko, abys nie podłączała się pod wspólne zamawianie tej "karmy"... icon_sad.gif
Lutnia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,819
Dołączył: pon, 21 mar 05 - 16:08
SkÄ…d: Warszawa
Nr użytkownika: 2,898




post czw, 01 sty 2015 - 20:22
Post #94

AgaH, przejdźmy na priv.

Na razie napiszę tylko, abys nie podłączała się pod wspólne zamawianie tej "karmy"... icon_sad.gif

--------------------
> WÄ…tek szkoleniowy
Start new topic
Reply to this topic
5 Stron V  « poprzednia 3 4 5
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: piÄ…, 31 maj 2024 - 12:10
lista postów tego w±tku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama