CYTAT(Adrianna78 @ Thu, 13 Nov 2008 - 11:52)
Magda, odnosnie liszajow...musialabys zobaczyc moje szwagra jeszcze kilka lat lemu. Na zime wygladal okropnie. W okolicach uszu, skroni mial czerwone place, z ktorych skora sie sypala. Swedzialo go to bardzo. Odkad jest na pp ani sladu po tym. Mi szczerze mowiac nie chce sie nikogo do pp przekonywac. Bo nie o to w tym chodzi. Ja jestem szczesliwa, ze odkrylam wspomniane ksiazki. Moja rodzina kipi zdrowiem. Kazdy kogo znam, a kto sie stosuje do zasad pp jest zdrowy i czuje sie lepiej. Tu nie chodzi o poszczegolne przypadki, lecz o calosc.
W PP mozna jesc wszystko tak naprawde, tylko odpowiednio przyzadzone. Chodzi o polaczenie smakow w odpowiedniej kolejnosci, o jedzenie w danej porze tego co nasz organizm najlepiej w tej porze przyswaja. To nie sa jakies wymysly, a fakty. Sledzina, watroba...inaczej pracuje rano inaczej wieczorem. Na wieczor, aby wszystko zostalo dobrze wchloniete powinno sie jesc cieple, lekkostrawne posilki - zupy najlepiej, zeby organizm nie musial wydac zbyt duzo energii na ogrzewanie posilku w celu jego strawienia...
Naprawde, odsylam do ksiazki. Wszystko jest tam wytlumaczone w tak logiczny i spojny sposob, ze juz chyba bardziej sie nie da. Ja moge jedynie powiedziec, ze jedzenie na pp jest PYSZNE! Jesli sie juz z tym wszystkiem czlowiek bardziej zaprzyjazni, mozna samemu kombinowac potrawy wg zasad pp, wg swojego smaku i upodoban.
Z ust mi to wyjelas.
Zapraszam tez na mniam mniam i watek Anna Ciesielska