Aktualno¶ci

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowan± i rozszerzon± wersjê, nadaj±c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wiêcej >

Maluchy.pl logo

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
3 Stron V  poprzednia 1 2 3 nastÄ™pna  

Ventolin/Flixotide, podajecie?

> 
Mi
czw, 13 mar 2008 - 20:07
CYTAT(mamuśka.chłidzw @ śro, 12 mar 2008 - 21:50) *
Nie wiedziałam o płukaniu buzi, ale nie wiem też jak bym miała wytłumaczyć Alkowi taką konieczność.

ostatecznie można dać dziecku popić

Miłosz Flixotide dostaje od 4 lat zwykle od kwietnia do czerwca i wrzesień - październik, po Serevencie się dusił. Zyrtec ma na stałe.
Ventolin wdychałam ja icon_rolleyes.gif

Ten post edytował Mi czw, 13 mar 2008 - 20:09
Mi


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,406
Dołączył: wto, 25 paź 05 - 09:11
SkÄ…d: Wielkopolska
Nr użytkownika: 3,913




post czw, 13 mar 2008 - 20:07
Post #21

CYTAT(mamuśka.chłidzw @ śro, 12 mar 2008 - 21:50) *
Nie wiedziałam o płukaniu buzi, ale nie wiem też jak bym miała wytłumaczyć Alkowi taką konieczność.

ostatecznie można dać dziecku popić

Miłosz Flixotide dostaje od 4 lat zwykle od kwietnia do czerwca i wrzesień - październik, po Serevencie się dusił. Zyrtec ma na stałe.
Ventolin wdychałam ja icon_rolleyes.gif
golamar
piÄ…, 14 mar 2008 - 07:36
CYTAT
a to co za bajka?
jakie nie chodzenie?


... no takie jest zdanie lekarza, taki trochÄ™... "skrzywiony" chyba jest w stronÄ™ homeopatii.
golamar


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 892
Dołączył: czw, 25 lis 04 - 23:44
SkÄ…d: wielkopolska
Nr użytkownika: 2,355




post piÄ…, 14 mar 2008 - 07:36
Post #22

CYTAT
a to co za bajka?
jakie nie chodzenie?


... no takie jest zdanie lekarza, taki trochÄ™... "skrzywiony" chyba jest w stronÄ™ homeopatii.

--------------------
M-2003 &M[']-2006 &M-2009
Mika
piÄ…, 14 mar 2008 - 07:56
aaa znaczy coś w stylu mojej starej lekarki - nie prowadzać dziecko do przedszkola bo sepsa panuje ... icon_rolleyes.gif
rence z gaciami opadajom wink.gif
Mika


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 18,539
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 20:00
Skąd: łysa góra
Nr użytkownika: 190




post piÄ…, 14 mar 2008 - 07:56
Post #23

aaa znaczy coś w stylu mojej starej lekarki - nie prowadzać dziecko do przedszkola bo sepsa panuje ... icon_rolleyes.gif
rence z gaciami opadajom wink.gif

--------------------
Mika co jej spacja czasem zanika ;)
1,2,3,Franek
Kari07
piÄ…, 14 mar 2008 - 13:40
Basti bierze Flixo z przerwami odkąd skończył 6 miesięcy.
Teraz stale bierze od 2 lat. Ma dawkę 50 dwa razy dziennie po dwa wdechy przez tubę. I oczywiści płucze wodą lub popija.
Każde odstawienie Flixo kończyło się kaszlem....
Do tego Loratyna rano i Singular 5 wieczorem
Stały zestaw leków.
Tylko mój alergik jest przeraźliwie chudy, je też niedużo..... I tak sukces bo w ciagu 2 lat przytyl 2 kg....
Chętnie bym go podpasła ale to na nic.
Cocaz w sumie to on je często a mało ( to chyba zdrowo).Jak ja bym chciał uslyszęć od mijego dziecka : mamo daj mi coś do jedzenia....
I tak jak słysze ,ze większośc dzieci tyje po lekach przeciwlaergicznych to mój jest przeciwieństwem ( a brał ich różne rodzaje).


Kari07


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 882
Dołączył: pią, 12 mar 04 - 15:25
Skąd: Rzeszów
Nr użytkownika: 1,546

GG:


post piÄ…, 14 mar 2008 - 13:40
Post #24

Basti bierze Flixo z przerwami odkąd skończył 6 miesięcy.
Teraz stale bierze od 2 lat. Ma dawkę 50 dwa razy dziennie po dwa wdechy przez tubę. I oczywiści płucze wodą lub popija.
Każde odstawienie Flixo kończyło się kaszlem....
Do tego Loratyna rano i Singular 5 wieczorem
Stały zestaw leków.
Tylko mój alergik jest przeraźliwie chudy, je też niedużo..... I tak sukces bo w ciagu 2 lat przytyl 2 kg....
Chętnie bym go podpasła ale to na nic.
Cocaz w sumie to on je często a mało ( to chyba zdrowo).Jak ja bym chciał uslyszęć od mijego dziecka : mamo daj mi coś do jedzenia....
I tak jak słysze ,ze większośc dzieci tyje po lekach przeciwlaergicznych to mój jest przeciwieństwem ( a brał ich różne rodzaje).




--------------------
Sebastian- październik 2000
KM
piÄ…, 14 mar 2008 - 20:34
Dziękuję, za odpowiedzi. Przerażają mnie te sterydy, chociaż pocieszyło mnie to, że tyle dzieci bierze te świństwa i jakoś żyją i to nawet lepiej. Długo się przekonywałam do tych leków, ale w końcu zaczęłam podawać, bo ile może się dziecko męczyć.

Alergolog powiedział nam, że z alergii się nie wyrasta. Oby się mylił.


KM


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,318
Dołączył: pią, 19 gru 03 - 22:54
Skąd: kraina muminków
Nr użytkownika: 1,277




post piÄ…, 14 mar 2008 - 20:34
Post #25

Dziękuję, za odpowiedzi. Przerażają mnie te sterydy, chociaż pocieszyło mnie to, że tyle dzieci bierze te świństwa i jakoś żyją i to nawet lepiej. Długo się przekonywałam do tych leków, ale w końcu zaczęłam podawać, bo ile może się dziecko męczyć.

Alergolog powiedział nam, że z alergii się nie wyrasta. Oby się mylił.


Klucha
piÄ…, 14 mar 2008 - 22:13
CYTAT(KM @ śro, 12 mar 2008 - 22:50) *
Czy wszystkie podajecie wziewy przez spejser? Ja narazie podałam prosto z "psikacza". Alergolog powiedział, że spejser jest niezbędny, bo lek może powodować podrażnienia jamy ustnej i źle wpływać na zęby. Pediatra mówi, że można podawać bez spejsera.

słuchaj alergologa ma rację, dzięki spejserowi skutki uboczne wziewów są mniejsze i leki lepiej docierają do drzewa oskrzelowego
Klucha


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 140
Dołączył: sob, 17 kwi 04 - 20:32
Nr użytkownika: 1,667

GG:


post piÄ…, 14 mar 2008 - 22:13
Post #26

CYTAT(KM @ śro, 12 mar 2008 - 22:50) *
Czy wszystkie podajecie wziewy przez spejser? Ja narazie podałam prosto z "psikacza". Alergolog powiedział, że spejser jest niezbędny, bo lek może powodować podrażnienia jamy ustnej i źle wpływać na zęby. Pediatra mówi, że można podawać bez spejsera.

słuchaj alergologa ma rację, dzięki spejserowi skutki uboczne wziewów są mniejsze i leki lepiej docierają do drzewa oskrzelowego


--------------------
Izka i Zuzanka 12.05.2002 r.
Klucha
piÄ…, 14 mar 2008 - 22:24
CYTAT(KM @ piÄ…, 14 mar 2008 - 22:34) *
Dziękuję, za odpowiedzi. Przerażają mnie te sterydy, chociaż pocieszyło mnie to, że tyle dzieci bierze te świństwa i jakoś żyją i to nawet lepiej. Długo się przekonywałam do tych leków, ale w końcu zaczęłam podawać, bo ile może się dziecko męczyć.

Alergolog powiedział nam, że z alergii się nie wyrasta. Oby się mylił.

mówisz świństwa icon_smile.gif
te świństwa uratowały życie mojemu meżowi, dzięki nim może swobodnie oddychać. Jak był dzieckiem nie było wziewów, był tylko encorton...
dzieki tym swiństwom moje dziecko też może oddychać.
gdy padło podejrzenie astmy u córy bez zastanawiania się podałam leki sterydowe.
Wiele z mam zastanawia się nad podaniem leków przeciwzapalnych wziewnych, bo tyle skutków ubocznych przecież mają, ale nie zastanawiają się że nie podajac tych leków czesto doprowadzają do takich zaostrzeń, stanów zapalnych że muszą wzywać pogotowie a te domięsniowo podaje dzieciom leki steroidowe systemowe. A te dopiero mają skutki uboczne.
Zaznaczam nie w kazdym przypadku leki wziewne uratuja nas przed podaniem systemowych, ale na pewno zmniejszajÄ… "ryzyko".
Klucha


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 140
Dołączył: sob, 17 kwi 04 - 20:32
Nr użytkownika: 1,667

GG:


post piÄ…, 14 mar 2008 - 22:24
Post #27

CYTAT(KM @ piÄ…, 14 mar 2008 - 22:34) *
Dziękuję, za odpowiedzi. Przerażają mnie te sterydy, chociaż pocieszyło mnie to, że tyle dzieci bierze te świństwa i jakoś żyją i to nawet lepiej. Długo się przekonywałam do tych leków, ale w końcu zaczęłam podawać, bo ile może się dziecko męczyć.

Alergolog powiedział nam, że z alergii się nie wyrasta. Oby się mylił.

mówisz świństwa icon_smile.gif
te świństwa uratowały życie mojemu meżowi, dzięki nim może swobodnie oddychać. Jak był dzieckiem nie było wziewów, był tylko encorton...
dzieki tym swiństwom moje dziecko też może oddychać.
gdy padło podejrzenie astmy u córy bez zastanawiania się podałam leki sterydowe.
Wiele z mam zastanawia się nad podaniem leków przeciwzapalnych wziewnych, bo tyle skutków ubocznych przecież mają, ale nie zastanawiają się że nie podajac tych leków czesto doprowadzają do takich zaostrzeń, stanów zapalnych że muszą wzywać pogotowie a te domięsniowo podaje dzieciom leki steroidowe systemowe. A te dopiero mają skutki uboczne.
Zaznaczam nie w kazdym przypadku leki wziewne uratuja nas przed podaniem systemowych, ale na pewno zmniejszajÄ… "ryzyko".

--------------------
Izka i Zuzanka 12.05.2002 r.
Sabina

Go??







post piÄ…, 14 mar 2008 - 22:31
Post #28

CYTAT(KM @ śro, 12 mar 2008 - 20:50) *
Czy wszystkie podajecie wziewy przez spejser? Ja narazie podałam prosto z "psikacza". Alergolog powiedział, że spejser jest niezbędny, bo lek może powodować podrażnienia jamy ustnej i źle wpływać na zęby. Pediatra mówi, że można podawać bez spejsera.


U nas Antek jest na Budesonidzie obecnie Pulmicort od urodzenia i nie rozwinęło mu się szkliwo na jednym zębie, to się jakoś
nazywa - jest w ulotce.
Franek brał Flixitide i miał od niego, za każdym razem po tyg. podawania pleśniawki i grzybiczne zapalenie gardła. Brał zawsze przez Bebehaler, zawsze
przed jedzeniem i zawsze myliśmy mu dokładnie buzię i zęby.
Nie ma zamiennika, bo Budesonid już wyszedł z produkcji, więc po kilku próbach odstawiłam i na razie jest bez. I jest ok.
W międzyczasie na wszelki wypadek brał Poliwakcynę na wzmocnienie odporności.

Antek brał Budesonid i Flixo i Berodual i Ventolin i Salbutamol i nigdy nie miał nic po tym w buzi. Też używaliśmy tuby do aerozoli.
Ale jednak skuteczniejsze są nebulizacje, więc mamy nebulizator w domu i robimy 2 razy dziennie inhalacje z Pulicortu z solą fizj.
Ventolin w wersji samo strzelającej jest dobry dla naszego Antka. Z halerów już wyrósł, a to samo strzela i jest ok.
Pomaga.
Bardzo.
Sabina

Go??







post piÄ…, 14 mar 2008 - 22:35
Post #29

CYTAT(KM @ piÄ…, 14 mar 2008 - 20:34) *
Dziękuję, za odpowiedzi. Przerażają mnie te sterydy, chociaż pocieszyło mnie to, że tyle dzieci bierze te świństwa i jakoś żyją i to nawet lepiej. Długo się przekonywałam do tych leków, ale w końcu zaczęłam podawać, bo ile może się dziecko męczyć.

Alergolog powiedział nam, że z alergii się nie wyrasta. Oby się mylił.


Z niektórych się wyrasta i 3 moich dzieci jest na to dowodem. Antek miał podejrzenie o celiakie i był uczulony na wszystkie białka tego świata.
W najgorszym okresie swego życia jadał tylko indyka, cyca i brokuły.

Z alergii się wyrasta, ale nie ze wszystkich! Można odczulać, wielu osobom to pomogło.
My się też za to weźmiemy w pewnym momencie. icon_smile.gif
Mika
piÄ…, 14 mar 2008 - 23:28
reakcja chyba zależy też od sposobu podania
Jasiek po Salbutamolu w syropie rzygał (o zgrozo w przedszkolu) ale ten sam podany do nosa mu nie szkodził
za to po innym donosowym leciała mu kre w z nosa (pękały naczynka)

co do alergii -to działa w obie strony -z jednych można wyrosnąć,a niestety innych się nabawić
i to nie dotyczy tylkowieku dziecięcego,alergikiem można stać się nagle -w wieku lat 20,40 czy nawet 60 niestety
Mika


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 18,539
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 20:00
Skąd: łysa góra
Nr użytkownika: 190




post piÄ…, 14 mar 2008 - 23:28
Post #30

reakcja chyba zależy też od sposobu podania
Jasiek po Salbutamolu w syropie rzygał (o zgrozo w przedszkolu) ale ten sam podany do nosa mu nie szkodził
za to po innym donosowym leciała mu kre w z nosa (pękały naczynka)

co do alergii -to działa w obie strony -z jednych można wyrosnąć,a niestety innych się nabawić
i to nie dotyczy tylkowieku dziecięcego,alergikiem można stać się nagle -w wieku lat 20,40 czy nawet 60 niestety

--------------------
Mika co jej spacja czasem zanika ;)
1,2,3,Franek
mamuśka.chłidz...
sob, 15 mar 2008 - 11:28
KM widzisz my też stanęliśmy przed takim dylematem. Jednak od kiedy Alek ma wziewy nie było potrzeby podawania antybiotyku. W ciągu roku miał kilka razy poważne infekcje, które kończyły się antybiotykiem (zastrzyki lub w syropie). Praktycznie katar zaraz był zwiastunem zapalenia oskrzeli, zapalenia ucha środkowego itp. Non stop siedział w domu. U nas znakomicie sprawdza się przeciwzapalny w areozolu.
mamuśka.chłidz...


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,955
Dołączył: sob, 21 sie 04 - 08:42
SkÄ…d: Kielce
Nr użytkownika: 2,027

GG:


post sob, 15 mar 2008 - 11:28
Post #31

KM widzisz my też stanęliśmy przed takim dylematem. Jednak od kiedy Alek ma wziewy nie było potrzeby podawania antybiotyku. W ciągu roku miał kilka razy poważne infekcje, które kończyły się antybiotykiem (zastrzyki lub w syropie). Praktycznie katar zaraz był zwiastunem zapalenia oskrzeli, zapalenia ucha środkowego itp. Non stop siedział w domu. U nas znakomicie sprawdza się przeciwzapalny w areozolu.

--------------------
Arturek (7.07.2002), Idusia (14.06.2004) oraz
Aleksander (2.11.2006)
Mika
sob, 15 mar 2008 - 11:58
oo to u nas było podobnie
tylko Jasiek non stop łapał zap. oskrzeli,gardła,krtani,migdałów i zatok
na szczęście nie szło na uszy
odkąd bierze wziewy choroby się skończyły
wcześniej antybiotyki brał non stop lub walczyliśmy groprinosinum (?) żeby skończyć antybiotykiem
Mika


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 18,539
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 20:00
Skąd: łysa góra
Nr użytkownika: 190




post sob, 15 mar 2008 - 11:58
Post #32

oo to u nas było podobnie
tylko Jasiek non stop łapał zap. oskrzeli,gardła,krtani,migdałów i zatok
na szczęście nie szło na uszy
odkąd bierze wziewy choroby się skończyły
wcześniej antybiotyki brał non stop lub walczyliśmy groprinosinum (?) żeby skończyć antybiotykiem

--------------------
Mika co jej spacja czasem zanika ;)
1,2,3,Franek
Styka
sob, 15 mar 2008 - 12:07
Ja podaję przez spejser i z tego co wiem ten sposób podawania jest właśnie lepszy z powodów, o których mówił Ci alergolog. U mnie co do tego zgodni są i alergolog, i pediatra. Zresztą kiedy Basia zaczynała brać te leki była dokładnie rok młodsza od Kacperka, więc pediatra nie dawała szans na nauczenie jej zsynchronizowania wdechu z uwolnieniem leku.
A jeszcze wracając do zalet spejsera ... (nawet wczoraj o tym z pediatrą luźno sobie rozmawiałam icon_wink.gif ). Po wciśnięciu aerozolu lek wydostaje się w postaci większych i mniejszych cząsteczek. Te mniejsze są wchłaniane do płuc, a te większe osiadają w jamie ustnej. Przy podawaniu leku przez spejser większość tych większych cząsteczek osiada na ściankach spejsera i w ten sposób już niewiele z nich dostaje się do jamy ustnej. Tak wyczytałam w Internecie icon_wink.gif i pediatra mówiła, że tak samo im mówili na szkoleniu.
Moja Baśka nie miała nigdy infekcji jamy ustnej. Zawsze płucze kilkakrotnie usta wodą. Nawet przez sen icon_wink.gif jeśli z konieczności dajemy jej ventolin w nocy.

No to się wymądrzyłam 37.gif Ale ostatnio to był wiodący temat dla mnie, bo szukałam nowego, wygodniejszego spejsera (na początku mieliśmy Aeroscopic icon_evil.gif )

I też mamy tak, jak u mamuśki.chłidzw i Miki. Odkąd Basia używa tych leków, nie musieliśmy stosować antybiotyków.
Ponadto korzystamy codziennie z pikflometru (z zalecenia alergologa, bo Basia ma podejrzenie astmy) i on jako pierwszy wykrywa skurcze oskrzeli u niej. Na podstawie wyników z tego "urządzonka" ustawiamy dawki leków.
Styka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 593
Dołączył: pon, 21 kwi 03 - 14:25
SkÄ…d: ze wsi :-)))
Nr użytkownika: 605




post sob, 15 mar 2008 - 12:07
Post #33

Ja podaję przez spejser i z tego co wiem ten sposób podawania jest właśnie lepszy z powodów, o których mówił Ci alergolog. U mnie co do tego zgodni są i alergolog, i pediatra. Zresztą kiedy Basia zaczynała brać te leki była dokładnie rok młodsza od Kacperka, więc pediatra nie dawała szans na nauczenie jej zsynchronizowania wdechu z uwolnieniem leku.
A jeszcze wracając do zalet spejsera ... (nawet wczoraj o tym z pediatrą luźno sobie rozmawiałam icon_wink.gif ). Po wciśnięciu aerozolu lek wydostaje się w postaci większych i mniejszych cząsteczek. Te mniejsze są wchłaniane do płuc, a te większe osiadają w jamie ustnej. Przy podawaniu leku przez spejser większość tych większych cząsteczek osiada na ściankach spejsera i w ten sposób już niewiele z nich dostaje się do jamy ustnej. Tak wyczytałam w Internecie icon_wink.gif i pediatra mówiła, że tak samo im mówili na szkoleniu.
Moja Baśka nie miała nigdy infekcji jamy ustnej. Zawsze płucze kilkakrotnie usta wodą. Nawet przez sen icon_wink.gif jeśli z konieczności dajemy jej ventolin w nocy.

No to się wymądrzyłam 37.gif Ale ostatnio to był wiodący temat dla mnie, bo szukałam nowego, wygodniejszego spejsera (na początku mieliśmy Aeroscopic icon_evil.gif )

I też mamy tak, jak u mamuśki.chłidzw i Miki. Odkąd Basia używa tych leków, nie musieliśmy stosować antybiotyków.
Ponadto korzystamy codziennie z pikflometru (z zalecenia alergologa, bo Basia ma podejrzenie astmy) i on jako pierwszy wykrywa skurcze oskrzeli u niej. Na podstawie wyników z tego "urządzonka" ustawiamy dawki leków.

--------------------
Mama Ewuni (09.2002), Basi (01.2004), Maćka (08.2008) i Helenki (08.2010) :-)
mamuśka.chłidz...
sob, 15 mar 2008 - 12:21
Ja pytałam o podawanie alergolog, czy lepiej przez tubę czy inhalator. Powiedziała, że lepsza jest tuba, bo można stosować mniejsze dawki leku niż przy inhalatorze. Inhalator za to świetnie sprawdza się w nawilżaniu gardła.
mamuśka.chłidz...


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,955
Dołączył: sob, 21 sie 04 - 08:42
SkÄ…d: Kielce
Nr użytkownika: 2,027

GG:


post sob, 15 mar 2008 - 12:21
Post #34

Ja pytałam o podawanie alergolog, czy lepiej przez tubę czy inhalator. Powiedziała, że lepsza jest tuba, bo można stosować mniejsze dawki leku niż przy inhalatorze. Inhalator za to świetnie sprawdza się w nawilżaniu gardła.

--------------------
Arturek (7.07.2002), Idusia (14.06.2004) oraz
Aleksander (2.11.2006)
Madalenka
sob, 15 mar 2008 - 13:27
Witam! 08.gif
Jestem mamą bliźniąt Hanki i Huberta. Do 4 roku życia siedzieli z niania w domku i prawie wcale nie chorowali. Od marca ubiegłego roku chodzą do przedszkola ( to chodzą to przenośnią bo jakbym zliczyła dni obecności to może wyszedłby 1 miesiąc)i non stop są chorzy. 2 dni w przedszkolu i już mamy katar, kaszel kończący sie zapaleniem oskrzeli, angina albo zatokami. Ręce mi już opadają. Jak zabieram ich do domu to po 2 tygodniach dochodzą do siebie po czym znów 2 dni w przedszkolu i znów zaczyna sie gehenna. Non stop są faszerowani antybiotykami, które przestają już działać. W końcu listopada zmieniłam wreszcie lekarza i wylądowałam u kobietki, która jest alergologiem, pulmonologiem i pediatrą. Ona uratowała moje dzieci. Dostały flixotide (2 razy po 1 dawce w tubie), ventolin w przypadku nagłych ataków kaszlu ( a czasami po postu sie dusili) singular 4 na noc ( w końcu zaczęliśmy przesypiać noce i nie traktowaliśmy godz. 1 jako godziny W), cralitine 5ml dziennie (ja podaje rano). Do tego do nosa buderhin i mucofluid.
Też jestem załamana faktem, że pakuje w nich tony leków ale w momencie kiedy tylko je odstawiam od razu wracamy do chorób.
Tylko, że moim wracają również choroby w momencie kiedy tylko idą do przedszkola:( poradźcie coś? powinnam ich wypisać, zostawić w domu? szkoda mi ich izolować od świata w końcu wychowam jakieś dzikusy:( 06.gif
Poza tym do 4 roku życia nie mieli żadnych objawów alergicznych. Może to alergia na przedszkole. ( To już 2 w ich życiu bo wydawało mi się, że przez poprzednie chorowali z powodu niedopilnowania pan przedszkolanek). 32.gif
Jak sądzicie czy wcześniaki z niską wagą urodzeniową częściej chorują?
Madalenka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 43
Dołączył: sob, 15 mar 08 - 12:56
SkÄ…d: zachodniopomorskie
Nr użytkownika: 18,787




post sob, 15 mar 2008 - 13:27
Post #35

Witam! 08.gif
Jestem mamą bliźniąt Hanki i Huberta. Do 4 roku życia siedzieli z niania w domku i prawie wcale nie chorowali. Od marca ubiegłego roku chodzą do przedszkola ( to chodzą to przenośnią bo jakbym zliczyła dni obecności to może wyszedłby 1 miesiąc)i non stop są chorzy. 2 dni w przedszkolu i już mamy katar, kaszel kończący sie zapaleniem oskrzeli, angina albo zatokami. Ręce mi już opadają. Jak zabieram ich do domu to po 2 tygodniach dochodzą do siebie po czym znów 2 dni w przedszkolu i znów zaczyna sie gehenna. Non stop są faszerowani antybiotykami, które przestają już działać. W końcu listopada zmieniłam wreszcie lekarza i wylądowałam u kobietki, która jest alergologiem, pulmonologiem i pediatrą. Ona uratowała moje dzieci. Dostały flixotide (2 razy po 1 dawce w tubie), ventolin w przypadku nagłych ataków kaszlu ( a czasami po postu sie dusili) singular 4 na noc ( w końcu zaczęliśmy przesypiać noce i nie traktowaliśmy godz. 1 jako godziny W), cralitine 5ml dziennie (ja podaje rano). Do tego do nosa buderhin i mucofluid.
Też jestem załamana faktem, że pakuje w nich tony leków ale w momencie kiedy tylko je odstawiam od razu wracamy do chorób.
Tylko, że moim wracają również choroby w momencie kiedy tylko idą do przedszkola:( poradźcie coś? powinnam ich wypisać, zostawić w domu? szkoda mi ich izolować od świata w końcu wychowam jakieś dzikusy:( 06.gif
Poza tym do 4 roku życia nie mieli żadnych objawów alergicznych. Może to alergia na przedszkole. ( To już 2 w ich życiu bo wydawało mi się, że przez poprzednie chorowali z powodu niedopilnowania pan przedszkolanek). 32.gif
Jak sądzicie czy wcześniaki z niską wagą urodzeniową częściej chorują?

--------------------






"To smutne, ?e g?upcy s? tacy pewni siebie, a ludzie rozs?dni tacy pe?ni w?tpliwo?ci."
Mika
sob, 15 mar 2008 - 14:00
Madalenka- mój syn tak samo jak u Ciebie -nie chorował do momentu jak nie poszedł do przedszkola
tak samo do tego czasu nie było żadnych objawów alergicznych

dopiero jak zrobiliśmy mu testy (miał 5,5 roku) wyszły nawet zwierzęta -przy czym kota i świnkę mieliśmy w domu i nigdy na nie nie reagował
ALE ... po testach nie minął tydzień jak zaczął się dusić przy śwince -napad kaszlu był ogromny,przy psie dostawał plam
jedynie kot nadal nic nie "pokazywał" ,za to pyłki jak najbardziej
pomyślałam wtedy,że te testy spowodowały,że to co było utajone-uaktywniło się

w przymróżeniem oka traktuję wszelkie uodparniające cuda ale laryngolog zaproponował nam Rybomunyl, zmęczona ciągłymi wizytami w przychodni wykupiłam półroczną kurację i Jasiek ją przeszedł
może pomogło,może nie -teraz się nie dowiem wink.gif
Mika


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 18,539
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 20:00
Skąd: łysa góra
Nr użytkownika: 190




post sob, 15 mar 2008 - 14:00
Post #36

Madalenka- mój syn tak samo jak u Ciebie -nie chorował do momentu jak nie poszedł do przedszkola
tak samo do tego czasu nie było żadnych objawów alergicznych

dopiero jak zrobiliśmy mu testy (miał 5,5 roku) wyszły nawet zwierzęta -przy czym kota i świnkę mieliśmy w domu i nigdy na nie nie reagował
ALE ... po testach nie minął tydzień jak zaczął się dusić przy śwince -napad kaszlu był ogromny,przy psie dostawał plam
jedynie kot nadal nic nie "pokazywał" ,za to pyłki jak najbardziej
pomyślałam wtedy,że te testy spowodowały,że to co było utajone-uaktywniło się

w przymróżeniem oka traktuję wszelkie uodparniające cuda ale laryngolog zaproponował nam Rybomunyl, zmęczona ciągłymi wizytami w przychodni wykupiłam półroczną kurację i Jasiek ją przeszedł
może pomogło,może nie -teraz się nie dowiem wink.gif

--------------------
Mika co jej spacja czasem zanika ;)
1,2,3,Franek
Madalenka
sob, 15 mar 2008 - 14:32
w cuda też już nie wierze przeszłam kacze wątroby i irs i jest nadal tak samo
mam cały czas tylko nadzieję, że kiedyś z tego wyrosną:(
tylko jak mają żyć teraz? to jest straszne dla nich jak i dla mnie i całej rodziny, one ciągle chorują, ja zarywam nocki w pracy jestem nieprzytomna i w dodatku cała rodzina włącznie z dziadkami wiecznie ma od nich jakiś infekcje;(
może ktoś znalazł jakiś złoty środek na życie z 2 alergików?? czy pozostaje tylko wierzyć w cuda??
Madalenka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 43
Dołączył: sob, 15 mar 08 - 12:56
SkÄ…d: zachodniopomorskie
Nr użytkownika: 18,787




post sob, 15 mar 2008 - 14:32
Post #37

w cuda też już nie wierze przeszłam kacze wątroby i irs i jest nadal tak samo
mam cały czas tylko nadzieję, że kiedyś z tego wyrosną:(
tylko jak mają żyć teraz? to jest straszne dla nich jak i dla mnie i całej rodziny, one ciągle chorują, ja zarywam nocki w pracy jestem nieprzytomna i w dodatku cała rodzina włącznie z dziadkami wiecznie ma od nich jakiś infekcje;(
może ktoś znalazł jakiś złoty środek na życie z 2 alergików?? czy pozostaje tylko wierzyć w cuda??

--------------------






"To smutne, ?e g?upcy s? tacy pewni siebie, a ludzie rozs?dni tacy pe?ni w?tpliwo?ci."
Angelika1975
czw, 27 sie 2009 - 12:32
Co do skutecznosci to od najmniejszej sa to: inhalatorki reczne, inhalatorki reczne + tuba/spejser, inhalatory pneumatyczne. Jest tak dlatego ze przy inhalatorkach recznych trzeba zgrac moment wdechu z momentem aplikacji leku, tuba juz troche ten problem rozwiazuje poniewaz przy inhalacji lek dociera dalej do ukladu oddechowego a nie osdza sie na zebach, jezyku i w gardle. najlepszy jest inhalator pneumatyczny bo najefektywniej inhaluje a lek dociera nawet do "konca" ukladu oddechowego, oczywiscie przy uzywaniu porzadnego inhalatora. Takie jest moje zdanie icon_smile.gif
Angelika1975


Grupa: Zbanowani
Postów: 15
Dołączył: pon, 22 cze 09 - 21:19
Nr użytkownika: 27,914




post czw, 27 sie 2009 - 12:32
Post #38

Co do skutecznosci to od najmniejszej sa to: inhalatorki reczne, inhalatorki reczne + tuba/spejser, inhalatory pneumatyczne. Jest tak dlatego ze przy inhalatorkach recznych trzeba zgrac moment wdechu z momentem aplikacji leku, tuba juz troche ten problem rozwiazuje poniewaz przy inhalacji lek dociera dalej do ukladu oddechowego a nie osdza sie na zebach, jezyku i w gardle. najlepszy jest inhalator pneumatyczny bo najefektywniej inhaluje a lek dociera nawet do "konca" ukladu oddechowego, oczywiscie przy uzywaniu porzadnego inhalatora. Takie jest moje zdanie icon_smile.gif
sylwiaz.
śro, 03 lut 2010 - 11:46
Witam wszystkich. moj 3-letni synek tez okresowo przyjmuje flixotide oraz ventolin do tego zyrtec. poczatkowo jak byl mniejszy to mial niby przyjmowc wszystko na stale ale po wizycie u pulmonologa kazal mu odstawic ja nie ma powodów do ich podawania. i tak w okresie letnim nie musi dostawac, ale jak tylko zaczyna sia zima to pojawia sie katar i kaszel i wtedy niestety musi przyjmowac te wszystkie specyfiki, podaje mu przez tube-babyhaler. jak byl maly to robilam mu inhalacje ale to bylo o wiele bardziej uciazliwe no i czasochlonne. czasem dostaje tez donosowo buderhin.
synek mial robione okolo rok temu testy na alergeny wziewne ale nic nie wykazaly, prawdopodnie byl za maly.
sylwiaz.


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2
Dołączył: śro, 03 lut 10 - 09:40
SkÄ…d: wielkopolska
Nr użytkownika: 31,447




post śro, 03 lut 2010 - 11:46
Post #39

Witam wszystkich. moj 3-letni synek tez okresowo przyjmuje flixotide oraz ventolin do tego zyrtec. poczatkowo jak byl mniejszy to mial niby przyjmowc wszystko na stale ale po wizycie u pulmonologa kazal mu odstawic ja nie ma powodów do ich podawania. i tak w okresie letnim nie musi dostawac, ale jak tylko zaczyna sia zima to pojawia sie katar i kaszel i wtedy niestety musi przyjmowac te wszystkie specyfiki, podaje mu przez tube-babyhaler. jak byl maly to robilam mu inhalacje ale to bylo o wiele bardziej uciazliwe no i czasochlonne. czasem dostaje tez donosowo buderhin.
synek mial robione okolo rok temu testy na alergeny wziewne ale nic nie wykazaly, prawdopodnie byl za maly.
lublinianka
śro, 31 mar 2010 - 18:17
witajcie co prawda my fliksotaide bralismy wczesiej w szpitalu i w domu ze starszym tak teraz z mlodym w szpitalu mamy pulmikort i berodual
lublinianka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 534
Dołączył: sob, 24 lis 07 - 14:32
SkÄ…d: lublin
Nr użytkownika: 17,021




post śro, 31 mar 2010 - 18:17
Post #40

witajcie co prawda my fliksotaide bralismy wczesiej w szpitalu i w domu ze starszym tak teraz z mlodym w szpitalu mamy pulmikort i berodual

--------------------
Mama Trzech wspaniałych ;)



> Ventolin/Flixotide, podajecie?
Start new topic
Reply to this topic
3 Stron V  poprzednia 1 2 3 nastÄ™pna
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: nie, 28 kwi 2024 - 02:17
lista postów tego w±tku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama