My mamy Elefun i właściwie nie polecam tej gry. Działa prawidłowo tylko przy świeżutkich bateriach, potem muli. Dla naszych niespełna dwuletnich dzieci zbyt trudna, mimo pozornej łatwości. Mój trzylatek dopiero teraz umie w nią grać.
Fontanna Playskool to dobry pomysł. Alanek lubi się nią bawić, nawet gdy nie ma baterii - wrzuca do niej wszystko co popadnie i patrzy jak leci.
Fajne też są takie komputerki, które naśladują różne dźwięki. Wyglądają jak laptopy, są różne sposoby gry. Można ich używać nawet później. Nie mam linka, żeby wrzucić, jak znajdę, to wkleję.
Ja myślę o kupieniu jakiegoś pociągu z serii Tomek i przyjaciele, bo Alanek uwielbia się nimi bawić, a starszy brat mu zabiera. Musi mieć własny. Teraz też przypomniało mi się o Zebrze Skoczce. Może to dobry pomysł?