Aktualnoci

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wicej >

Maluchy.pl logo
cia

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
 

kwiat

, co to za kwiatek
> , co to za kwiatek
joa133
wto, 31 maj 2011 - 13:38
>Kwiat mam już ok 5-6lat, kwiatuszek zakwitnął niespodziewanie, z tego obok kaktusa

joa133


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,675
Dołączył: wto, 15 wrz 09 - 15:28
Nr użytkownika: 29,117




post wto, 31 maj 2011 - 13:38
Post #1

>Kwiat mam już ok 5-6lat, kwiatuszek zakwitnął niespodziewanie, z tego obok kaktusa



--------------------
Julka (25.04.2006) & Sebastian (20.05.2008) & Łucja (05.02.2012) & Joa
Lutnia
pon, 25 lip 2011 - 22:18
Podepnę się pod wątek.

Czy ktoś wie jak nazywa się ta roślina?


Zaczynają żółknąć i opadać temu czemuś pojedyńcze listki. Nie chcę jej zabić a coś ewidentnie robię źle.

Lutnia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,819
Dołączył: pon, 21 mar 05 - 16:08
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 2,898




post pon, 25 lip 2011 - 22:18
Post #2

Podepnę się pod wątek.

Czy ktoś wie jak nazywa się ta roślina?


Zaczynają żółknąć i opadać temu czemuś pojedyńcze listki. Nie chcę jej zabić a coś ewidentnie robię źle.



--------------------
Agnieszka AZJ
pon, 25 lip 2011 - 22:52
Nazw nie znam, ale oba kwiatki - chyba tak.

Ten pierwszy śmierdzi podczas kwitnienia jak zepsute mięso ? Miałam kiedyś takiego kaktusa, co wziął mi i zakwitł podczas naszej dłuższej nieobecności w domu. Kiedy wrociliśmy i otworzylismy drzwi do mieszkania, pierwsze skojarzenie - rozkładający się trup 37.gif Obwąchalismy całą chałupę i wreszcie okazało się, ze ów zapaszek emituje skromny kwiatek stojący na parapecie nad moim łóżkiem.

To drugie mam od jakiegoś roku - bardzo niewymagający kwiatek. Napisane było, żeby w zimie podlewać go raz na miesiąc, a latem - raz na tydzień. Ja to robię nawet rzadziej i kwiatek ma się świetnie. Może za bardzo o niego dbasz ? nienie.gif
Agnieszka AZJ


Grupa: Administratorzy
Postów: 12,842
Dołączył: śro, 21 sty 04 - 17:47
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 1,355

GG:


post pon, 25 lip 2011 - 22:52
Post #3

Nazw nie znam, ale oba kwiatki - chyba tak.

Ten pierwszy śmierdzi podczas kwitnienia jak zepsute mięso ? Miałam kiedyś takiego kaktusa, co wziął mi i zakwitł podczas naszej dłuższej nieobecności w domu. Kiedy wrociliśmy i otworzylismy drzwi do mieszkania, pierwsze skojarzenie - rozkładający się trup 37.gif Obwąchalismy całą chałupę i wreszcie okazało się, ze ów zapaszek emituje skromny kwiatek stojący na parapecie nad moim łóżkiem.

To drugie mam od jakiegoś roku - bardzo niewymagający kwiatek. Napisane było, żeby w zimie podlewać go raz na miesiąc, a latem - raz na tydzień. Ja to robię nawet rzadziej i kwiatek ma się świetnie. Może za bardzo o niego dbasz ? nienie.gif

--------------------
Agnieszka, mama Ani (04.1993), Zosi (06.1996) i Julki (01.2000)
MAŁY POKÓJ Z KSIĄŻKAMI czyli o dobrych książkach dla dzieci nie tylko dla dzieci

A ty siej. A nuż coś wyrośnie.
A ty - to, co wyrośnie - zbieraj.
A ty czcij - co żyje radośnie,
A ty szanuj to, co umiera.

I pamiętaj - że dana ci pamięć:
Nie kłam sobie - a nikt ci nie skłamie.

(J. Kaczmarski)
Lutnia
pon, 25 lip 2011 - 23:01
CYTAT(Agnieszka AZJ @ Mon, 25 Jul 2011 - 23:52) *
Nazw nie znam, ale oba kwiatki - chyba tak.

To drugie mam od jakiegoś roku - bardzo niewymagający kwiatek. Napisane było, żeby w zimie podlewać go raz na miesiąc, a latem - raz na tydzień. Ja to robię nawet rzadziej i kwiatek ma się świetnie. Może za bardzo o niego dbasz ? nienie.gif


Dzięki, może faktycznie przesadziłam z podlewaniem...
Od jutra zaczynam suszyć badyl icon_smile.gif
Lutnia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,819
Dołączył: pon, 21 mar 05 - 16:08
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 2,898




post pon, 25 lip 2011 - 23:01
Post #4

CYTAT(Agnieszka AZJ @ Mon, 25 Jul 2011 - 23:52) *
Nazw nie znam, ale oba kwiatki - chyba tak.

To drugie mam od jakiegoś roku - bardzo niewymagający kwiatek. Napisane było, żeby w zimie podlewać go raz na miesiąc, a latem - raz na tydzień. Ja to robię nawet rzadziej i kwiatek ma się świetnie. Może za bardzo o niego dbasz ? nienie.gif


Dzięki, może faktycznie przesadziłam z podlewaniem...
Od jutra zaczynam suszyć badyl icon_smile.gif

--------------------
kaskago
wto, 26 lip 2011 - 11:06
Lutnia, twój kwiatek to chyba kalanchoe
kaskago


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 650
Dołączył: pią, 07 lip 06 - 14:09
Skąd: Promno/Poznań
Nr użytkownika: 6,541

GG:


post wto, 26 lip 2011 - 11:06
Post #5

Lutnia, twój kwiatek to chyba kalanchoe

--------------------
Borys 29.01.2007


Nadia 08.07.2008
Lutnia
wto, 26 lip 2011 - 23:27
CYTAT(kaskago @ Tue, 26 Jul 2011 - 12:06) *
Lutnia, twój kwiatek to chyba kalanchoe


Dzięki!
Poczytam sobie o nim.
Lutnia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,819
Dołączył: pon, 21 mar 05 - 16:08
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 2,898




post wto, 26 lip 2011 - 23:27
Post #6

CYTAT(kaskago @ Tue, 26 Jul 2011 - 12:06) *
Lutnia, twój kwiatek to chyba kalanchoe


Dzięki!
Poczytam sobie o nim.

--------------------
Agnieszka AZJ
wto, 26 lip 2011 - 23:38
Przyjrzałam sie bliżej Twojemu zdjęciu - czy ten kwiatek ma brzegi liści "karbowane" czy gładkie ? Bo mój ma gładkie.
Agnieszka AZJ


Grupa: Administratorzy
Postów: 12,842
Dołączył: śro, 21 sty 04 - 17:47
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 1,355

GG:


post wto, 26 lip 2011 - 23:38
Post #7

Przyjrzałam sie bliżej Twojemu zdjęciu - czy ten kwiatek ma brzegi liści "karbowane" czy gładkie ? Bo mój ma gładkie.

--------------------
Agnieszka, mama Ani (04.1993), Zosi (06.1996) i Julki (01.2000)
MAŁY POKÓJ Z KSIĄŻKAMI czyli o dobrych książkach dla dzieci nie tylko dla dzieci

A ty siej. A nuż coś wyrośnie.
A ty - to, co wyrośnie - zbieraj.
A ty czcij - co żyje radośnie,
A ty szanuj to, co umiera.

I pamiętaj - że dana ci pamięć:
Nie kłam sobie - a nikt ci nie skłamie.

(J. Kaczmarski)
kaskago
śro, 27 lip 2011 - 09:53
Lutnia czy on Ci zakwita?
kaskago


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 650
Dołączył: pią, 07 lip 06 - 14:09
Skąd: Promno/Poznań
Nr użytkownika: 6,541

GG:


post śro, 27 lip 2011 - 09:53
Post #8

Lutnia czy on Ci zakwita?

--------------------
Borys 29.01.2007


Nadia 08.07.2008
Lutnia
śro, 27 lip 2011 - 21:48
Ma gładkie liście, nie zakwita, ale mam go od dwóch miesięcy.
Dla mnie wystarczy, że nie padnie, nie musi kwitnąć icon_smile.gif
Lutnia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,819
Dołączył: pon, 21 mar 05 - 16:08
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 2,898




post śro, 27 lip 2011 - 21:48
Post #9

Ma gładkie liście, nie zakwita, ale mam go od dwóch miesięcy.
Dla mnie wystarczy, że nie padnie, nie musi kwitnąć icon_smile.gif

--------------------
Kocurek
czw, 28 lip 2011 - 14:30
Ten śmierdzący padliną to sukulent, ale zapomniałam nazwy 37.gif
Miałam go kiedyś, dość łatwy w uprawie icon_wink.gif
Kocurek


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 8,125
Dołączył: czw, 10 kwi 03 - 21:14
Skąd: z kątowni
Nr użytkownika: 548

GG:


post czw, 28 lip 2011 - 14:30
Post #10

Ten śmierdzący padliną to sukulent, ale zapomniałam nazwy 37.gif
Miałam go kiedyś, dość łatwy w uprawie icon_wink.gif

--------------------
Ketmia
pią, 05 sie 2011 - 22:26
Ja mam ten drugi. Bez przerwy kwitnie na czerwono. Można go uszczykiwać, to się lepiej rozkrzewi. Podlewam dosyć często, wcale nie jak sukulenta icon_smile.gif. Może ma za dużo słońca? Albo za mało słońca, za to za dużo wody?
Ketmia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,713
Dołączył: czw, 08 gru 05 - 13:52
Skąd: Poznań
Nr użytkownika: 4,240




post pią, 05 sie 2011 - 22:26
Post #11

Ja mam ten drugi. Bez przerwy kwitnie na czerwono. Można go uszczykiwać, to się lepiej rozkrzewi. Podlewam dosyć często, wcale nie jak sukulenta icon_smile.gif. Może ma za dużo słońca? Albo za mało słońca, za to za dużo wody?

--------------------
Lutnia
śro, 10 sie 2011 - 23:20
Ketmio - wciąż żółtkną mu niektóre listki i opadają... a taki był ładny i "gęsty".
Za dużo wody nie ma - podlewam go raz na tydzień. Czy za dużo słońca? Nie wiem. Na początku stał na słonecznym parapecie, zaczęły żółknąć mu listki więc przestawiłam go do cienia.

Cholera, nie mam pojęcia co mu jest.

Co to znaczy "uszczykiwać"? Wyskubywać mu zdrowe listki czy te żółte? Z boku, góry czy dołu? Ja naprawdę jestem kwiatowym laikiem, który wyspecjalizował się w ich uśmiercaniu...
Napisz mi proszę, jak totalnemu matołkowi, co zrobiłabyć na moim miejscu by go uratować.
Lutnia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,819
Dołączył: pon, 21 mar 05 - 16:08
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 2,898




post śro, 10 sie 2011 - 23:20
Post #12

Ketmio - wciąż żółtkną mu niektóre listki i opadają... a taki był ładny i "gęsty".
Za dużo wody nie ma - podlewam go raz na tydzień. Czy za dużo słońca? Nie wiem. Na początku stał na słonecznym parapecie, zaczęły żółknąć mu listki więc przestawiłam go do cienia.

Cholera, nie mam pojęcia co mu jest.

Co to znaczy "uszczykiwać"? Wyskubywać mu zdrowe listki czy te żółte? Z boku, góry czy dołu? Ja naprawdę jestem kwiatowym laikiem, który wyspecjalizował się w ich uśmiercaniu...
Napisz mi proszę, jak totalnemu matołkowi, co zrobiłabyć na moim miejscu by go uratować.

--------------------
A_KA
śro, 10 sie 2011 - 23:31
Lutnio... nie pocieszę, ale i tak powiem, że mój kalanhoe też pada icon_wink.gif. Dodam, że raczej mam rękę do kwiatów i rzadko którego tracę. To jest mój drugi kalanhoe w życiu i tego poprzedniego (co prawda dawno temu) też nie udało mi się utrzymać przy życiu.

Mojego obecnego dostałam niedawno kwitnącego. Póki kwitł było ok. Stracił kwiaty po około 3 tygodniach i od tej pory gubi mi liście.

Chętnie poczytam wątek. Może i mojego kalanchoe uda się uratować icon_wink.gif.
A_KA


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,985
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 13:16
Nr użytkownika: 166




post śro, 10 sie 2011 - 23:31
Post #13

Lutnio... nie pocieszę, ale i tak powiem, że mój kalanhoe też pada icon_wink.gif. Dodam, że raczej mam rękę do kwiatów i rzadko którego tracę. To jest mój drugi kalanhoe w życiu i tego poprzedniego (co prawda dawno temu) też nie udało mi się utrzymać przy życiu.

Mojego obecnego dostałam niedawno kwitnącego. Póki kwitł było ok. Stracił kwiaty po około 3 tygodniach i od tej pory gubi mi liście.

Chętnie poczytam wątek. Może i mojego kalanchoe uda się uratować icon_wink.gif.

--------------------
Zwróć swą twarz ku słońcu, a cień zostanie w tyle...
.uzytkownik.usun...
czw, 11 sie 2011 - 07:56
Na ten śmierdzący u nas w domu mówiło się "gwiazda szeryfa" icon_wink.gif

K
.uzytkownik.usun...


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 8,716
Dołączył: nie, 13 kwi 03 - 09:52
Nr użytkownika: 567




post czw, 11 sie 2011 - 07:56
Post #14

Na ten śmierdzący u nas w domu mówiło się "gwiazda szeryfa" icon_wink.gif

K
Kocurek
wto, 23 sie 2011 - 00:49
Przypomniałam sobie. To cudo to stapelia.
Kocurek


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 8,125
Dołączył: czw, 10 kwi 03 - 21:14
Skąd: z kątowni
Nr użytkownika: 548

GG:


post wto, 23 sie 2011 - 00:49
Post #15

Przypomniałam sobie. To cudo to stapelia.

--------------------
> kwiat, co to za kwiatek
Start new topic
Reply to this topic
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: sob, 27 kwi 2024 - 23:45
lista postw tego wtku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama