Grubassek - nadal podlewaj.
Wczoraj byłam w pewnym parku królewskim po rewitalizacji.
Misterne wzory ze świeżo latem wsadzonych bukszpanków - takie esy floresy na dużych powierzchniach - prawie wszystko zdechło. Całe kilometry bukszpanowego suszu.
Zielone były tylko te, które miały cień od pałacu i tak nie wysychały.
Naprawdę, to był smutny widok.