Na Fejsie pojawiła się bardzo fajna akcja
W sytuacji, gdy nie wyobrażacie sobie braku petard hukowych, postarajcie się przynajmniej odpowiednio zabezpieczyć psy przed Sylwestrem.
I tu uwaga: weterynarze bardzo chętnie dają do podania sedalin (sama byłam świadkiem kilku takich sytuacji). Pamiętajcie proszę, że pies pod wpływem Sedalinu ma zwiotczone mięśnie, nie może się poruszać (i nie zrobi sobie krzywdy np. uderzając o coś) ale
wszystko słyszy i nadal
panicznie się boi. Jeśli więc zależy nam na tym, by pies się nie stresował to sedalin nie jest żadnym rozwiązaniem.
Jeśli chcecie podać psu coś uspokajającego sprawdźcie to dzień/dwa wcześniej i raczej unikajcie preparatów, których działanie polega tylko na zwiotczeniu mięśni - bo jeśli chodzi o psią psychikę to nic nie zmieni.
Wyjdźcie z psem (koniecznie na smyczy) na spacer wcześnie godz. (20 - 21). Dlaczego na smyczy? Bo już wtedy pojawiają się pierwsze próby petardowe, pies na luzie może się przestraszyć i uciec w panice przed siebie (albo pod nadjeżdżający samochód).
Ok. 40 min przed północą podajcie psu środek na uspokojenie (jeśli się na niego zdecydujecie).
Min. 30 min przed godziną 0 włączcie rytmiczną muzykę.
Zostawcie jeden pokój z wyłączonym światłem. Jeśli pies przestraszy się hałasu i tam ucieknie dajcie mu spokój. Nie idźcie tam za nim,
nie głaszczcie go, nie karmcie smakołykami. W ten sposób tylko przekażecie mu, ze jego lęk jest uzasadniony i że go za niego nagradzacie (jeśli pies będzie w stanie spokojnie poćwiczcie z nim znane mu komendy i nagródźcie za ich wykonanie). Postarajcie się zachowywać normalnie, jak każdego innego dnia.
U nas w kontaktach chodzą już ziołowe uspokajacze dla zwierząt.