No Becik ja bym zmieniła mleko na początek...może rzeczywiście skaza...szkoda ze mała już nie cycaca...ale ważne żeby zdrowa była...
A z tym ulewaniem to może coś w tym jest, moja też dużo ulewa...ale jak ma nie ulewać jak ona zaraz na brzuch chce i szaleje...ona w miejscu nie usiedzi juz ani minutki...
Ja porządki cześć dalsza...właśnie doprowadziłam do porządku drugi pokój...oczywiście z pomoca męża, bo ktoś musial mi meble poprzesuwać żeby za nimi wysprząteć...a najgorszy to narożnik...jestem fanką narożników ale do sprzątania to one się nie nadają...
Czyli 2 pokoje wysprzątane na cacy...ale jeszcze 1 pokój...kuchnia łazienka...
ubikacja i kaltka schodowa też wysprzątana...ale tu już mam pomoc mamy...bo ona dopiero dół remontuje i mieszka z nami...swoją drogą jak remont jest to się tak kurzy ze nie opłaca sie sprzątać no...
A mój mąz dzis ma impreze zakładową...hm...ciekawe o której wróci z "baru" i w jakim stanie...
Pamiętam jak w tamtym roku ja ciężarna i mój K - musieliśmy kuzyna zanieść do domu bo taki beten był...a ja po nich przyjechałam...oj zona się złościła na kuzyna złościła i w tym roku ma zakaz...