CYTAT(Madalenka @ Mon, 01 Dec 2008 - 14:58)
Z tego też powodu byłam już u kilku "znachorów" - jak powiada mój tato. Skutek - poza pustym portfelem? ŻADEN !!! A niejedna koleżanka doznała tam cudu - kwestia własnej sugestii?????
Dlatego proszę Was drogie Panie napiszcie na czym polega ta dieta cud, jaki okres czasu trzeba ją min. stosować żeby zauważyć efekty. Ile ponosi finansowo Was stosowanie się do tej diety oraz wizyty u pani A.?
Z góry dziękuję
Na poczatek moze wyjasnie, PP to nie jest dieta. To sposob odzywiania, ktory powinno stosowac sie cale zycie a nie jakis okres. Tak jak juz wielokrotnie tu wspominalam, napisanie o co chodzi w PP w kilku zdaniach jest niemozliwe. To wszystko jest zdecydowanie bardziej skomplikowane. Ksiazki nie sa wcale latwe do zrozumienia. Przestudiowanie ich zabiera tez troche czasu. Jezyk jakim P. Ciesielska tam operuje jest najprostszym z mozliwych a i tak nierzadko bardzo skomplikowanym (wiem, maslo maslane, ale ten kto czytal wie co mam na mysli).
Ponizej zamieszczam cytat z jej strony:
"Moim zdaniem, kuchnia zrównoważona to największy cud na ziemi. Jest to sprawa tak doskonała, tak uniwersalna, tak wszechstronna, że stosując jej zasady nie musimy niczego więcej szukać.
Przygotowywanie przez nas pożywienia wg Porządku Natury (jin-jang i Zasady Pięciu Przemian) powoduje zharmonizowanie jego energii tak, że automatycznie regulowane są wszystkie nasze narządy. Korzyści trudno zliczyć - czujemy się doenergetyzowani, czyli silniejsi, radośniejsi, pełni chęci życia, mijają wzdęcia, niestrawności, problemy jelitowe, zaparcia, biegunki, bóle głowy, bóle klatki piersiowej, nóg.
Dzięki temu, że funkcje narządów regulują się, znikają nawet bardzo poważne choroby - alergie, astmy, katary, problemy z krwią, wysoki poziom cholesterolu, choroby wątroby, nadkwasota, choroby nerek itd. Jednak przede wszystkim pomagamy wzorcowo naszym dzieciom - od nienarodzonego do starego konia.
Co jest jednak niezbędne? Dyscyplina, poszanowanie Porządku i akceptacja tej Wiedzy. Nasz rozwój dokonuje się samoistnie - musimy zrozumieć, że rozpoczyna się od nauki gotowania, czyli od kartoflanki."
Ta kobieta nie dokonje cudow zeby bylo jasne. Nie czyni czarow. Ona po prostu opracowala metode odzywiania sie, odpowiednia dla naszych warunkow klimatycznych. Wiesz w przyrodzie wszystko sie z soba laczy. Wszystko ma swoj sens. Po zimie przychodzi wiosna, po wiosnie lato...tak bylo zawsze. Rosliny, zwierzeta zachowuja sie inaczej w poszczegolnych porach roku. Tak samo jest z naszym cialem. Zima nasze ciala potrzebuja byc rozgrzane, latem juz nie. Podobnie pory dnia...za dnia jestesmy pelni energii, w nocy kladziemy sie spac, a za to wszystko odpowiadaja nasze organy wewnetrzne, ktore o poszczegolnych porach dnia i nocy roznie pracuja. Dlatego wazne jest np. co o ktorej godzinie jemy. Jaka jest pora roku, jak przygotowujemy posilki.
Ile to wszystko kosztuje??? Hmmm...koszty ponosisz jedynie przy zakupie jedzenia. Przyprawy, mieso...czyli takie jak zwykle. Wizyty - nie wiem, nigdy nie bylam, nie mialam takiej potrzeby. Ale Magdy moze ci udzieli taka informacje. Albo ewentualnie spytam mame i napisze potem.
Efekty, wszystko zalezy od tego jak bardzo zasluzowany jest organizm. U jednych widac wczesniej u innych pozniej. W mojej rodzinie juz po 2 miesiacach zmiany byly wyrazne.
Ach i jeszcze jedno...nie wiem czy to kwestia sugestii...ale do tej pory nie poznalam nikogo kto by stwierdzil ze PP mu zaszkodzilo. Spotykam jedynie ludzi, ktorzy czasem z lenistwa odpuszczaja sobie, ale nigdy dlatego, ze nie widza efektow.
Sory ze tak chaotycznie ale jestem miedzy gotowaniem kolacji i ganianiem za moja mala...
Ps. jesli nie chcesz "nabic kieszeni" P. Ciesielskiej, moge ci ksiazki skserowac i wyslac jak bede w PL, ale nie wiem czy koszt ksera bedzie wiele tanszy od ksiazki...
Ten post edytował Adrianna78 wto, 02 gru 2008 - 13:39