Aktualno¶ci

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowan± i rozszerzon± wersjê, nadaj±c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wiêcej >

Maluchy.pl logo

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
35 Stron V  « poprzednia 30 31 32 33 34 nastÄ™pna ostatnia   

Rocznik 2005 i 2006 - klasa 5 :)

> 
Magawit
czw, 04 wrz 2014 - 15:02
Witam i ja.
U nas dużo zmian, bo I Komunia Oli, a ja debiutuję w starej pracy, znaczy-wracam po 2 latach. Ciężko mi na razie ogarnąć pracę, dom, 1,5 rocznego synka i Oli szkołę. Cóż, włącza się tatuś, bo ja juz nie wydolę. Szkoda mi Oli, bo 2 dni w tygodniu będzie kwitnąć w świetlicy po 5 godzin -- do 17. Takie życie, niestety...
Ale musi być dobrze i optymistycznie, więc uśmiech na twarz i do przodu! brawo_bis.gif
Magawit


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,714
Dołączył: śro, 09 lut 05 - 11:38
SkÄ…d: spod Poznania
Nr użytkownika: 2,661




post czw, 04 wrz 2014 - 15:02
Post #621

Witam i ja.
U nas dużo zmian, bo I Komunia Oli, a ja debiutuję w starej pracy, znaczy-wracam po 2 latach. Ciężko mi na razie ogarnąć pracę, dom, 1,5 rocznego synka i Oli szkołę. Cóż, włącza się tatuś, bo ja juz nie wydolę. Szkoda mi Oli, bo 2 dni w tygodniu będzie kwitnąć w świetlicy po 5 godzin -- do 17. Takie życie, niestety...
Ale musi być dobrze i optymistycznie, więc uśmiech na twarz i do przodu! brawo_bis.gif

--------------------

lena77
piÄ…, 05 wrz 2014 - 12:04
Zgłaszamy się i my z moim trzecioklasistą. Wojtek jest już bardzo samodzielny. Nie odprowadzam go do szkoły, nawet na rozpoczęciu roku już nie byłam, trochę mi tego brakuje, przyznam szczerze. syn ma klucz od domu i ze szkoly idzie na obiad do babci, u niej odrabia lekcje i wraca do domu..w tym roku nie chciał by go zapisywac na świetlicę. Potrafi usmażyć sobie omlety i jajecznice. zrobi tosty i kanapki. zostało mi tylko przygotowywanie ubrań icon_smile.gif.W szkole odnajduje się już świetnie. Jest bardzo punktualny , nigdy nie spóźnił się do szkoły; nie muszę go wyrzucać z łóźka icon_smile.gif Niestety, jest bałaganiarzem i w jego pokoju czy plecaku jest sajgon. na zebraniu szkolnym zawsze wiem , gdzie usiąść bo ma największy bałagan na stoliku. Mam nadzieję, że w III klasie poradzi sobie równie dobrze i bezstresowo jak w II.
lena77


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,885
Dołączył: nie, 19 cze 05 - 10:33
SkÄ…d: wielkopoland
Nr użytkownika: 3,289




post piÄ…, 05 wrz 2014 - 12:04
Post #622

Zgłaszamy się i my z moim trzecioklasistą. Wojtek jest już bardzo samodzielny. Nie odprowadzam go do szkoły, nawet na rozpoczęciu roku już nie byłam, trochę mi tego brakuje, przyznam szczerze. syn ma klucz od domu i ze szkoly idzie na obiad do babci, u niej odrabia lekcje i wraca do domu..w tym roku nie chciał by go zapisywac na świetlicę. Potrafi usmażyć sobie omlety i jajecznice. zrobi tosty i kanapki. zostało mi tylko przygotowywanie ubrań icon_smile.gif.W szkole odnajduje się już świetnie. Jest bardzo punktualny , nigdy nie spóźnił się do szkoły; nie muszę go wyrzucać z łóźka icon_smile.gif Niestety, jest bałaganiarzem i w jego pokoju czy plecaku jest sajgon. na zebraniu szkolnym zawsze wiem , gdzie usiąść bo ma największy bałagan na stoliku. Mam nadzieję, że w III klasie poradzi sobie równie dobrze i bezstresowo jak w II.

--------------------
"Cśśśśś.., siedzimy w tej ścianie.
Jesteśmy Marsjanie"
Miron Białoszewski
~Luna~
piÄ…, 05 wrz 2014 - 12:31
Jejku Lena, gdzie rozdajÄ… takie dzieci wink.gif
Gratulacje dla synusia, bardzo dzielny i samodzielny chłopak icon_biggrin.gif

Mój to sam w domu nie chce zostać dłużej niż 10-15 min.
Wczoraj byłam na mieście , zrobiłam zakupy i przy okoazji podeszłam po młodego do szkoły.
W szkole zagadała się z innymi mamami i zakupy zostały na szkolnej podłodze - zapomniałam o nich.
Przypomniałam sobie dopiero gdy byliśmy już w domu. Chciałam żeby młody został i zjadł obiad, a ja w tym czasie oblecę do szkoły po zapomniane zakupy i wrócę - w sumie zajęłoby mi to niecałe 30 min.
Nie został, mimo zmęczenia wolał pójść ze mną jeszcze raz do szkoły icon_confused.gif
O samodzielnym wstawaniu i pilnowaniu wyznaczonego czasu nie ma mowy icon_sad.gif
~Luna~


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,096
Dołączył: pią, 24 paź 08 - 14:27
Nr użytkownika: 22,986




post piÄ…, 05 wrz 2014 - 12:31
Post #623

Jejku Lena, gdzie rozdajÄ… takie dzieci wink.gif
Gratulacje dla synusia, bardzo dzielny i samodzielny chłopak icon_biggrin.gif

Mój to sam w domu nie chce zostać dłużej niż 10-15 min.
Wczoraj byłam na mieście , zrobiłam zakupy i przy okoazji podeszłam po młodego do szkoły.
W szkole zagadała się z innymi mamami i zakupy zostały na szkolnej podłodze - zapomniałam o nich.
Przypomniałam sobie dopiero gdy byliśmy już w domu. Chciałam żeby młody został i zjadł obiad, a ja w tym czasie oblecę do szkoły po zapomniane zakupy i wrócę - w sumie zajęłoby mi to niecałe 30 min.
Nie został, mimo zmęczenia wolał pójść ze mną jeszcze raz do szkoły icon_confused.gif
O samodzielnym wstawaniu i pilnowaniu wyznaczonego czasu nie ma mowy icon_sad.gif

--------------------
Mama od sierpnia 2005r.
Naz
sob, 06 wrz 2014 - 08:18
Najstarszy też zaczął III klasę.
Zdolny z niego chłopak, humanista, ale niestety leniwy. Do wszystkiego trzeba go gonić. Oceny ma bardzo dobre.
Do szkoły chodzi sam, ale mamy blisko, mogę patrzeć z balkonu jak idzie i czy wraca ( bo wracanie zajmuje mu nawet i pół godziny)
Na razie mam jeszcze opory, żeby wysyłać go samego do sklepu, szczególnie, że trzeba przejść ruchliwą ulicą. Mieliśmy próbę samodzielnej jazdy autobusem do babci (mieszka pół godziny drogi spacerkiem od nas) oczywiście zapomniał zadzwonić, że dotarł.
Kanapki potrafi sobie zrobić sam (co nie oznacza, że je robi) do kuchenki i wrzątku ma zakaz zbliżania.
Mamy za sobą epizod oparzenia się syna wrzątkiem, co kończyło się wizytą na IP w szpitalu dziecięcym dlatego nawet do zalania herbaty musi wołać mamusie.

Lenka, pozazdrościć takiego "dorosłego" syna.
Naz


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,539
Dołączył: sob, 20 sty 07 - 18:39
Nr użytkownika: 10,178




post sob, 06 wrz 2014 - 08:18
Post #624

Najstarszy też zaczął III klasę.
Zdolny z niego chłopak, humanista, ale niestety leniwy. Do wszystkiego trzeba go gonić. Oceny ma bardzo dobre.
Do szkoły chodzi sam, ale mamy blisko, mogę patrzeć z balkonu jak idzie i czy wraca ( bo wracanie zajmuje mu nawet i pół godziny)
Na razie mam jeszcze opory, żeby wysyłać go samego do sklepu, szczególnie, że trzeba przejść ruchliwą ulicą. Mieliśmy próbę samodzielnej jazdy autobusem do babci (mieszka pół godziny drogi spacerkiem od nas) oczywiście zapomniał zadzwonić, że dotarł.
Kanapki potrafi sobie zrobić sam (co nie oznacza, że je robi) do kuchenki i wrzątku ma zakaz zbliżania.
Mamy za sobą epizod oparzenia się syna wrzątkiem, co kończyło się wizytą na IP w szpitalu dziecięcym dlatego nawet do zalania herbaty musi wołać mamusie.

Lenka, pozazdrościć takiego "dorosłego" syna.


--------------------
s IX.2005, s VI.2007, s I.2009, s III.2012, s X.2014, c V.2016

Gniewek (17tc) 19.VII.2013 ['] Emilka (10tc) 3.I.2014 [']
Irenka.
sob, 06 wrz 2014 - 13:09
Przepraszam za milczenie, jestem zaziębiona, katar mi mózg zaciemnia. Ale się krótko wypowiem.

Lena77- zazdroszczÄ™, naprawdÄ™!
Ja to chyba taka kwoka jestem nad tą moją jedynaczką... Ale pracuję nad sobą. Wczoraj wróciła sama ze szkoły- do babci, bo jednak żeby dotrzeć do naszego domu to trzeba pokonać dość ruchliwą ulicę, zatem stopniowo będę chciała ją usamodzielniać. Proste kanapki też robi, jak oczywiście jej się chce. A ja jak widzę jak ona się guzdra to mnie nagła krew zalewa i czasem robię za nią. Wiem, wiem, nic nie mówcie.
Zostawanie w domu? No teraz to w ogóle nie ma o czym mówić, ja nie mam pracy, więc poza szkołą jesteśmy ciągle razem. Do sklepu pójdzie, na wszelki wypadek pisze sobie zawsze karteczkę. Natomiast sklepy są w naszym bloku na dole, wszystkie ekspedientki ją znają, a i z liczeniem pieniędzy całkiem nieźle jej idzie. Ostatnio przy wydaniu reszty z 20 zł (10 zł i drobne) spojrzała na banknot 10 zł i wyrąbała na cały sklep- lubię banknoty! icon_biggrin.gif

Mocna ta nasza pępowina, widzę, ale będę odcinać....

Technicznie- codziennie na 8:00, plan lekcji jeszcze ruchomy, na dzień dzisiejszy trzy dni mają po 5 lekcji, dwa po 4 lekcje. Na świetlicę nie zapisywałam, będziemy testować samodzielne wracanie do babci na razie. Komórki (pojawiła się po I Komunii, a jakże, sprawka chrzestnego) nie pozwalam do szkoły zabierać.

Dobra, rozgadałam się, a ziemniaki czekają na obranie. Miłego weekendu wszystkim!
Irenka.


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,356
Dołączył: śro, 19 gru 07 - 15:34
SkÄ…d: Krosno
Nr użytkownika: 17,272

GG:


post sob, 06 wrz 2014 - 13:09
Post #625

Przepraszam za milczenie, jestem zaziębiona, katar mi mózg zaciemnia. Ale się krótko wypowiem.

Lena77- zazdroszczÄ™, naprawdÄ™!
Ja to chyba taka kwoka jestem nad tą moją jedynaczką... Ale pracuję nad sobą. Wczoraj wróciła sama ze szkoły- do babci, bo jednak żeby dotrzeć do naszego domu to trzeba pokonać dość ruchliwą ulicę, zatem stopniowo będę chciała ją usamodzielniać. Proste kanapki też robi, jak oczywiście jej się chce. A ja jak widzę jak ona się guzdra to mnie nagła krew zalewa i czasem robię za nią. Wiem, wiem, nic nie mówcie.
Zostawanie w domu? No teraz to w ogóle nie ma o czym mówić, ja nie mam pracy, więc poza szkołą jesteśmy ciągle razem. Do sklepu pójdzie, na wszelki wypadek pisze sobie zawsze karteczkę. Natomiast sklepy są w naszym bloku na dole, wszystkie ekspedientki ją znają, a i z liczeniem pieniędzy całkiem nieźle jej idzie. Ostatnio przy wydaniu reszty z 20 zł (10 zł i drobne) spojrzała na banknot 10 zł i wyrąbała na cały sklep- lubię banknoty! icon_biggrin.gif

Mocna ta nasza pępowina, widzę, ale będę odcinać....

Technicznie- codziennie na 8:00, plan lekcji jeszcze ruchomy, na dzień dzisiejszy trzy dni mają po 5 lekcji, dwa po 4 lekcje. Na świetlicę nie zapisywałam, będziemy testować samodzielne wracanie do babci na razie. Komórki (pojawiła się po I Komunii, a jakże, sprawka chrzestnego) nie pozwalam do szkoły zabierać.

Dobra, rozgadałam się, a ziemniaki czekają na obranie. Miłego weekendu wszystkim!

--------------------




ulla
nie, 07 wrz 2014 - 20:03
Z ciekawości zajrzałam..bo Weronika już starsza.

Ale mam refleksję dotyczącą umiejętności kulinarnych. Weronika w III klasie jak najbardziej umiała zrobić kanapki/tosty i prostą surówkę (to robili w szkole kilka razy, miewa własne pomysły). Robiła mi, kiedy chciała mamę "dopieścić". Robiła mi czasem kawę i śniadanie do łóżka w weekendy. Ale nie sobie....co za dużo to niezdrowo, dziecko też wszak chce być dopieszczane. Od dawna mam jednak świadomość, że w razie czego z głodu nie padnie, bo o jedzenie się zatroszczy, a w lodówce zawsze znajdzie coś, z czym sobie poradzi (również z odgrzaniem obiadu).
Jajecznicę też od dawna umie (i jajka na twardo i miękko), choć trochę boi się kuchenki i patelni, bo gorące. Odczarowujemy powoli - czasem coś gotuje, gotowała też w wakacje u babci (i po powrocie z wakacji do domu, zrobiła dla mnie kulinarną niespodziankę). No i ma przykaz, że nie nalewa wrzątku z pełnego czajnika - tylko jak jest niewiele wody i nie jest ciężki.
ulla


Grupa: Moderatorzy
Postów: 9,336
Dołączył: czw, 09 paź 03 - 20:27
SkÄ…d: z Ziemi
Nr użytkownika: 1,106

GG:


post nie, 07 wrz 2014 - 20:03
Post #626

Z ciekawości zajrzałam..bo Weronika już starsza.

Ale mam refleksję dotyczącą umiejętności kulinarnych. Weronika w III klasie jak najbardziej umiała zrobić kanapki/tosty i prostą surówkę (to robili w szkole kilka razy, miewa własne pomysły). Robiła mi, kiedy chciała mamę "dopieścić". Robiła mi czasem kawę i śniadanie do łóżka w weekendy. Ale nie sobie....co za dużo to niezdrowo, dziecko też wszak chce być dopieszczane. Od dawna mam jednak świadomość, że w razie czego z głodu nie padnie, bo o jedzenie się zatroszczy, a w lodówce zawsze znajdzie coś, z czym sobie poradzi (również z odgrzaniem obiadu).
Jajecznicę też od dawna umie (i jajka na twardo i miękko), choć trochę boi się kuchenki i patelni, bo gorące. Odczarowujemy powoli - czasem coś gotuje, gotowała też w wakacje u babci (i po powrocie z wakacji do domu, zrobiła dla mnie kulinarną niespodziankę). No i ma przykaz, że nie nalewa wrzątku z pełnego czajnika - tylko jak jest niewiele wody i nie jest ciężki.


--------------------
Ula
mama Weroniki



Powiem to teraz bardzo powoli, bo widzę, że cierpisz na bardzo poważny przypadek półgłupstwa
Pingwiny z Madagaskaru
lena77
pon, 08 wrz 2014 - 13:09
CYTAT(Naz @ Sat, 06 Sep 2014 - 09:18) *
Lenka, pozazdrościć takiego "dorosłego" syna.



To sa zalety mieszkania w małym mieście (nasze ma 45 tys. mieszkancow), gdzie wszędzie jest dość blisko. w. przechodzi przez ulice, na której sa światła i parę uliczek wewnętrznych oraz przez często uczęszczany parczek wiec jestem spokojna. wprawdzie szkoła, do której chodzi jest molochem i juz w I klasie dostał mocno w kość bo przez pol roku musiał chodzić na świetlicę i na stołówkę.jego klasa, świetlica i stołówka były w rożnych częściach szkoły, wiec nie było innej rady jak tylko dać sobie radę icon_smile.gif. na zakupy chodzi chętnie, bo zawsze czymś słodkim sobie umili odwiedziny w sklepie.a wychodzenie i powroty ze szkoly zacząl rok temu, gdy dziadkowie byli w 2 tyg podroży, mąż na miesięcznym wyjeździe a ja musiałam wcześnie rano wyjeżdżać do lekarza przez tyddzien a po przyjeździe szłam prosto do pracy. musiał wiec sam wstać, zrobić śniadanie, spakować je, ubrać (ubrania mial uszykowane), zamknąć drzwi na klucz i dojść do szkoły; żywił sie na stołówce i siedział do 16 na świetlicy, potem wracał do domu i był sam az do 17,30 bo o tej godz. wracałam do domu. raz czy dwa razy zdarzyło mu sie nie zamknąć drzwi i mieszkanie cały dzień było otwarte, ale u nas nie ma co ukraść, wiec luzik. icon_smile.gif bałam się o niego ale po prostu wszystko się wtedy zwaliło nam na głowę i musiał mi pomóc.

Ten post edytował lena77 pon, 08 wrz 2014 - 13:24
lena77


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,885
Dołączył: nie, 19 cze 05 - 10:33
SkÄ…d: wielkopoland
Nr użytkownika: 3,289




post pon, 08 wrz 2014 - 13:09
Post #627

CYTAT(Naz @ Sat, 06 Sep 2014 - 09:18) *
Lenka, pozazdrościć takiego "dorosłego" syna.



To sa zalety mieszkania w małym mieście (nasze ma 45 tys. mieszkancow), gdzie wszędzie jest dość blisko. w. przechodzi przez ulice, na której sa światła i parę uliczek wewnętrznych oraz przez często uczęszczany parczek wiec jestem spokojna. wprawdzie szkoła, do której chodzi jest molochem i juz w I klasie dostał mocno w kość bo przez pol roku musiał chodzić na świetlicę i na stołówkę.jego klasa, świetlica i stołówka były w rożnych częściach szkoły, wiec nie było innej rady jak tylko dać sobie radę icon_smile.gif. na zakupy chodzi chętnie, bo zawsze czymś słodkim sobie umili odwiedziny w sklepie.a wychodzenie i powroty ze szkoly zacząl rok temu, gdy dziadkowie byli w 2 tyg podroży, mąż na miesięcznym wyjeździe a ja musiałam wcześnie rano wyjeżdżać do lekarza przez tyddzien a po przyjeździe szłam prosto do pracy. musiał wiec sam wstać, zrobić śniadanie, spakować je, ubrać (ubrania mial uszykowane), zamknąć drzwi na klucz i dojść do szkoły; żywił sie na stołówce i siedział do 16 na świetlicy, potem wracał do domu i był sam az do 17,30 bo o tej godz. wracałam do domu. raz czy dwa razy zdarzyło mu sie nie zamknąć drzwi i mieszkanie cały dzień było otwarte, ale u nas nie ma co ukraść, wiec luzik. icon_smile.gif bałam się o niego ale po prostu wszystko się wtedy zwaliło nam na głowę i musiał mi pomóc.

--------------------
"Cśśśśś.., siedzimy w tej ścianie.
Jesteśmy Marsjanie"
Miron Białoszewski
Orinoko
wto, 09 wrz 2014 - 09:15
Witam i ja z moim trzecioklasistÄ…!
U nas bez większych zmian, tylko dzieci w naszej małej szkółce (oddział molocha) znów przybyło i chyba świetlica odpada, bo ponoć nie da się tam w ogóle wysiedzieć. 32.gif
Oznacza to, że albo muszę angażować do odbioru dziadka albo muszę przerwać pracę (na szczęście pracuję w domu) i kursować po dziecko przed lub po 12, a potem znowu kursować po siostrę-przedszkolaka. W II semestrze znów czeka nas popołudniowa zmiana do 16.20 codziennie, więc w zasadzie bez zmian. Od przyszłego roku będzie już chyba otwarta nowa szkoła, która "rośnie w oczach", więc mam nadzieję, że oboje będą tam chodzić na jakieś "ludzkie" godziny. Niestety, jest za daleko, żeby wracał sam, autobusu też nie ma. Może za rok mógłby jeździć rowerem w ciepłe dni, choć mało samodzielny jeszcze jest pod tym względem i nigdzie sam nie chodzi poza osiedlem.
Zaliczyliśmy spóźnienie o tydzień do szkoły z powodu późnego urlopu w tym roku na przełomie sierpnia i września - wróciliśmy w niedzielę o 4 rano, a już wczoraj - witaj szkoło od 8 rano.
Do tego moje nader pilne dziecię całe popołudnie nadrabiało materiał z ub. tygodnia, choć nie musiało ("chcę mieć z głowy" 29.gif ) i pisało opowiadanie na 3 str. (a to nie koniec jeszcze!) pt. "Wakacyjna przygoda". A potem doczytało w poleceniu, że miało być na kilka zdań.
Za to o 21.15 przypomniało sobie, że jeszcze jedno zadanie z treścią z matematyki miało ułożyć na dziś. 37.gif Bardzo zaspany wstał po budziku i kończył pracę domową. icon_cool.gif
Orinoko


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,280
Dołączył: śro, 09 mar 05 - 14:46
SkÄ…d: okolice Poznania
Nr użytkownika: 2,827

GG:


post wto, 09 wrz 2014 - 09:15
Post #628

Witam i ja z moim trzecioklasistÄ…!
U nas bez większych zmian, tylko dzieci w naszej małej szkółce (oddział molocha) znów przybyło i chyba świetlica odpada, bo ponoć nie da się tam w ogóle wysiedzieć. 32.gif
Oznacza to, że albo muszę angażować do odbioru dziadka albo muszę przerwać pracę (na szczęście pracuję w domu) i kursować po dziecko przed lub po 12, a potem znowu kursować po siostrę-przedszkolaka. W II semestrze znów czeka nas popołudniowa zmiana do 16.20 codziennie, więc w zasadzie bez zmian. Od przyszłego roku będzie już chyba otwarta nowa szkoła, która "rośnie w oczach", więc mam nadzieję, że oboje będą tam chodzić na jakieś "ludzkie" godziny. Niestety, jest za daleko, żeby wracał sam, autobusu też nie ma. Może za rok mógłby jeździć rowerem w ciepłe dni, choć mało samodzielny jeszcze jest pod tym względem i nigdzie sam nie chodzi poza osiedlem.
Zaliczyliśmy spóźnienie o tydzień do szkoły z powodu późnego urlopu w tym roku na przełomie sierpnia i września - wróciliśmy w niedzielę o 4 rano, a już wczoraj - witaj szkoło od 8 rano.
Do tego moje nader pilne dziecię całe popołudnie nadrabiało materiał z ub. tygodnia, choć nie musiało ("chcę mieć z głowy" 29.gif ) i pisało opowiadanie na 3 str. (a to nie koniec jeszcze!) pt. "Wakacyjna przygoda". A potem doczytało w poleceniu, że miało być na kilka zdań.
Za to o 21.15 przypomniało sobie, że jeszcze jedno zadanie z treścią z matematyki miało ułożyć na dziś. 37.gif Bardzo zaspany wstał po budziku i kończył pracę domową. icon_cool.gif


--------------------


...Past the deep troubled water / And the fears of the dark / There's a hill in the sunlight / For you to find harmony...
Magawit
wto, 09 wrz 2014 - 09:23
CYTAT(Naz @ Sat, 06 Sep 2014 - 09:18) *
Do szkoły chodzi sam, ale mamy blisko, mogę patrzeć z balkonu jak idzie i czy wraca ( bo wracanie zajmuje mu nawet i pół godziny)


Kazdy ze szkoły wraca dłużej niż do niej idzie. Patrz: "Dzieci z Bullerbyn" icon_smile.gif))))
Magawit


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,714
Dołączył: śro, 09 lut 05 - 11:38
SkÄ…d: spod Poznania
Nr użytkownika: 2,661




post wto, 09 wrz 2014 - 09:23
Post #629

CYTAT(Naz @ Sat, 06 Sep 2014 - 09:18) *
Do szkoły chodzi sam, ale mamy blisko, mogę patrzeć z balkonu jak idzie i czy wraca ( bo wracanie zajmuje mu nawet i pół godziny)


Kazdy ze szkoły wraca dłużej niż do niej idzie. Patrz: "Dzieci z Bullerbyn" icon_smile.gif))))

--------------------

lena77
wto, 09 wrz 2014 - 09:47
CYTAT(Orinoko @ Tue, 09 Sep 2014 - 10:15) *
i pisało opowiadanie na 3 str. (a to nie koniec jeszcze!) pt. "Wakacyjna przygoda". A potem doczytało w poleceniu, że miało być na kilka zdań.

icon_smile.gif u nas pisanie kuleje okropnie, jest dokładnie odwrotnie niż u Ciebie, Orinoko
wojtek gdy ma coś napisać to pierwsze pytanie brzmi : ile zdań. i napisze dokładnie tyle ile ma być, choć temat nie zostanie wyczerpany. niestety skupia się na liczeniu zdań niż na treści.
lena77


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,885
Dołączył: nie, 19 cze 05 - 10:33
SkÄ…d: wielkopoland
Nr użytkownika: 3,289




post wto, 09 wrz 2014 - 09:47
Post #630

CYTAT(Orinoko @ Tue, 09 Sep 2014 - 10:15) *
i pisało opowiadanie na 3 str. (a to nie koniec jeszcze!) pt. "Wakacyjna przygoda". A potem doczytało w poleceniu, że miało być na kilka zdań.

icon_smile.gif u nas pisanie kuleje okropnie, jest dokładnie odwrotnie niż u Ciebie, Orinoko
wojtek gdy ma coś napisać to pierwsze pytanie brzmi : ile zdań. i napisze dokładnie tyle ile ma być, choć temat nie zostanie wyczerpany. niestety skupia się na liczeniu zdań niż na treści.


--------------------
"Cśśśśś.., siedzimy w tej ścianie.
Jesteśmy Marsjanie"
Miron Białoszewski
agula1980
śro, 17 wrz 2014 - 18:16
Mój Mateusz od drugiej klasy wraca sam do domu ma 2 ulice do przejścia w tym jedną przy rondzie. U nas zaczęło się od tego że kilka razy nie poszedł na świetlicę a jak do niego dzwoniłam to zadowolony stwierdził że jest pod domem. Szkoda że w lekcjach nie jest taki samodzielny i w ogóle ma ze wszystkimi przedmiotami problemy. W tym roku ma nową wychowaczynię i o ile tamta nie była aż tak wymagająca ta jest bardzo surowa.
agula1980


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,451
Dołączył: czw, 21 sty 10 - 18:50
Nr użytkownika: 31,221




post śro, 17 wrz 2014 - 18:16
Post #631

Mój Mateusz od drugiej klasy wraca sam do domu ma 2 ulice do przejścia w tym jedną przy rondzie. U nas zaczęło się od tego że kilka razy nie poszedł na świetlicę a jak do niego dzwoniłam to zadowolony stwierdził że jest pod domem. Szkoda że w lekcjach nie jest taki samodzielny i w ogóle ma ze wszystkimi przedmiotami problemy. W tym roku ma nową wychowaczynię i o ile tamta nie była aż tak wymagająca ta jest bardzo surowa.

--------------------


Naz
śro, 17 wrz 2014 - 20:04
CYTAT(Magawit @ Tue, 09 Sep 2014 - 10:23) *
Kazdy ze szkoły wraca dłużej niż do niej idzie. Patrz: "Dzieci z Bullerbyn" icon_smile.gif))))


No i teraz będę musiała tę książkę wypożyczyć, bo nie wiem o co chodzi 29.gif

Naz


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,539
Dołączył: sob, 20 sty 07 - 18:39
Nr użytkownika: 10,178




post śro, 17 wrz 2014 - 20:04
Post #632

CYTAT(Magawit @ Tue, 09 Sep 2014 - 10:23) *
Kazdy ze szkoły wraca dłużej niż do niej idzie. Patrz: "Dzieci z Bullerbyn" icon_smile.gif))))


No i teraz będę musiała tę książkę wypożyczyć, bo nie wiem o co chodzi 29.gif



--------------------
s IX.2005, s VI.2007, s I.2009, s III.2012, s X.2014, c V.2016

Gniewek (17tc) 19.VII.2013 ['] Emilka (10tc) 3.I.2014 [']
Magawit
czw, 18 wrz 2014 - 13:46
CYTAT(Naz @ Wed, 17 Sep 2014 - 21:04) *
No i teraz będę musiała tę książkę wypożyczyć, bo nie wiem o co chodzi 29.gif


To lektura w 3 klasie, więc jak znalazł. Nie zdradzajmy sekretu icon_smile.gif
Magawit


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,714
Dołączył: śro, 09 lut 05 - 11:38
SkÄ…d: spod Poznania
Nr użytkownika: 2,661




post czw, 18 wrz 2014 - 13:46
Post #633

CYTAT(Naz @ Wed, 17 Sep 2014 - 21:04) *
No i teraz będę musiała tę książkę wypożyczyć, bo nie wiem o co chodzi 29.gif


To lektura w 3 klasie, więc jak znalazł. Nie zdradzajmy sekretu icon_smile.gif

--------------------

Irenka.
czw, 18 wrz 2014 - 13:48
No, a ja po zebraniu wylądowałam w trójce klasowej. Ech, ta popularność icon_wink.gif
Irenka.


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,356
Dołączył: śro, 19 gru 07 - 15:34
SkÄ…d: Krosno
Nr użytkownika: 17,272

GG:


post czw, 18 wrz 2014 - 13:48
Post #634

No, a ja po zebraniu wylądowałam w trójce klasowej. Ech, ta popularność icon_wink.gif

--------------------




Maciejka
czw, 18 wrz 2014 - 19:47
Irenka, ja też jestem w trójce klasowej. I to podwójnie, bo u starszakaw gimnazjum też zostałam wyłapana. icon_wink.gif Ale u nas są swietni rodzice. Wszyscy się bardzo angażują i regularnie placą składki. icon_smile.gif
Mój Wojtek strasznie stara się być jak jego starszy brat. Ale głównie w sferze fochów nastoletnich. icon_wink.gif Bywa momentami ciekawie. Dobrze, ze mam do tego dystans. Jest samodzielny. W tym roku sam chodzi do szkoły (mieszkamy bardzo blisko) i wraca. Trochę siedzi w świetlicy, ale umówiliśmy się, ze dorobię mu kluczi będzie sobie wracał o 15. Zresztą często wtedy jest też Maciek po szkole, więc sobie jakoś radzą. Ja dzięki temu zyskalam nową jakość życia. Nie muszę po proacy gnać na zbity pysk, a nawet przesunęłam sobie leciutko godziny przyjścia i wyjścia z pracy. Dzięki temu wychodzę z domu o 7.30, a nie o 7.00. Rano to bardzo znaczące. icon_smile.gif Generalnie w tym roku już czuję, ze mam duże dzieci. Co bywa plusem i minusem. icon_wink.gif
Maciejka


Grupa: Moderatorzy
Postów: 5,889
Dołączył: czw, 03 kwi 03 - 19:32
SkÄ…d: Lublin
Nr użytkownika: 358

GG:


post czw, 18 wrz 2014 - 19:47
Post #635

Irenka, ja też jestem w trójce klasowej. I to podwójnie, bo u starszakaw gimnazjum też zostałam wyłapana. icon_wink.gif Ale u nas są swietni rodzice. Wszyscy się bardzo angażują i regularnie placą składki. icon_smile.gif
Mój Wojtek strasznie stara się być jak jego starszy brat. Ale głównie w sferze fochów nastoletnich. icon_wink.gif Bywa momentami ciekawie. Dobrze, ze mam do tego dystans. Jest samodzielny. W tym roku sam chodzi do szkoły (mieszkamy bardzo blisko) i wraca. Trochę siedzi w świetlicy, ale umówiliśmy się, ze dorobię mu kluczi będzie sobie wracał o 15. Zresztą często wtedy jest też Maciek po szkole, więc sobie jakoś radzą. Ja dzięki temu zyskalam nową jakość życia. Nie muszę po proacy gnać na zbity pysk, a nawet przesunęłam sobie leciutko godziny przyjścia i wyjścia z pracy. Dzięki temu wychodzę z domu o 7.30, a nie o 7.00. Rano to bardzo znaczące. icon_smile.gif Generalnie w tym roku już czuję, ze mam duże dzieci. Co bywa plusem i minusem. icon_wink.gif

--------------------
Maciejka


agula1980
sob, 20 wrz 2014 - 08:34
CYTAT(Magawit @ Thu, 18 Sep 2014 - 14:46) *
To lektura w 3 klasie, więc jak znalazł. Nie zdradzajmy sekretu icon_smile.gif

Dokładnie Mateusz właśnie czyta
agula1980


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,451
Dołączył: czw, 21 sty 10 - 18:50
Nr użytkownika: 31,221




post sob, 20 wrz 2014 - 08:34
Post #636

CYTAT(Magawit @ Thu, 18 Sep 2014 - 14:46) *
To lektura w 3 klasie, więc jak znalazł. Nie zdradzajmy sekretu icon_smile.gif

Dokładnie Mateusz właśnie czyta

--------------------


Magawit
pon, 06 paź 2014 - 15:09
U nas "Dzieci z Bullerbyn" towarzyszą przez cały rok. Dzieci czytaja rozdziałami (teraz jesień i początek szkoły, zimą-o Bozym Narodzeniu itd.) Świetny pomysł, bo książka ich nie przytłoczyła i będą mieli poczucie jakiejś ciągłości.
Za to od dziś będą rzeźbić Szewczyka Dratewkę. Już widzę tę orkę ze staropolszczyzną icon_sad.gif Ola oczytana/osłuchana, ale i tak nie przebrnie przez te wszystkie "mało-wiele czasu", "aby liche odzienie na grzbiecie, aby podarte skórzniaki na nogach..."
Magawit


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,714
Dołączył: śro, 09 lut 05 - 11:38
SkÄ…d: spod Poznania
Nr użytkownika: 2,661




post pon, 06 paź 2014 - 15:09
Post #637

U nas "Dzieci z Bullerbyn" towarzyszą przez cały rok. Dzieci czytaja rozdziałami (teraz jesień i początek szkoły, zimą-o Bozym Narodzeniu itd.) Świetny pomysł, bo książka ich nie przytłoczyła i będą mieli poczucie jakiejś ciągłości.
Za to od dziś będą rzeźbić Szewczyka Dratewkę. Już widzę tę orkę ze staropolszczyzną icon_sad.gif Ola oczytana/osłuchana, ale i tak nie przebrnie przez te wszystkie "mało-wiele czasu", "aby liche odzienie na grzbiecie, aby podarte skórzniaki na nogach..."

--------------------

Libi
pią, 10 paź 2014 - 07:48
Witam się w III klasie:)icon_smile.gif Opóźniona nieco ale jestem:)

Zuzia już przerabiała Dzieci z Bullerbyn. Dzieci miały zadaną książkę na wakacje. Zuzka w ogóle nie mogła tego przeczytać.
Książkę ciężko się czyta i nie rozumiała co czyta. Ja przeczytałam też i też mi nie pasuje, no ale mus to mus.
Test z lektury zaliczyła na maxa więc jest ok.
Do tego dzieci były w teatrze na sztuce "Dzieci z Bullerbyn".

A tak poza tym u nas rok szkolny pełen zajęć pozalekcyjnych. Pozapisywała się na różne kółka i chodzi.
A do tego jeszcze zajęcia poza szkołą.
Czy Wasze dzieci same wracają do domu? Z Zuzi klasy tylko ona jedna jest odbierana ze szkoły.
Dzisiaj pierwszy raz wraca sama i stresa mam.....
Libi


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,056
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 21:31
SkÄ…d: Warszawa
Nr użytkownika: 198

GG:


post pią, 10 paź 2014 - 07:48
Post #638

Witam się w III klasie:)icon_smile.gif Opóźniona nieco ale jestem:)

Zuzia już przerabiała Dzieci z Bullerbyn. Dzieci miały zadaną książkę na wakacje. Zuzka w ogóle nie mogła tego przeczytać.
Książkę ciężko się czyta i nie rozumiała co czyta. Ja przeczytałam też i też mi nie pasuje, no ale mus to mus.
Test z lektury zaliczyła na maxa więc jest ok.
Do tego dzieci były w teatrze na sztuce "Dzieci z Bullerbyn".

A tak poza tym u nas rok szkolny pełen zajęć pozalekcyjnych. Pozapisywała się na różne kółka i chodzi.
A do tego jeszcze zajęcia poza szkołą.
Czy Wasze dzieci same wracają do domu? Z Zuzi klasy tylko ona jedna jest odbierana ze szkoły.
Dzisiaj pierwszy raz wraca sama i stresa mam.....

--------------------
Libi mama Szymonka (10.11.00r)

i Zuzi (14.12.2005r.)
Magawit
pią, 10 paź 2014 - 08:20
Libi pewnie Ty się bardziej martwisz niż ona icon_smile.gif Trzymam kciuki! Dla dziecka takie wyzwanie (w bezpiecznych warunkach) to lekcja samodzielności, okazja do podniesienia własnej samooceny, kształcenie umiejętności podejmowania decyzji. Same zalety.
Co wcale nie znaczy, że ja nie drżałam, gdy Ola pierwszy raz jechała sama rowerem i wracała autobusem!
Magawit


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,714
Dołączył: śro, 09 lut 05 - 11:38
SkÄ…d: spod Poznania
Nr użytkownika: 2,661




post pią, 10 paź 2014 - 08:20
Post #639

Libi pewnie Ty się bardziej martwisz niż ona icon_smile.gif Trzymam kciuki! Dla dziecka takie wyzwanie (w bezpiecznych warunkach) to lekcja samodzielności, okazja do podniesienia własnej samooceny, kształcenie umiejętności podejmowania decyzji. Same zalety.
Co wcale nie znaczy, że ja nie drżałam, gdy Ola pierwszy raz jechała sama rowerem i wracała autobusem!

--------------------

Sokolica
pią, 10 paź 2014 - 08:28
U nas też już po "Dzieciach z B." Pani zadała na początku roku szkolnego do przeczytania do końca września.
W tej chwili na tapecie jest mnożenie i dzielenie do 100.
Trójka klasowa dopadła i mnie w tym roku icon_smile.gif
Marianka jeszcze jakiś czas nie będzie sama chodzić do domu. My daleko od szkoły mieszkamy, musiałaby jeździć autobusem.
Sokolica


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 565
Dołączył: pon, 06 gru 04 - 11:00
SkÄ…d: Kielce
Nr użytkownika: 2,384

GG:


post pią, 10 paź 2014 - 08:28
Post #640

U nas też już po "Dzieciach z B." Pani zadała na początku roku szkolnego do przeczytania do końca września.
W tej chwili na tapecie jest mnożenie i dzielenie do 100.
Trójka klasowa dopadła i mnie w tym roku icon_smile.gif
Marianka jeszcze jakiś czas nie będzie sama chodzić do domu. My daleko od szkoły mieszkamy, musiałaby jeździć autobusem.


--------------------
Ju (2004), Ma (2005)
Always look on the bright side of life.
> Rocznik 2005 i 2006 - klasa 5 :)
Start new topic
Reply to this topic
35 Stron V  « poprzednia 30 31 32 33 34 nastÄ™pna ostatnia 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: pon, 29 kwi 2024 - 08:43
lista postów tego w±tku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama