Maja to już przedszkolak na całego.... W kwietniu trzymała się trochę z boku, czasem sobie cichutko popłakała w kąciku, ale panie bardzo ją chwaliły, że jest grzeczna i bardzo samodzielna.
Pewnego dnia ubierała się rano do przedszkola i przy zakładaniu skarpetek tak do siebie mówiła " Mama w domu, Maja w przedszkolu płacze do mamy"
Ale od początku maja ponoć już jest super, panie twierdzą, że Maja w końcu poczuła się jak u siebie.
Ma dużo koleżanek, ale wszystkie z Alka grupy, schodzą do maluszków tylko po to aby pobawić się z Mają
Rowerek Maja ma po Alku i już na nim jeździ