CYTAT(alatanta @ Thu, 11 Feb 2010 - 21:17)
z dwulatkiem ciężko wygrać takie spory. a nawet przy trzecim nie nauczyłam się odporności na dziecięce wymuszenia
No ja niestety zaczynam rozumieć o co chodzi z tym buntem dwulatka, Olisia go nie miała, w ogóle Olisia to takie grzeczne cichutkie dobrze ułożone dziecko, a Luśka....no wstyd powiedzieć ale nie radzę sobie z nią. Wszędzie jest, wszystko robi, całodobowo coś opowiada, nie zamyka się i do tego ma od paru tygodni klasyczny bunt dwulatka. Jest znacznie odważniejsza , śmielsza od cichutkiej Oli, nie wiem czy nie pierwsza załapie z rolkami/ czy wrotkami. Nogę mają podobną bo but zimowy Ola 28 a Lusia 27 więc chyba będą mogły w jednych na zmianę jeździć. Jeśli się nie pozabijają
CYTAT(alatanta @ Thu, 11 Feb 2010 - 21:17)
a te rolko-wrotki to mi tak trochę z rowerkiem z doczepianymi kółkami się kojarzą. Nie lepiej od razu na głęboka wodę?
W tym rzecz, że Olisia jeszcze zeszłej jesieni nie łapała jazdy samodzielnej na rowerku z doczepianymi kółkami. Nie umie skoordynować trzymania kierownicy w określonym położeniu i pedałowania. Dlatego zastanawiam się czy nie za wcześnie na rolki. Pewnie każde dziecko inne, ale moje takie mało aktywne jest