CYTAT(Agafia)
Za 5 tygodni muszę wrócić do pracy na pełen etat, a czasami nawet dłużej niż 8 godzin. :( Moja Monika będzie miała skończone 3 miesiące, więc za wcześnie będzie wprowadzać jej inne jedzonko, poza tym nie chcę jej dawać jeszcze nic innego. wiem, że mam prawo do 2 przerw po pół godziny na karmienie, ale mała czasami je nawet 45 min lub dłużej, więc przerwa nie wystarczy. Odpada przyprowadzanie jej do mnie do pracy, bo mamy tylko jedno pomieszczenie w biurze i siedzą tam wszyscy: szef, szefowa, koleżanka, klienci. przychodzą pracownicy z produkcji itp. Nie ma więc warunków do karmienia. Myślałam o ściąganiu pokarmu i dawaniu małej zbutli, ale może ona się odzwyczaić od ssania i będzie problem. A nie będzie za mała, żeby pić z kubka? Wtedy się nie rozleniwi. Proszę doradzcie coś
Witam
Ja wracam 4 września do pracy mały będzie miał 4,5 miesiąca.
Nie martw się poradzę Ci jak zrobić mam pewne doświadczenie bo córcię karmiłam 1,5 roku chodząc od 3-go miesiąca do pracy.
Na początku zastrzegłam sobie że póki nie ukończy 5 miesiąca życia nie będę jej dawać nic poza swoim mleczkiem.
Zanim poszłam do pracy zmagazynowałam trochę pokarmu na sam początek. Wrzuciłam do zamrażarki /max czas przechowywania 1 miesiac/
W pracy korzystałam z przerw wybierając ją w formie 1 godziny i wcześniej szłam do domu. Mleczko odciągałam jak piersi były balonkami i robiłam to w łazience i wstawiałam całość do lodówki.
W domu wstawaiłam do lodówki i było na następny dzień w przypadku gdy mała była marudna następnego dnia lub głodna to w zamrażarce zawsze był zapas na czarną godzinę. Jak wracałam z pracy piersi znów były gotowe i pełne mleczka i tak do rana.
W 6 miesiącu wprowadziłam jabłko do południa i potem z czasem coraz to nowsze produkty. Aha i jeszcze czasami dostawała herbatkę Hippa aby ją oszukać jak np. było mało mleczka.
Sposób sprawdzony i mam nadzieje że przy małym też się spisze.
Póki jesteś jeszcze w domu próbuj aby ktoś zamiast Ciebie dał małemu twoje mleczko z butelki /ja stosuje Avent/np 2 razy w tygodniu żeby się przyzwyczaił.
I nie martw się mały napewno bedzie w ciągu dnia tęsknił za cycusiem i jak tylko przyjdziesz z pracy przessie się do niego z lubością.
Alez się rozpisałam
Pozdrawiam i życzę powodzenia
Jak wracałam z pracy persi znów były