Monik sie stawiła! W końcu w kościach ją łamie, to z przepracowania chyba.
U mnie tata zapomniał o dniu mamy,
o swojej nie amieta to trudno żeby za Hipka pamietał. Może wieczorkiem go najdzie, ale wątpię.
Hipek w prezenicie smarki mi daje
Kiedys dmuchał no s a teraz przychodzi żeby wytrzeć, nawet nasivinem daje sobie zrobić i syropki łyka. Ale z odrabiania basenu nici. A i dzis mielismy iść do fryzjera a tu i Hipek i fryzjerka odwołała, a ja musze sie upięknić na zlot. No i Hipek też żeby dziewczyny podrywał.
Lunka to bardzo szkoda że Was nie będzie myślałam ze chociaż mąż ws podrzuci na cały dzień, ale wiem ze za daleko. Następnym razem koło ciebie zrobimy, obiecuję!
A wiem ze nasze choróbska w porównaniu z Basią to pikuś, dobrze żerekompensuje Ci to fajnymi gadkami. A Reniu nie wiem czy bys uściskała Basię bo rok temu to chodziła własnymi drogami i towarzystwo gdzieś miała. Mnie możesz uścikać.
Zazdroszcze Wam prezentów i wierzyków najbardziej, ja nie moge się doczekać. Narazie jak wyrzucałam hipkową kupę do kosza to Hipek powiedział "kupa, śmieldzi" i zatkał nos.
Reniu najważniejsza jest wygoda, ja nie lubię wysokich obcasów i tez nosze nie modne buty, tylko mokazyny i sandały na okrągło. Zreszta wogole nie do wieku sie ubieram tylko do Hipka, wygodnie i łatwo spieralnie. Czasem mnie mijaja trzydziestki wypachnione, modne i piękne i patrza taki współczującym wzrokiem. He he he.
Całusy