CYTAT(az @ Mon, 09 Jun 2008 - 11:23)
Generalnie wszyscy polecają fundusze. Można wybrać najmniej ryzykowny.
Ale kto poleca fundusze? Przecież ostro tąpnęły i na razie leżą. A te najbardziej bezpieczne (rynku kapitałowego, obligacji) przynoszą zyski mniejsze od lokaty - no i jednak ryzyko z nimi związane jest większe niż ryzyko lokaty. Z kolei w czasach dobrej koniunktury te bezpieczne fundusze osiągają bardzo mizerne zyski w porównaniu z funduszami bardziej dynamicznymi.
Chyba że piszesz o takich nowych funduszach inwestujących w surowce - o nich nic nie wiem, oprócz tego, że teraz stoją dobrze (bo giełda leży, to ponoć normalne). Czyli nie należy w nie inwestować, bo jak giełda pójdzie w górę, to surowce spadną.
Były jeszcze jakiś czas temu (i pewnie dalej są) produkty strukturyzowane - czyli np. lokata z ubezpieczeniem, czy fundusz z ubezpieczeniem. Polegało to na tym, że jakiśtam zysk jest gwarantowany, z góry podany procent, zysk może być większy - i nie trzeba płacić podatku Belki (19% od zysków).
Jak ktoś chce oszczędzać regularnie, to chyba lepszym wyborem teraz jest konto oszczędnościowe - oprocentowanie porównywalne z lokatami, chociaż nie tymi najlepszymi.
Dziewczyny, polecam Wam takie, no nie wiem, quizzy? psychozabawy? jak np. w
Multibanku. Ja się bardzo zdziwiłam, zrobiwszy taki test jakiś czas temu, że zdecydowanie mniej oszczędności powinnam mieć w akcjach, a więcej w bezpiecznych obligacjach, lokatach, itp. No i potem rynek tąpnął i się przestałam dziwić.
Co do lokat (bo o to pytała autorka wątku) to banki co rusz się prześcigają w ofertach - trudno poradzić jakąś jedną ofertę. Ja zakładam lokaty w tych bankach, w których mam konta - bo tak mi wygodniej (nawet kosztem tego 1 czy 2% mniej w skali roku). Wolę też raczej lokaty max 3-m-czne - żeby w razie czego można było wyciągnąć gotówkę. Ale teraz zapowiadają obniżki stóp procentowych, to może warto założyć jakąś lokatę długoterminową ze stałą stopą oprocentowania?