Przyłączę się do frontu, pozwolicie.
Irenko pracujemy na tym samym zestawie
Tylko religiÄ™ i angielski Ola ma inne.
Przyłączamy sie też do grupy smarkającej-Ola sobotę i niedzielę przesmarkała, w poniedziałek już było ok, więc puściłam ją do szkoły po WF. Z Oli obserwacji-lekcje są nudne, szkoła mogłaby się składać z samych przerw. Koniec cytatu. NIenawidzi WF ( się trzeba przebierać), za to kocha angielski. No i zaskoczyła mnie niepozytywnie z odraianiem lekcji. Nie spodziewałąm się, że będzie robić szlaczki z pieśnią na ustach, ale jednak takiego oporu się nie spodziewałam. Robi te szlaczki karnie, ale krzywo, nie stara się, a do tego te jęki!!!! Wczoraj wyszłam z pokoju do kuchni, bo zdzierżyć nie mogłam. Staram się ją przyzwyczajać, że odrabia lekcje sama,a jak czegoś nie wie, to dopiero wtedy mnie woła. Wiosną będę miała więcej zajęć (
) więc nie chcę, żeby przywykła do stałej obecności mamusi podczas odrabiania. No i jak mnie w pobliżu nie ma, to ciszej jęczy
Ola ma zaszyty, ćwiczenia fatalne, widać, że się nie przykłada, ma w nosie szlaczki i kolorowanki. Podejrzałam przypadkiem ćwiczenia do kaligrafii jej kolegi z klasy. Aż mi oczy błysnęły zazdrością-te barwy, wykończenie, równiutko z linią...I tak się zastanawiam teraz, czy to ten chłopiec taki biegły, czy...jego mama