Byłam w kinie .
No i ..... mi się podobało......
Uwielbiam kino z tych czasów, może niekoniecznie musical, ale ......
Klimat poczułam, odreagowałam, odstresowałam się i zgadzam się z tym, że jeżeli w ogóle oglądać "Chicago" to tylko w kinie. Nie wyobrażam sobie tego filmu w tv, myślę, że starciłby to co w nim najważniejsze.....
A tak na marginesie, to rozśmieszyły mnie niektóre sceny i było mi z tym dobrze.....
A w przyszłym tygodniu wybieram się na Fridę, potem na Godziny i oczywiście na Gangi Nowego Yorku......
Uwielbiam chodzić do kina i pomimo tego, że miałam przerwę, znów wpadłam w nałóg