Aktualnoci

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wicej >

Maluchy.pl logo
cia

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
4 Stron V   1 2 3 następna ostatnia   

Mleko z fontanny

, i cd. jak przetrwać karmienie
> , i cd. jak przetrwać karmienie
użytkownik usunięty

Go??







post czw, 07 kwi 2011 - 14:03
Post #1

No mam powtórkę z rozrywki. Znaczy strzelam mlekiem. Ja nie wiem jak ja produkuję takie ilości, ale dziennie zużywam tonę wkładek laktacyjnych, ciągle chodzę z mokrą bluzką. Karmiąc muszę do drugiej piersi przykładać dwie pieluchy tetrowe, które potem są całe mokre, bo jak młody je z jednej to z drugiej leci ciurkiem. Nie mogę na sekundę zdjąć biustonosza bo wszystko w koło zalane mlekiem. Rano budzę się w mokrym łóżku. Młody nie raz miał prysznic w stylu Reni Jusis, bo jak tylko na chwilę puści pierś, to go zalewa. Najgorzej jak usłyszę jakiś płacz (wcale nie musi być mojego dziecka), albo spojrzę na dzieci moje. Wtedy wylewa się litrami ze mnie to mleko. Dość to u*****liwe, tym bardziej, że dzisiaj wróciłam na uczelnie. Od razu mówię, że nie mam co liczyć, że sie uspokoi bo przy Hugo tak miałam 13 miesięcy, czyli całą laktację. Jest jakiś sposób na to?
Agnieszka AZJ
czw, 07 kwi 2011 - 14:06
Rozważałaś wizytę w Poradni Laktacyjnej ?

Agnieszka AZJ


Grupa: Administratorzy
Postów: 12,842
Dołączył: śro, 21 sty 04 - 17:47
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 1,355

GG:


post czw, 07 kwi 2011 - 14:06
Post #2

Rozważałaś wizytę w Poradni Laktacyjnej ?



--------------------
Agnieszka, mama Ani (04.1993), Zosi (06.1996) i Julki (01.2000)
MAŁY POKÓJ Z KSIĄŻKAMI czyli o dobrych książkach dla dzieci nie tylko dla dzieci

A ty siej. A nuż coś wyrośnie.
A ty - to, co wyrośnie - zbieraj.
A ty czcij - co żyje radośnie,
A ty szanuj to, co umiera.

I pamiętaj - że dana ci pamięć:
Nie kłam sobie - a nikt ci nie skłamie.

(J. Kaczmarski)
kalarepa78
czw, 07 kwi 2011 - 16:54
Jul, ale fakt, ze poprzednio laktacja nie ustabilizowała Ci się przez cały czas karmienia nie oznacza, że i tym razem tak będzie. Dwa tygodnie to mogło być trochę mało na jej unormowanie się. Przychylam sie do pomysłu Agnieszki, aczkolwiek boję się, że doradczyni na tym etapie będzie raczej doradzać czekanie...
kalarepa78


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,706
Dołączył: pią, 28 sty 05 - 15:38
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 2,598




post czw, 07 kwi 2011 - 16:54
Post #3

Jul, ale fakt, ze poprzednio laktacja nie ustabilizowała Ci się przez cały czas karmienia nie oznacza, że i tym razem tak będzie. Dwa tygodnie to mogło być trochę mało na jej unormowanie się. Przychylam sie do pomysłu Agnieszki, aczkolwiek boję się, że doradczyni na tym etapie będzie raczej doradzać czekanie...

--------------------




Choco.
czw, 07 kwi 2011 - 17:07
Jully- ja tak mam do tej pory, wkładki leżą w całym mieszkaniu,tonę mam w torebce,bo wciąż je zmieniam. Maciek początkowo krztusił się przy jedzeniu, bo nie mógł nadążyć. Przy karmieniu, kiedy leci najbardziej ściągam z drugiej piersi laktatorem i zbiera mi się zapas, lub podobnie jak Ty przykładam pieluchę. Położna środowiskowa kazała czekać i być cierpliwym, zobaczymy jak długo to potrwa.
Choco.


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,882
Dołączył: pon, 10 paź 05 - 18:00
Nr użytkownika: 3,791




post czw, 07 kwi 2011 - 17:07
Post #4

Jully- ja tak mam do tej pory, wkładki leżą w całym mieszkaniu,tonę mam w torebce,bo wciąż je zmieniam. Maciek początkowo krztusił się przy jedzeniu, bo nie mógł nadążyć. Przy karmieniu, kiedy leci najbardziej ściągam z drugiej piersi laktatorem i zbiera mi się zapas, lub podobnie jak Ty przykładam pieluchę. Położna środowiskowa kazała czekać i być cierpliwym, zobaczymy jak długo to potrwa.

--------------------
Michał 08.11.2006 i Maciej 03.01.2011
amania
czw, 07 kwi 2011 - 17:17
Miałam tak samo przy każdej. Przy pierwszej też dość długo, choć w takim natężeniu krócej niż 13 miesięcy. Przy drugiej unormowało się szybciej.
amania


Grupa: Moderatorzy
Postów: 10,650
Dołączył: śro, 26 mar 03 - 23:38
Skąd: podPoznań
Nr użytkownika: 131




post czw, 07 kwi 2011 - 17:17
Post #5

Miałam tak samo przy każdej. Przy pierwszej też dość długo, choć w takim natężeniu krócej niż 13 miesięcy. Przy drugiej unormowało się szybciej.

--------------------
Jedyne, czego zazdroszczę mojemu mężowi, to żona.
xxyy
czw, 07 kwi 2011 - 17:17
Jully mialam tak przy pierwszym dziecku okolo 8 miesiecy. Przy drugim unormowalo sie bardzo szybko.
Z tym , ze u mnie roznica jest taka, ze pierwsze po najedzeniu sie ssalo jeszcze dlugo dla samego ssania i mi nakrecalo laktacje, a drugie po nasyceniu sie puszcza piers od razu.
Dalej mi tryska na pol metra ( nie przesadzam) ,ale juz mnie tak co chwile nie zalewa.

Ten post edytował Leni czw, 07 kwi 2011 - 17:19
xxyy


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 8,788
Dołączył: pon, 30 kwi 07 - 20:21
Nr użytkownika: 13,535




post czw, 07 kwi 2011 - 17:17
Post #6

Jully mialam tak przy pierwszym dziecku okolo 8 miesiecy. Przy drugim unormowalo sie bardzo szybko.
Z tym , ze u mnie roznica jest taka, ze pierwsze po najedzeniu sie ssalo jeszcze dlugo dla samego ssania i mi nakrecalo laktacje, a drugie po nasyceniu sie puszcza piers od razu.
Dalej mi tryska na pol metra ( nie przesadzam) ,ale juz mnie tak co chwile nie zalewa.
aisha1111
pią, 08 kwi 2011 - 10:52
a może popróbuj jakiś herbatek ograniczających laktację? tylko najpierw skontaktuj się z doradcą, żeby sobie całkiem nie zastopować... kurcze nie znam się na tym, zazwyczaj widoczne są artykuły pt. jak rozkręcić laktację

pewnie nie pomogłam, ja nie mam aż takiego problemu, jakkolwiek po nocy, albo słysząc płacz dziecka bluzkę mam niemal za każdym razem mokrą
aisha1111


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,292
Dołączył: nie, 19 wrz 10 - 11:43
Skąd: z krainy deszczu
Nr użytkownika: 34,334




post pią, 08 kwi 2011 - 10:52
Post #7

a może popróbuj jakiś herbatek ograniczających laktację? tylko najpierw skontaktuj się z doradcą, żeby sobie całkiem nie zastopować... kurcze nie znam się na tym, zazwyczaj widoczne są artykuły pt. jak rozkręcić laktację

pewnie nie pomogłam, ja nie mam aż takiego problemu, jakkolwiek po nocy, albo słysząc płacz dziecka bluzkę mam niemal za każdym razem mokrą

--------------------
Kruszynek 21 marca 2008 (8 tc)



użytkownik usunięty

Go??







post pią, 08 kwi 2011 - 13:48
Post #8

Doradczyni laktacyjna poleciła mi takie muszle ochronne medeli. Kupiłam je, bo niby miały nie mieć kontaktu z brodawką , więc mniej miałam tego mleka produkować. Niestety zapełniają się mlekiem w 30 minut a jak karmię to od razu no i wylewa się z nich tymi dziurkami na górze. Myślałam, że to przy karmieniu norma, ale zauważyłam, że moja bratowa nie nosi wkładek. może nawet bez stanika chodzić i nic jej nie leci. Ja też tak chcę.
jaAga*
pią, 08 kwi 2011 - 13:54
Nie wiem czy norma, ja tak miałam, może nie tak mocno przez cały okres karmienia (karmiłam po 18 miesięcy), ale napewno wracając do pracy (miały po 6 miesięcy) miałam problemy jeszcze z mokrym stanikiem czy bluzką.
Moim zdaniem to siedzi w głowie (świadczy o tym choćby reakcja na płacz dziecka) - czy jest na to rada- ja nie wiem.
jaAga*


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 11,551
Dołączył: śro, 17 sty 07 - 12:54
Skąd: Zamość
Nr użytkownika: 10,058




post pią, 08 kwi 2011 - 13:54
Post #9

Nie wiem czy norma, ja tak miałam, może nie tak mocno przez cały okres karmienia (karmiłam po 18 miesięcy), ale napewno wracając do pracy (miały po 6 miesięcy) miałam problemy jeszcze z mokrym stanikiem czy bluzką.
Moim zdaniem to siedzi w głowie (świadczy o tym choćby reakcja na płacz dziecka) - czy jest na to rada- ja nie wiem.

--------------------
Mama Julii (2003) i Kariny (2007)
Choco.
pią, 08 kwi 2011 - 13:59
Ja miałam muszle z medeli ale służyły mi one głównie do formowania sutków przed karmieniem, w czym są świetne. Generalnie zastępowały mi wkładki laktacyjne, jednak przy schylaniu (o okresie nawałów) wylewały się tak samo jak Tobie. Póki co wkładam po 2-3 sztuki, najlepiej mi służą rosmanowskie.
Choco.


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,882
Dołączył: pon, 10 paź 05 - 18:00
Nr użytkownika: 3,791




post pią, 08 kwi 2011 - 13:59
Post #10

Ja miałam muszle z medeli ale służyły mi one głównie do formowania sutków przed karmieniem, w czym są świetne. Generalnie zastępowały mi wkładki laktacyjne, jednak przy schylaniu (o okresie nawałów) wylewały się tak samo jak Tobie. Póki co wkładam po 2-3 sztuki, najlepiej mi służą rosmanowskie.

--------------------
Michał 08.11.2006 i Maciej 03.01.2011
kalarepa78
pią, 08 kwi 2011 - 14:26
CYTAT(jully @ Fri, 08 Apr 2011 - 14:48) *
zauważyłam, że moja bratowa nie nosi wkładek. może nawet bez stanika chodzić i nic jej nie leci. Ja też tak chcę.



Jul, ale Twoja bratanica ma już ładnych kilka miesięcy, prawda? Nie liczyłabym, ze się to unormuje w ciągu powiedzmy 2 miesięcy, ale za jakiś nieco dłuższy czas - powinno. Pamietam, ze miałam tak samo na poczatku, ale jak Krzyś był większy to też już obywałam się bez wkładek.
kalarepa78


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,706
Dołączył: pią, 28 sty 05 - 15:38
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 2,598




post pią, 08 kwi 2011 - 14:26
Post #11

CYTAT(jully @ Fri, 08 Apr 2011 - 14:48) *
zauważyłam, że moja bratowa nie nosi wkładek. może nawet bez stanika chodzić i nic jej nie leci. Ja też tak chcę.



Jul, ale Twoja bratanica ma już ładnych kilka miesięcy, prawda? Nie liczyłabym, ze się to unormuje w ciągu powiedzmy 2 miesięcy, ale za jakiś nieco dłuższy czas - powinno. Pamietam, ze miałam tak samo na poczatku, ale jak Krzyś był większy to też już obywałam się bez wkładek.

--------------------




użytkownik usunięty

Go??







post pią, 08 kwi 2011 - 20:19
Post #12

Tylko, że moja bratowa tak od początku miała, no ale ja to ja.

Choco ale to Ty mówisz o muszlach formujących ja mam ochronne. Co do wkłądek używam Lansinoh i są super.

To chyba muszę z tym żyć- jak ja nienawidzę karmić!!!!
użytkownik usunięty

Go??







post wto, 12 kwi 2011 - 14:27
Post #13

Ja już nie chcę karmić, mam dość. Dość tego zalewania mlekiem, dość nieprzespanych nocy, bo młody na mnie wisi cały czas, ciągle mam w głowie, że będę miała okropny biust po. No ustawcie mnie do pionu proszę, że zdrowo i ważne, żeby karmić, bo nie cierpię...

Dzisiaj na wizycie patronażowej zważyli młodego i od porodu czyli w 3 tygodnie przybrał już kilogram- waży 4600 czy ja jakiś mutantów na tym moim mleku hoduję?
jaAga*
wto, 12 kwi 2011 - 14:31
Jully ja już dawno nie karmie, więc nie będę pisać, że Cie rozumiem. Chcesz ustawienia do pionu - a to mogę icon_wink.gif. karmienie naturalne jest ważne, zdrowe, tanie i nie wymaga przygotowań, a Twoje rozgoryczenie póki co powodują hormony icon_wink.gif.
Moje dzieci na moim mleku w ciągu 6 tygodni przytyły odpowiednio- 1800g, i 1900g. Teraz nie maja problemów z otyłością icon_wink.gif.
A tak poza tym - przytul.gif .
jaAga*


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 11,551
Dołączył: śro, 17 sty 07 - 12:54
Skąd: Zamość
Nr użytkownika: 10,058




post wto, 12 kwi 2011 - 14:31
Post #14

Jully ja już dawno nie karmie, więc nie będę pisać, że Cie rozumiem. Chcesz ustawienia do pionu - a to mogę icon_wink.gif. karmienie naturalne jest ważne, zdrowe, tanie i nie wymaga przygotowań, a Twoje rozgoryczenie póki co powodują hormony icon_wink.gif.
Moje dzieci na moim mleku w ciągu 6 tygodni przytyły odpowiednio- 1800g, i 1900g. Teraz nie maja problemów z otyłością icon_wink.gif.
A tak poza tym - przytul.gif .

--------------------
Mama Julii (2003) i Kariny (2007)
Agnieszka AZJ
wto, 12 kwi 2011 - 14:36
Jully,
zagadnęłam o Twój problem moją przyjaciółkę - doradcę laktacyjnego. Próbowałaś karmić "do góry" czyli leżąc na plecach, a dziecko na tobie ? To zmiejsza wypływ mleka i działanie grawitacji icon_wink.gif
Agnieszka AZJ


Grupa: Administratorzy
Postów: 12,842
Dołączył: śro, 21 sty 04 - 17:47
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 1,355

GG:


post wto, 12 kwi 2011 - 14:36
Post #15

Jully,
zagadnęłam o Twój problem moją przyjaciółkę - doradcę laktacyjnego. Próbowałaś karmić "do góry" czyli leżąc na plecach, a dziecko na tobie ? To zmiejsza wypływ mleka i działanie grawitacji icon_wink.gif

--------------------
Agnieszka, mama Ani (04.1993), Zosi (06.1996) i Julki (01.2000)
MAŁY POKÓJ Z KSIĄŻKAMI czyli o dobrych książkach dla dzieci nie tylko dla dzieci

A ty siej. A nuż coś wyrośnie.
A ty - to, co wyrośnie - zbieraj.
A ty czcij - co żyje radośnie,
A ty szanuj to, co umiera.

I pamiętaj - że dana ci pamięć:
Nie kłam sobie - a nikt ci nie skłamie.

(J. Kaczmarski)
agarad
wto, 12 kwi 2011 - 14:42
CYTAT(jully @ Fri, 08 Apr 2011 - 12:48) *
.., ale zauważyłam, że moja bratowa nie nosi wkładek. może nawet bez stanika chodzić i nic jej nie leci. Ja też tak chcę.



Ja też nie używałam wkładek, w tej ciązy nawet sobie kupiłam bo pomyślałam że coś w końcu może być inaczej, ale leżą nieodpakowane.

Jully ale jak tak czytam jaką masz nadprodukcję to trzeba znależć te strony in plus tej sytuacji, bo ja np. nie mam mozliwości zrobienia zapasu mleczka i wyjścia z domu na dłużej niz 3 godziny a TObie zrobienie zapasu przyjdzie z łatwością .
agarad


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,351
Dołączył: wto, 29 kwi 03 - 09:57
Skąd: z okolicy stolicy ;-)
Nr użytkownika: 662

GG:


post wto, 12 kwi 2011 - 14:42
Post #16

CYTAT(jully @ Fri, 08 Apr 2011 - 12:48) *
.., ale zauważyłam, że moja bratowa nie nosi wkładek. może nawet bez stanika chodzić i nic jej nie leci. Ja też tak chcę.



Ja też nie używałam wkładek, w tej ciązy nawet sobie kupiłam bo pomyślałam że coś w końcu może być inaczej, ale leżą nieodpakowane.

Jully ale jak tak czytam jaką masz nadprodukcję to trzeba znależć te strony in plus tej sytuacji, bo ja np. nie mam mozliwości zrobienia zapasu mleczka i wyjścia z domu na dłużej niz 3 godziny a TObie zrobienie zapasu przyjdzie z łatwością .

--------------------
Agnieszka

syn - 2000
córka - 2005

amania
wto, 12 kwi 2011 - 14:51
CYTAT(jully @ Tue, 12 Apr 2011 - 15:27) *
Dzisiaj na wizycie patronażowej zważyli młodego i od porodu czyli w 3 tygodnie przybrał już kilogram- waży 4600 czy ja jakiś mutantów na tym moim mleku hoduję?


Jully, chyba przesadzasz z tym Twoim mlekiem icon_wink.gif Aż spojrzałam do książeczek dziewczyn. U młodszej nie mogę się doczytać, tak nabazgrolone, ale na przykład starsza w ciągu pierwszych 4 tygodni (z czego przez pierwszy nie przybrała nic) przytyła 1200 gram. Czyli porównywalnie.
Wprawdzie ważyła wtedy znacznie mniej, bo opuszczając szpital była dużo mniejsza niż Leo, ale mówimy o przyroście, a ten był podobny.
Jak nie chcesz, to nie karm, moim zdaniem nie ma sensu się zmuszać. Ja tez nie przepadam za karmieniem, ale jakoś dałam radę za każdym razem (za drugim nawet bardzo długo).
Tyle, że zdawałam sobie sprawę, że fontanny z mleka, wieczne wiszenie niemowlęcia na piersi i średnio ładny biust po icon_wink.gif to nic nadzwyczajnego i albo się przyzwyczaję, albo karmić jednak nie będę.
Karmienie naturalne ma wiele plusów, ale ja sama i większość ludzi których znam, była karmiona butelką i czujemy się całkiem dobrze.

amania


Grupa: Moderatorzy
Postów: 10,650
Dołączył: śro, 26 mar 03 - 23:38
Skąd: podPoznań
Nr użytkownika: 131




post wto, 12 kwi 2011 - 14:51
Post #17

CYTAT(jully @ Tue, 12 Apr 2011 - 15:27) *
Dzisiaj na wizycie patronażowej zważyli młodego i od porodu czyli w 3 tygodnie przybrał już kilogram- waży 4600 czy ja jakiś mutantów na tym moim mleku hoduję?


Jully, chyba przesadzasz z tym Twoim mlekiem icon_wink.gif Aż spojrzałam do książeczek dziewczyn. U młodszej nie mogę się doczytać, tak nabazgrolone, ale na przykład starsza w ciągu pierwszych 4 tygodni (z czego przez pierwszy nie przybrała nic) przytyła 1200 gram. Czyli porównywalnie.
Wprawdzie ważyła wtedy znacznie mniej, bo opuszczając szpital była dużo mniejsza niż Leo, ale mówimy o przyroście, a ten był podobny.
Jak nie chcesz, to nie karm, moim zdaniem nie ma sensu się zmuszać. Ja tez nie przepadam za karmieniem, ale jakoś dałam radę za każdym razem (za drugim nawet bardzo długo).
Tyle, że zdawałam sobie sprawę, że fontanny z mleka, wieczne wiszenie niemowlęcia na piersi i średnio ładny biust po icon_wink.gif to nic nadzwyczajnego i albo się przyzwyczaję, albo karmić jednak nie będę.
Karmienie naturalne ma wiele plusów, ale ja sama i większość ludzi których znam, była karmiona butelką i czujemy się całkiem dobrze.



--------------------
Jedyne, czego zazdroszczę mojemu mężowi, to żona.
xxyy
wto, 12 kwi 2011 - 14:55
Jully moje dzieci tez przybraly po kilogramie na miesiac w 1 i 2 miesiacu zycia( wiele dzieci moich kolezanek tez , wiec to nie takie niezwykle). Dobre masz mleko icon_smile.gif
Piszesz, ze Leo wisi na Tobie, no wlasnie jakbym czytala o moim pierwszym. Pierwszy byl bezsmoczkowy i teraz zaluje, ze mu nie dalam by sobie cyckal zamiast mnie. Teraz dalam Matiemu, fakt, ze sam puszcza piers po najedzeniu sie ale jak chce sobie jeszcze pociumkac dodatkowo to daje smoczka. Wiem , ze zgryz itp itd ale dla mnie to kompromis, moje zycie tez wazne .
A potrzebe ssania dodatkowego widze, ze ma bo zaczal ssac raczke .

Jesli chodzi o postawienie Cie do pionu, to karm , bo szkoda tak dobrego mleka icon_wink.gif icon_wink.gif
I powiedz, chcialoby Ci sie wstawac w nocy i robic mleko do butelki?
xxyy


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 8,788
Dołączył: pon, 30 kwi 07 - 20:21
Nr użytkownika: 13,535




post wto, 12 kwi 2011 - 14:55
Post #18

Jully moje dzieci tez przybraly po kilogramie na miesiac w 1 i 2 miesiacu zycia( wiele dzieci moich kolezanek tez , wiec to nie takie niezwykle). Dobre masz mleko icon_smile.gif
Piszesz, ze Leo wisi na Tobie, no wlasnie jakbym czytala o moim pierwszym. Pierwszy byl bezsmoczkowy i teraz zaluje, ze mu nie dalam by sobie cyckal zamiast mnie. Teraz dalam Matiemu, fakt, ze sam puszcza piers po najedzeniu sie ale jak chce sobie jeszcze pociumkac dodatkowo to daje smoczka. Wiem , ze zgryz itp itd ale dla mnie to kompromis, moje zycie tez wazne .
A potrzebe ssania dodatkowego widze, ze ma bo zaczal ssac raczke .

Jesli chodzi o postawienie Cie do pionu, to karm , bo szkoda tak dobrego mleka icon_wink.gif icon_wink.gif
I powiedz, chcialoby Ci sie wstawac w nocy i robic mleko do butelki?
użytkownik usunięty

Go??







post wto, 12 kwi 2011 - 20:31
Post #19

Bo ja mam jakąś wizję, że tą butelkę to bym co 3 godziny robiła, a tak młody co chwilę się dopomina i nic poza piersią go nie uspokaja, a ja mam stres, że obudzi zaraz męża i Hugo swoim wyciem, więc mu daję tę pierś, choć wiem, że jemu nie o mleko się rozchodzi, tylko bliskość. Niestety ja spać z dzieckiem nie będę w jednym łóżku, bo nie lubię, bo się boję, że zgnieciemy i milion innych powodów.

Leni i smoka daję od początku, ale w nocy skubaniec nie chce, tylko pierś.

Agnieszko spróbuję z karmieniem tak, chociaż w domu może to trochę uratuje sytuacje.
xxyy
wto, 12 kwi 2011 - 21:27
Jully probowalas dac do przytulenia Malemu koszulke z Twoim zapachem? Oblozyc glowke naokolo by "Cie czul".
xxyy


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 8,788
Dołączył: pon, 30 kwi 07 - 20:21
Nr użytkownika: 13,535




post wto, 12 kwi 2011 - 21:27
Post #20

Jully probowalas dac do przytulenia Malemu koszulke z Twoim zapachem? Oblozyc glowke naokolo by "Cie czul".
> Mleko z fontanny, i cd. jak przetrwać karmienie
Start new topic
Reply to this topic
4 Stron V   1 2 3 następna ostatnia 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: czw, 16 maj 2024 - 05:45
lista postw tego wtku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama