Cześć. Uwielbiam kolorowe wnętrza.
W starym mieszkaniu miałam duży pokój pomalowany na dwa kolory brzoskwini (dwie ściany ciemniejsze i dwie jaśniejsze).
A teraz całe mieszkanie mam kolorowe, ale w jednym pomieszczeniu - jeden kolor. I tak :
Duży pokój jest w kolorze żółtym (taki kolor masełkowy heheheh, świeże masełko)
Pokój starszej córki jest w kolorze trawy (zielony raczej intensywny) z kolorową bordiurą na wysokości drzwi (górna krawędź bordu na wyskości futryny)
Nasza sypialnia (Misiek na razie jest z nami) jest błękitna (pastelowy błękit) z bordiurą w muszelki i rozgwiazdy (tki styl lekkko marynarski).
A przedpokój (łacznie z częścią klatki schodowej wewnętrznej) jest w kolorze ciepłej pomarańczy.
I powiem Wam szczerze, że mimo mieszanki ciepło - zimnej to uwielbiam moje kolorowe, przytulne mieszkanko. Dodam jeszcze tylko, że ważne jest to co połozymy na podłodze w takim kolorowym pokoju i czy wieszamy tkaniny (tzn. firanki zasłonki).
Pozdrawiam kolorowo