Co do pieluchowanie to się nie wypowiadam, bo się nie znam, z Julkiem tego problemu nie mieliśmy i mam nadzieję,że z Laurą też nie będziemy mieć. Zobaczymy jutro. Choć też czytałam, że nie powinno się tego robić profilaktycznie.
Laura też pełzała, niestety teraz już jej ta umiejętność zanikła, ale lubiłam ją obserwować
![icon_smile.gif](https://www.maluchy.pl/forum/style_emoticons/default/icon_smile.gif)
Teraz już ładnie podnosi głowkę i obserwuje co się wokół niej dzieje. Ogólnie lubi na brzuszku leżeć, nigdy przy tym nie płakała, ale kładę ją z powrotem na plecy jak widzę, że już utrzymanie główki sprawia jej trudność i robi miny wyrażające niezadowolenie
kajetanka strasznie mi przykro, że Luśke męczą kolki
![icon_sad.gif](https://www.maluchy.pl/forum/style_emoticons/default/icon_sad.gif)
Biedne dziecko, najgorsze jest to, że często nie można pomóc, nawet jeśli ten ból się złagodzi farmakologią i czy pozycją noszenia, to nadal to dziecko cierpi. Też myślę, że lada chwila u Was to minie, Julkowi przeszło tydzień przed skończonym 3 miesiącem.
kajetanka, kocurrku, cherie to chyba wszystkie mamy wielkie wyrzuty sumienia. U nas Julek też trochę odstawiony, on ogólnie zawsze lubił przyjść usiąść na kolanach, poprzytulać się. Chce spać ze mną. A teraz nie zawsze mogę mu to zapewnić akurat w danej chwili. Też mi jest go szkoda
![icon_sad.gif](https://www.maluchy.pl/forum/style_emoticons/default/icon_sad.gif)
Wieczorami zwykle nie chce piersi, więc ile sie naciągnie tyle się naciągnie, potem przekazuję ją tacie i daje im butlę, wtedy idę przygotować Julka do spania, czytam mu książkę. I mamy te 1,5-2 godziny tylko dla siebie
![icon_smile.gif](https://www.maluchy.pl/forum/style_emoticons/default/icon_smile.gif)
A wczoraj rozłożyliśmy namiot, przesiedzielismy w nim wieczór, a Julek całą noc w nim spał
![icon_smile.gif](https://www.maluchy.pl/forum/style_emoticons/default/icon_smile.gif)
A dzisiaj tata wziął go na narty, więc staramy sie jak możemy, ale czasami jest trudno.
Na pewno cycuś jest lekiem na całe zło
![icon_smile.gif](https://www.maluchy.pl/forum/style_emoticons/default/icon_smile.gif)
Moja panna czasami nim gardzi, ale ogólnie lubi się do niego przytulić. I powiem Wam, że już też mamy za sobą karmienie w miejscu publicznym. Cały czas się zastanawialam czy dam radę i w ogóle jak to bedzie wyglądać. No i stało się ... pojechaliśmy wybrać narożnik, trochę nam to czasu zajęło, aż cierpliwość dziecka się skończyła, więc usiadłam sobie na jednej kanapie z napisem "wypróbuj mnie" no i się karmiłyśmy
![icon_biggrin.gif](https://www.maluchy.pl/forum/style_emoticons/default/icon_biggrin.gif)
Trochę dziwnie się czułam, ale po jakimś czasie już miałam to w nosie, noo i miałam wygodnie
novika skojarzonymi będziemy szczepić. Zastanawiam się jeszcze czy 6w1 czy 5w1, ale chyba jednak ta druga opcja, zawsze to mniej antygenów, tym bardziej, że dałam się namówić jeszcze na rotawirusy i pneumokoki, chociaż mój mąż nie może spać przez to nasze czwartkowe szczepienie. Boję się jednak, że Julek będzie ze szkoły przynosił różne świństwo, mam nadzieję, że choć trochę te szczepionki uchronią małą
kajetanka Laura nie ma zabawek w łóżeczku, ale bardzo lubi się przytulić noskiem do pieluchy tetreowej i tak zasypia. Jednak jak zaśnie to pieluchę zabieram, bo się właśnie obawiam jakiegoś przyduszenia
![icon_rolleyes.gif](https://www.maluchy.pl/forum/style_emoticons/default/icon_rolleyes.gif)
choc nie wiem czy nie panikuję za bardzo.
Pisałyście coś o miesiączce, po pierwszej ciąży okres dostałam po miesiącu i 17 dniach. Teraz wyczekiwałam go w podobnym czasie, bo nawet brzuch mnie tak okresowo pobolewał, ale póki co jeszcze nie mam, a za 6 dni mijają 2 miesiące od porodu.
Nieźle mnie Laura wystraszyła po dzisiejszej nocy. Zasnęła wczoraj o 23 a obudziła się o 7
![icon_eek.gif](https://www.maluchy.pl/forum/style_emoticons/default/icon_eek.gif)
I to jeszcze obudzona przeze mnie bo obudził mnie ból cycków, wzięłam ją na karmienie, ta pociumkała 10 min i zasnęła na kolejną godzinę. Jak się przebudziłam i zobaczyłam, że świta, to przez tę sekundę jak wyskakiwałam z łóżka miałam już czarny scenariusz ułożony w głowie
U nas piękna pogoda, byłyśmy 2 godzinki na spacerku, tak się fajnie chodziło. Mroźno, ale strasznie przyjemnie
![icon_biggrin.gif](https://www.maluchy.pl/forum/style_emoticons/default/icon_biggrin.gif)
Pierwszy raz wyszłyśmy na tak długo, z reguły góra godzinę łaziłyśmy, a dzisiaj jest super.